prebook |
Pisząc szczerze, unikam obozowej literatury
wojennej jak tylko mogę. To nie tylko
dlatego, że jestem z wykształcenia historykiem, ale emocjonalnie za wiele mnie
to kosztuje. Niespodziewanie z Wydawnictwa Literackiego nadszedł jednak prebook
książki hiszpańskiego autora Antonio G. Iturbe Bibliotekarka z Auschwitz.
To powieść oparta na prawdziwej historii czeskiej więźniarki obozu Auschwitz-Birkenau,
Dity Kraus, powstała na podstawie korespondencji i przeprowadzonych rozmów
autorka z bohaterką. Trudno więc podlegać ocenie książkę, która została
napisana na podstawie faktów z życia i doprawiona jedynie w niewielkim stopniu
fikcją.
W 1942 r. gdy Dita miała
trzynaście lat, wraz z rodzicami została deportowana z Pragi do getta w Terezinie
(Theresienstadt). W obozie znalazła się razem z matką i ojcem poprzez transport
z getta. Wraz z nimi trafiła do obozu rodzinnego, w którym dzieci i rodzice
mogli mieszkać razem. W Auschwitz zmarł ojciec Dity, a ona i jej matka zostały
wysłane do pracy przymusowej w Niemczech i wreszcie do obozu koncentracyjnego
Bergen-Belsen. Matka Dity nie przeżyła. Po wojnie Dita poślubiła pisarza Otto
B. Krausa, a w 1949 r. wyemigrowała do Izraela. Tam pracowali jako
nauczyciele. Mieli troje dzieci. Od śmierci Otto w 2000 r. Dita mieszka sama w
Netanya. Ma czworo wnuków i czworo prawnuków. Pomimo okropności obozów
koncentracyjnych Dita zachowała pozytywne podejście do życia. Maluje delikatne
akwarele kolorowych kwiatów rosnących w Izraelu. Niektóre zdjęcia z dzieciństwa
Dity są wystawiane w Muzeum Żydowskim w Pradze. Tyle o życiu Dity Krauss.Wróćmy do powieści.
Dita Kraus w okresie życia
obozowego była nastolatką, która niejednokrotnie ryzykowała życiem, aby ocalić
nieliczne dostępne więźniom książki. Miała zaledwie czternaście lat i
wytatuowany na ręce numer 73 305. W obozie rodzinnym istnieje tajne nauczanie,
ale tablice i zeszyty są niewidzialne. Nauczyciele jedynie za pomocą rąk
nakreślają w powietrzu to, co chcą przekazać. Lekcje prowadzone są szeptem. Gdy
zbliżają się strażnicy z SS, wszyscy zostają ostrzeżeni przez padający sygnał.
To również znak dla Dity Krauss, której zadaniem jest ukryć książki. Jest
bibliotekarką dopiero od kilku dni. Czternastolatka odpowiedzialna za osiem starych
książek, które są dla więźniów źródłem inspiracji, odwagi i pewnego rodzaju
ucieczki. Dita codziennie ryzykuje życiem będąc odpowiedzialną za książki. Zadanie
to otrzymała od Freddy'ego Hirscha, żydowskiego przywódcy odpowiedzialnego za
dzieci w Auschwitz.
To powieść w której nie ma
szybkiego tempa. Przewodzi suchy i surowy styl, pozbawiony autorskiego
uzewnętrzniania emocji, a mimo to emanują one praktycznie z każdej strony. Czytelnik
czuje złość i nienawiść do wydarzeń, jakie miały miejsce. Nie godzi się z
niesprawiedliwością i brakiem godności i poszanowania ludzkiego życia. Jest
wiele postaci i trzeba poświęcić trochę czasu, aby w dostateczny
sposób poznać bohaterów. Czytelnik zastanawia się na ile trafnie i wiernie
autor przedstawił Żydów w odniesieniu do tego, jak traktowali się nawzajem w
obozie Auschwitz. To walka o przetrwanie. Dita będąc w „bloku dla dzieci”, była
nadzorowana przez dr Mengele, toteż znaleźć tu można fakty dotyczące
przeprowadzanych przez niego eksperymentów. Niektóre fragmenty to fakty. Istnieje więc zmiana narracji.
Dość interesujący wydaje się
szeroki epilog i za nim rozdział „Co się z nimi stało”, prezentujący koleje
osób z powieści. Autor opisuje swoje spotkanie z Ditą Kraus i to, jak razem
pojechali do Terezina. Historia nastoletniej Dity Krauss opowiedziana została
ze wszystkimi przerażającymi faktami z jej życia, a jednocześnie z czułością,
miłością i nadzieją na lepszą przyszłość. Bibliotekarka z Auschwitz to
książka zmuszająca do refleksji, poruszająca, prowokująca. Opiera się na
prawdziwej historii, która czyni ją jeszcze bardziej wyjątkową.
Antonio G. Iturbe, Bibliotekarka z Auschwitz, Wydawnictwo
Literackie, wydanie 2020, tytuł oryg.: La bibliotecaria de Auschwitz ,
tłumaczenie: Marta Szafrańska-Brandt, oprawa miękka, stron 510. Premiera 26
lutego 2020 r.
Właśnie słyszałam trochę o tej książce i tak mnie korci, żeby kiedyś po nią sięgnąć, tym bardziej, że lubię literaturę, której akcja dotyczy holokaustu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa za to nie przepadam za taką literaturą i w domowych pieleszach umykam od poważnych książek. Rzadko jak widać.
UsuńSama też nie przepadałam za literaturą obozową, ale ta mnie jakoś do siebie ciągnie.
OdpowiedzUsuń