Pomimo tego,
że znam realia życia codziennego w przeszłości, co więcej uwielbiam przeszłość,
to nadal jednak coś we mnie się burzy, gdy czytam o sytuacji kobiet wywodzących
się z możnych rodów. Córkami handlowano (bo inaczej nie można tego nazwać), w
polityce były kartą przetargową, ważne były korzystne mariaże, zabezpieczenie
granic i układów. Potem zaś główną rolą kobiety było wydawanie na świat
potomstwa, najlepiej synów, dziedziców i spadkobierców. O brak dzieci w
małżeństwie oczywiście obwiniano jedynie kobiety. Upokarzane, często czujące
wstręt do wypełniania małżeńskich powinności, wplątane w małżeństwa bez miłości
i bez namiętności, niejednokrotnie czujące odrazę do małżonka, nieznajdujące w
nim nawet jedynie przyjaciela, utrudzone licznymi porodami i poronieniami, żyły
w pewnego rodzaju kokonie i zamkniętej klatce, z której nie było drogi
ucieczki. Jedynym wybawieniem w takiej sytuacji była zawsze śmierć.
Janina Lesiak
w krótkiej, ale bardzo melancholijnej powieści, przypomina postać żony
Władysława IV (1595 – 1648), Cecylię Renatę Habsburżankę (16 lipiec 1611 – 24
marzec 1644). Robi to w sposób moim zdaniem znakomity. Podstawę powieści
stanowią trzy ostatnie dni życia królowej, która otoczona jest przez swój
fraucymer i odwiedzana przez podwładnych. Żywi widzą jedynie, jak królowa
odchodzi i zaczyna majaczyć. Z perspektywy Cecylii Renaty wygląda to nieco
inaczej. Jej myśli błądzą w przeszłości, wraca do minionych wydarzeń z życia
(ślubu per procura, Iłży, ślubu, wesela, wyjazdu do Wiednia, narodzin dzieci,
romansów męża); osób, których spotkała, przyjaciół i wrogów. Przy łożu królowej
pojawiają się kobiety - jej orędowniczki lub z którymi była powiązana poprzez
genealogię rodzinną, tyle, że one już dawno nie żyły (siostra Maria Anna,
świekra Anndl, Elżbieta – żona Zygmunta Augusta, Elżbieta - „matka królów”,
żona Kazimierza Jagiellończyka).
Portret Cecylii Renaty, autor nieokreślony wg. F. Luyckxa, Muzeum Pałac w Wilanowie, fot. W. Holnicki. Źródło |
Cała opowieść
jaką snuje Janina Lesiak jest ściśle oparta na wydarzeniach historycznych.
Oczywiście myśli królowej, to już hipotetyka, fantazjowanie, bo tego wiedzieć
nie możemy. Znając jednak jej życie można jedynie wysnuć własne wnioski,
spróbować odnaleźć jej uczucia w tych sytuacjach, w których się znalazła.
Cecylia Renata
była córką cesarza Ferdynanda II (1578 – 1637) i Marii Anny Bawarskiej (1551 –
1608), siostrą późniejszego cesarza Ferdynanda III (1608 -1657)[1].
Z tego małżeństwa pochodziło piętnaścioro dzieci[2].
