9 kwietnia 2018

Julia Quinn, Małżeństwo ze snu.


Julia Quinn należy do moich ulubionych autorek piszących w kręgu romansu historycznego. Cykl Rokesbys zdobył moje serce już od pierwszej powieści. Małżeństwo ze snu potwierdziło ten fakt. Nie ma tu pośpiechu, ale są za to opisy stanów emocjonalnych bohaterów i ich zachowań w różnych sytuacjach. Mam wrażenie, że seria ta jest bardziej dojrzalszą od Bridgerton’ów. Nota bene Bridgerton’owie są sąsiadami Rokesby, a zarazem bliskimi przyjaciółmi.


Koniec XVIII wieku. Gdy Cecilia Harcourt dostaje wiadomość z Nowego Jorku o rannym bracie, a ojciec umarł i pozostały jej dwa wybory: zamieszkać z nielubianą ciotką lub wyjść za mąż za podstępnego kuzyna, wybiera opcję trzecią: podróż z Derbyshire przez Atlantyk. Po tygodniu poszukiwań Thomasa, znajduje jednak nie brata, ale jego najbliższego przyjaciela, przystojnego kapitana Edwarda Rokesby’ego. Chcąc opiekować się nieprzytomnym Edwardem przebywającym w szpitalu, postanowiła udawać jego żonę. W jej zamiarze, kłamstwo miało trwać krótko i zostanie wyjawione po rekonwalescencji Edwarda. Tyle tylko, że Edward po przebudzeniu miał amnezję, a po drugie rozpoznał Cecilię. Młoda kobieta postanawia zataić jeszcze na pewien czas prawdę, ale kłamstwo rodzi kolejne kłamstwo. Powstaje sieć w której trudno funkcjonować. Wspólnie spędzony czas i poszukiwania Thomasa wpływają jednak na rozwój wzajemnych uczuć.



To smutna, melancholijna historia HEA, której początek znajduje się w listach pisanych podczas wojny. Cecilia jest odważna i zdolna do poświęceń. Edward to prawdziwy dżentelmen wierny zasadom. Wiele w tej powieści jest emocji, choć niektórym wyda się mało intrygująca czy wciągająca. Poczucie winy u Cecili, podobnie jak frustracja Edwarda powoli narastają. Lubię takie stonowane historie, w których autorka skupia się bardziej na budowaniu i stopniowaniu relacji między dwojgiem ludzi. Powieść bogata jest w detale. 



Z niecierpliwością czekam na polskie wydania kolejnych części Rodziny Rokesby. Pamiętać trzeba, że mowa jest o czterech braciach i jednej siostrze.




Julia Quinn, Małżeństwo ze snu, wydawnictwo Amber, wydanie 2017, tytuł oryg.: The Girl with the Make-Believe Husband, cykl: Rodzina Rokesby, t. 2 (oryg.: Rokesbys #2), okładka miękka, stron 336.


Rokesbys
Because of Miss Bridgerton (Rokesbys, #1)   Billie Bridgerton+George Bridgerton
The Girl with the Make-Believe Husband (Rokesbys, #2)   Cecilia Harcourt+ Edward Rokesby
The Other Miss Bridgerton (Rokesbys, #3)      Poppy Bridgerton+ Captain Andrew James Rokesby
….

3 komentarze:

  1. Dawno nie czytałam żadnego romansu historycznego. Muszę po jakiś sięgnąć we wakacje, może właśnie coś pióra tej autorki 😁

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam jeszcze książek tej autorki, ale panie w mojej bibliotece ją uwielbiają ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oto propozycja na czas, kiedy rodzinka się rozpierzchnie w majowy weekend. Dzięki za propozycję lektury. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.