Nie wiem dlaczego byłam przekonana, że książki z tej serii są w formacie A3. W ogóle nie spojrzałam na wymiary. Ta mała książeczka, to albumik, dość porządnie wydany w twardej oprawie i na kredowym papierze. Zawiera reprodukcje obrazów Piotra Michałowskiego (1800-1855), które znajdują się w polskich muzeach narodowych. Krótki wstęp napisany został przez Annę Zeńczak. Tekst został też przetłumaczony na język angielski. Przede wszystkim książka do oglądania, podziwiania i przypominania.
Michałowski. Malarstwo/painting, wydawnictwo BOSZ, wydanie 2019, tekst: Anna Zeńczak, oprawa twarda, stron 64.
Wydawało ci się, iż będzie albumik większy:) A mnie ostatnio zaskoczyło, że z tej serii są też większe albumy. Jak się okazuje mają dwa rodzaje, dwie wielkości, a zresztą może mają jeszcze nieznaną mi trzecią wielkość i rodzaj. Ja właśnie takie mini albumiki dostałam ostatnio w prezencie (klika sztuk). Muszę sobie spisać tytuły, aby nie dublować, bo jak się już ma część serii, to kusi, aby dokupić, zwłaszcza, że za jakiś czas będzie z tym kłopot. Fajny ten albumik taki na wieczorne przed snem oglądanie i cieszenie oczu
OdpowiedzUsuńAch, to nie wiedziałam o tych dwóch wielkościach. Może gdzieś widziałam większą wersję, nie mam pojęcia. Pozdrawiam serdecznie
UsuńDobrze, że są też takie niewielkie albumiki, w stosunkowo przystępnych cenach. Dzięki temu osoby średnio sztuką zainteresowane będą bardziej skłonne do zakupu, czyli daje to większą szansę, żeby dzieła wielkich mistrzów trafiły pod strzechy :). Ja przed zakupem czytam dokładnie informacje o wymiarach, ilości ilustracji itd, bo też zdarzało mi się "naciąć". Kilka razy dostałam od kogoś w prezencie taki mały albumik, który zachęcił mnie do bliższego poznania jakiegoś artysty, więc w rezultacie kupowałam później jakieś obszerniejsze opracowania.
OdpowiedzUsuńOczywiście, że dobrze, że są wydawane. Sama mam w tych mniejszych wersjach dość sporo. To dobry początek na rozpoczęcie przygody z poznaniem życia i twórczości jakiegoś artysty. Pozdrawiam
UsuńTakie podręczne wydania są bardzo dobre dla amatorów malarstwa.
OdpowiedzUsuńTak ☺ Osobiście wolę formę rozbudowaną, gdy jeden obraz jest rozłożony na czynniki pierwsze po względem ikonograficznym, z nawiązaniem do motywów, ikonologii etc. Być może dlatego bardzo lubię serię "Zbliżenia" wyd. Arkady. Pozdrawiam serdecznie
UsuńA ja lubię też taki mniejszy format albumów - są podręczne, poręczne, łatwo z nich skorzystać, gdy coś nam się przypomni, taka pamięć podręczna :) Te wielkie najczęściej stoją u mnie na półkach i czekają na specjalny moment, nastrój, czas.
OdpowiedzUsuńTak, mają swoje zalety małe formaty ☺
Usuń