Gdy miała niespełna pięć lat zmarła jej matka. Ojciec 4 lutego 1622 poślubił Eleonorę
Gonzagę (1598 – 1655)[3],
a macocha tak jak i pozostałe dzieci męża, tak i Cecylię otoczyła troskliwą opieką
(Ferdynand II i Eleonora nie mieli dzieci). Cecylia odebrała staranne
wykształcenie, swobodnie posługiwała się niemieckim, włoskim i łaciną (polskiego
nigdy się nie nauczyła) oraz była gorliwą katoliczką. Gdy miała 15 lat po raz
pierwszy spotkała Władysława, wówczas trzydziestojednoletniego mężczyznę. Sprawa
małżeństwa stała się aktualna po elekcji Władysława na tron Polski. Na początku
jednak rozważał inne kandydatki na żony. Liczyły się tu także jego ambicje
polityczne wobec Szwecji. Fiaskiem zakończone plany spowodowały, że na powrót
rozważył małżeństwo z Habsburżanką. Ferdynand II proponował Władysławowi rękę
Cecylii Renaty z posagiem wynoszącym 100 tysięcy złotych i miał wypłacić
zaległe posagi Anny i Konstancji, a syn z tego małżeństwa miałby dostać
dziedzicznie księstwo opolsko - raciboskie. Nowy cesarz Ferdynand III nie oddał
jednak księstwa, gdy urodził się Władysławowi i Cecylii Renacie syn (złamał
więc umowę), a posagi zostały zapisane na dobrach w czeskim Trzeboniu. Kontrakt
ślubu podpisano już 30 maja 1637. Habsburgowie pogwałcili także czas żałoby
Cecylii Renaty po ojcu. Dyspensa papieża Urbana VIII zezwalająca na małżeństwo
kuzynów (Cecylia była najbliższą siostrą cioteczną Władysława, mieli wspólną
babkę arcyksiężną Marię Habsburżankę), dotarła 10 sierpnia 1637, wskutek czego
15 sierpnia 1637 roku w Wiedniu został zawarty ślub per procura. Króla reprezentował królewicz Jan Kazimierz. Ślub (12
września), koronacja (13 września) i wesele (trwało ponoć dwa tygodnie) miały
miejsce w Warszawie (pierwszy raz poza Krakowem).
Cecylia Renata, królowa Polski, by Peter Danckerts de Rij, 1643 Źródło |
Orszak z dwudziestosześcioletnią
Cecylią Renatą dotarł do Krakowa, ale Władysław IV spotkał się z nią dopiero 6
września na zamku w Iłży. Narzeczona nie podobała się w ogóle Władysławowi IV[4].
Miała podłużną twarz i duży, niezgrabny nos, fatalnie się czesała, spłaszczając
włosy nad czołem, a pusząc je po bokach. Urodą nie zachwycała, w dodatku
uchodziła w oczach króla za wyniosłą, zimną i sztywno trzymała się etykiety. Była
jednak łagodna, dobra i lubiana przez otoczenie. Córka cesarza została niezbyt
dobrze uposażona na skutek wydatków cesarskich poczynionych podczas wojny
trzydziestoletniej. Poseł francuski, hrabia de Brégy pisał, że Cecylia przybywając do Polski nie miała
ani porządnego powozu, ani nawet przyzwoitej bielizny[5].
Władysław IV nie był cnotliwy i pobożny jak
jego ojciec Zygmunt III. Miał liczne kochanki, z których najbardziej znaną była
Jadwiga Łuszkowska, która urodziła królowi syna Władysława Konstantego Wazę. W
1637 roku poślubiła starostę mereckiego Jana Wypyskiego i została usunięta z
dworu, ale Władysław IV często bywał potem w Mereczu[6].
Cecylia Renata
nie wtrącała się jednak do polityki. Za to była wielbicielką polowań. Pożycie
małżeńskie z królem nie należało do udanych. Na narodziny pierwszego dziecka w
1640 roku, król oczekiwał w komnacie obok rodzącej królowej narzekając na
potworne bóle (cierpiał na podagrę, reumatyzm, kamicę nerkowa, potwornie tył i
oczywiście załapał też kiłę). Cecylia Renata miała powstrzymywać się od krzyku
i miała urodzić „po cichu”. Na świat przyszedł wówczas Zygmunt Kazimierz (zmarł
w wieku 7 lat w 1647 roku).
