Tessa Dare ma
specyficzny, ironiczny, kpiarski a nawet szyderczy sposób pisania. Nie byłoby w
tym nic złego, bo osobiście lubię tego typu humor w książkach, ale akurat w tej
powieści jest tego w nadmiarze i momentami w ogóle niepotrzebne. Miałam też
wrażenie, że niektóre fragmenty są po prostu wymuszone. Ich obietnice to niestety książka silnie uwspółcześniona, co też
może rozczarować miłośników romansów historycznych. Brakuje tu ram czasowych,
konwenansów, odniesień do epoki.
Do rezydencji
księcia Ashbury przybywa krawcowa Emma żądając zapłaty za uszytą ślubną suknię
byłej narzeczonej księcia. Po dywagacjach pieniężnych, książę proponuje młodej
kobiecie małżeństwo. Emma pochodzi ze szlacheckiej rodziny, więc nadaje się na
małżonkę księcia. Ma po prostu urodzić dziedzica, a potem dostanie własny dom i
będzie żyła w odosobnieniu. Propozycja wydaje się dla Emmy kuriozalna, ale po
naciskach zgadza się. Małżeństwo zastaje zawarte, Emma zamieszkuje w
posiadłości lorda, oddaje mu noce, w zamian jednak chce jednak wspólnych
kolacji. Umowy powinny być dotrzymywane, a jednak budzące się uczucia zmieniają
wszystko.
Książę to ten
typ bohatera, który zostaje silnie okaleczony, oszpecony w bitwie pod Waterloo.
Tak źle wygląda, że jego była narzeczona nie mogła znieść jego widoku. W
dodatku jest chłodny, apodyktyczny, zrzędliwy, a w sytuacjach stresowych cytuje Shakespeare'a. Jedynie Emmę stać na to, aby odkryć jego wewnętrzną naturę. Młoda
kobieta wychodzi za księcia właściwie z jednego powodu, aby pomóc Dewinie
Palmer, która znalazła się w kłopotach. Podstawowa przyczyna zgody na
małżeństwo więc była dla mnie irytująca. Emma przypomniała sobie swoją
sytuację, gdy mając szesnaście lat, ojciec nie stanął po jej stronie, a ona
musiała opuścić rodzinny dom i wyruszyć do Londynu. Emma poznaje ciekawe młode
kobiety, które zapewne będą miały swoje historie w kolejnych powieściach Tessy
Dare.
To nie jest
zła książka, ale uważam, że fabuła została lekko przesadzona. Służba knująca za
plecami pana i zachowująca się bardziej jak koleżeństwo, a nie jak podwładni; nocna
wizyta księcia w domu pastora czy niektóre rady i zachowania nowych znajomych
Emmy, odbiegają od realności. T jednak nowy cykl, więc z pewnością będę
oczekiwać kolejnych wydanych powieści Tessy Dare.
Tessa Dare, Ich
obietnice, wydawnictwo Amber, wydanie 2018, tytuł oryg.: The Duchess Deal,
cykl: Girl Meets Duke #1, okładka miękka, stron 302.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.