23 lutego 2020

Anna Bichalska, Dom po drugiej stronie jeziora.


         Mimo, że fabuła przewidywalna, mimo, że zbyt dużo występuje zbiegów okoliczności, to jest w tej powieści pewien szlachetny urok, który zachwyca czytelnika od pierwszych stron. Zauważalne jest także poszanowanie języka polskiego w słowie. Autorka wspaniale też uchwyciła proste prawdy życiowe o których zapominamy. Nie czytałam pierwszej powieści w tym cyklu autorstwa Anny Bichalskiej (Wzgórze niezapominajek, wyd. HarperCollins Polska), która wiąże się z częścią drugą poprzez bohaterów, między innymi Lenę i Marcina.

      Powieść Dom po drugiej stronie jeziora zawiera dwie historie: z przeszłości i teraźniejszości, które nierozerwalnie są ze sobą związane. W 1928 r. do willi położonej nad jeziorem w Błękitnych Brzegach przyjeżdża dwudziestodwuletnia panna Maria Jabłońska. W domu Państwa Konarskich przez pewien okres czasu będzie pełnić rolę guwernantki córek zmarłej siostry żyjącej panny Ireny Konarskiej. Chodzi o sześcioletnią Matyldę i nieco starszą Adelę. Jest jeszcze trzecia dziewczynka trzyletnia Łucja. Nowa guwernantka, panna Jabłońska, pragnie nie tylko wypełniać powierzoną jej funkcję, ale również rozwikłać zagadkę ze swojej przeszłości.


      Pewnego lata w 2017 r. w starym domu położonym nad jeziorem w Błękitnych Brzegach należącym do dziewięćdziesięciopięcioletniej Matyldy pojawia się Małgorzata z niemowlęciem, wnuczką Zosią. Małgorzata przywozi ze sobą starą lalkę, ponieważ Matylda słynie z ich naprawy. Miejscem docelowym wyprawy Małgorzaty z Białegostoku są odwiedziny jej przyjaciółki Leny, która znalazła swój azyl i własne szczęście (pierwszy tom). Małgorzata skrywa wewnątrz siebie wielkie cierpienie, w dodatku jako autorka poczytnych kryminałów, straciła moc twórczą. Jest nie tylko babcią, ale i mamą. Tyle tylko, że jej jedyna córka Ida po tragicznym zdarzeniu, nie jest obecnie w stanie opiekować się Zosią. Małgorzata wypomina sobie, że nie była dobrą matką, nie wspierała córki wówczas, gdy powinna, nie była przy niej, gdy tego potrzebowała. O Zosi i wszelkich kłopotach córki dowiedziała się bardzo późno.


         To Błękitne Brzegi staną się azylem spokoju i wyciszenia dla Małgorzaty. Szybo zaprzyjaźnia się z Matyldą, w dodatku dzięki wspomnieniom okazuje się, że kobiety łączy również nić pokrewieństwa. Zaczynają zgłębiać śmierci członków rodziny z przeszłości, wokół których uwarstwiło się mnóstwo tajemnic. Małgosię wspiera sąsiad Matyldy, Jakub. To też mężczyzna z jej dalekiej przeszłości. Wielką rolę w tej książce odgrywają też zachowane i odnalezione zapiski: listy Elizy, wspomnienia Adeli, listy Idy.

      Powieść ma ciekawie skonstruowaną fabułę i zawiera wnikliwą analizę prawd życiowych. Autorka bardzo ładnie odtworzyła atmosferę życia codziennego, jaka panowała w małych miejscowościach okresie dwudziestolecia wojennego. Dodajmy do tego ówczesne stereotypy, surowe wychowanie i wpojone zasady, zajęcia i podział służby domowej. Z wielką troską zarysowana została też atmosfera Błękitnych Brzegów, jeśli chodzi o czasy współczesne. Polubicie mieszkańców tej małej wioski nad jeziorem, zarówno starszych, jak i młodszych. Przyjemna lektura.




 Anna Bichalska, Dom po drugiej stronie jeziora, wydawnictwo HarperCollins Polska, wydanie 2020, okładka miękka, stron 464.

2 komentarze:

  1. Lubię historie, które dzieją się na różnych płaszczyznach czasowych, więc zapewne się rozejrzę a tą książką;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.