Mimo narodzin
chłopca stosunki między małżonkami nie poprawiły się. Królowa nie pociagała
króla fizycznie. Król był zadłużony, chory i ciągle nie w humorze. Z kolei na
dworze królewskim istniały podziały. Wrogo nastawiony wobec Cecylii Renaty był
marszałek koronny Adam Kazanowski oraz bracia Denhoffowie. W dodatku Kacper
Denhoff wojewoda sieradzki został marszałkiem jej dworu w roku 1639. Upokorzeń
nie szczędziła jej również własna rodzina. Odczuła to zwłaszcza podczas pobytu
we Wiedniu w roku 1638. Wyjazd miał przyczynić się do podreperowania zdrowia
króla w Baden oraz politycznych pertraktacji z cesarzem. Wówczas para otrzymała
niezbyt dobre komnaty w pałacu, a cesarz Ferdynand III i jego żona Maria Anna wyniośle
podkreślali dzielącą ich przepaść. Stanisław Albrycht książę Radziwiłł pisze w
swoim Pamiętniku: Cesarzowa wyszła na schody w otoczeniu
fraucymeru i matron wielkiego rodu. Gdy weszły do komnaty, postawiono krzesła
dla królowej Cecylii, królewny polskiej i cesarzowej. Ta prosi królowe Cecylię,
by zajęła miejsce na krześle, owa wzbrania się, że nie usiądzie, jeśli
równocześnie nie usiądą trzy matrony, małżonki polskich senatorów. Zdumiewa się
cesarzowa i rozkazuje przynieść krzesła, a tym czasem przynagla prośbami
królową Cecylię, aby dłużej nie stała, na co ta odpowiada: Taki jest szacunek
senatorów dla króla i ich małżonek dla mnie, że choć cieszą się wolnością,
otaczają swych panów najwyższą czcią. Wzajemnie my z królem, ceniąc sobie
wielce ich posłuszeństwo, darzymy ich naszą miłością i nie okazujemy
wyniosłości.[7]
W dodatku Ferdynand III zaprosił siostrę do swego powozu, ale sam wbrew
umowie, wsiadł pierwszy. Podczas jednej z uczt doszło także do bijatyki
Kazanowskiego z marszałkiem koronnym Łukaszem Opalińskim.
Królowa miała bardzo
dobre kontakty z Karolem Ferdynandem[8],
Janem Kazimierzem i Anną Katarzyną Konstancją[9].
Cecylia Renata przeżyła wyjazd do księstwa Neuburskiego tej ostatniej,
bowiem bardzo się z nią zaprzyjaźniała.
Cecylia Renata
przyczyniła się do powiększenia galerii obrazów, chętnie oglądała
przedstawienia teatralne, a nawet osobiście uczestniczyła w niektórych z nich. W
1637 roku miała przygotowywać choreografię do baletu z okazji koronacji
Ferdynanda III[10]. To
właśnie jedynie teatr i polowania łączyły Cecylię Renatę z Władysławem IV.
8 stycznia
1642 królowa urodziła córkę, Marię Annę Izabelę, ale dziecko zmarło po miesiącu. O
ostatnich dniach królowej również dowiedzieć się można z Pamiętnika[11]
księcia Radziwiłła. Donosi on, że królowa 15 marca przelękła się, kiedy dwa niedźwiedzie
wyprowadzono na utarczkę z brytanami. Prawdopodobnie działo się to podczas polowania, choć poniżej cytowanym źródle jeszcze inaczej jest to widziane.
Królowa miała uderzyć się w brzuch. W kolejnych dniach królowa słabła, miała
powierzyć Ossolińskiemu opiekę nad słabym synem[12],
a 23 marca miała według Albrechta Stanisława Radziwiłła urodzić wieczorem martwego
syna z twarzą nieco nadżartą przez zgniliznę. Wiadomo, że była to córka. Nadworny medyk zapisał w swym dzienniku: Roku 1644 dnia 24 marca Najjaśniejsza
Cecylia Renata, królowa Pani Polski, Moja Miłościwa, w Wilnie jadowitą
obłożną gorączką złożona, nieżywą porodziła królewniczkę… W godzin trzy po
świtaniu po tym nieszczęsnym porodzeniu z wielkim nabożeństwem Panu Bogu ducha
oddała.[13]
Z innego źródła: W zamku dzikiego
niedźwiedzia szczwano i już zdał się
zadechły leżeć, aliści znowu ktoś krzyknie, że niedźwiedź ożył, porwała się
Królowa nieostrożnie do okna, i wysadziwszy się zbytnie, zdłabiła płód którym
ciężka była, i ztąd zaraz śmiertelna alteracja przypadła. Jedni mówią, że płód
martwy, drudzy prawią, że dychający i ochrzczony wyszedł, a sama niespełna dwa
dni przetrwawszy w dzień Wielkiego Czwartku skonała sakramentami opatrzona.
Marność tego świata, śliskie a obłudne szczęście przed śmiercią przypominała,
piękny przykład wysokiemu stanowi i domu Arcy Książąt Rakuzkich[14]. Organizm
królowej był już zakażony. Zmarła 24 marca w Wielki Czwartek, w Wilnie. Liczyła
zaledwie 33 lata.
O tych
wszystkich wydarzeniach wspomina w powieści Janina Lesiak. Życie Cecylii
Renaty ściśle podporządkowane było interesom rodziny. Potem jako królowa dbała
o interesy polskie. Warto przeczytać Wspomnienie
o Cecylii, smutnej królowej, bowiem Janina Lesiak opierając się na faktach
historycznych wspaniale nakreśliła obraz kobiety - królowej, która tak naprawdę
nigdy nie zaznała prawdziwej miłości. Z drugiej strony na uwagę zasługują opisy odwzorowujące ówczesny ubiór i etykietę dworską. Warto.
[1] Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Ferdynand_III_Habsburg
(dostęp 28.02.2016).
[2] Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Maria_Anna_Bawarska_%281551-1608%29 (dostęp 28.02.2016).
[3] Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Eleonora_Gonzaga_%281598-1655%29 (dostęp 28.02.2016).
[4] Źródło: http://www.wilanow-palac.art.pl/cecylia_renata_zona_wladyslawa_iv.html (dostęp 28.02.2016).
[5] Źródło: https://groargh.wordpress.com/2009/05/26/cecylia-renata/ (dostęp 28.02.2016).
[6] Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Jadwiga_%C5%81uszkowska (dostęp 28.02.2016).
[2] Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Maria_Anna_Bawarska_%281551-1608%29 (dostęp 28.02.2016).
[3] Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Eleonora_Gonzaga_%281598-1655%29 (dostęp 28.02.2016).
[4] Źródło: http://www.wilanow-palac.art.pl/cecylia_renata_zona_wladyslawa_iv.html (dostęp 28.02.2016).
[5] Źródło: https://groargh.wordpress.com/2009/05/26/cecylia-renata/ (dostęp 28.02.2016).
[6] Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Jadwiga_%C5%81uszkowska (dostęp 28.02.2016).
[7] Źródło: Pamiętniki Albrychta Stanisława X. Radziwiłła Kanclerza W. Litewskiego…
tom 1, http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/publication?id=121316
(dostęp 28.02.2016).
[8] Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Karol_Ferdynand_Waza (dostęp 28.02.2016)
[9] Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Anna_Katarzyna_Konstancja (dostęp 28.02.2016)
[10] Źródło: http://www.wilanow-palac.art.pl/balety_krolowej_cecylii_renaty.html (dostęp 28.02.2016).
[11] Źródło: Pamiętniki Albrychta Stanisława X. Radziwiłła Kanclerza W. Litewskiego… tom 2, s. 130 – 132. https://books.google.pl/books?id=Rz8uAAAAYAAJ&pg=PP5&hl=pl&source=gbs_selected_pages&cad=2#v=onepage&q&f=false (dostęp 28.02.2016).
[12] Źródło: http://www.ipsb.nina.gov.pl/index.php/a/jerzy-ossolinski-h-topor (dostęp 28.02.2016).
[13] Źródło: za: http://www.ruinyizamki.pl/poczet-zon/cecylia-renata1.htm (dostęp 26.02.2016),
[14] Dyaryusz Kazimierza Filipa Obuchowicza, w: Pamiętniki historyczne do wyjaśnienia spraw publicznych w Polsce XVII w., wyd. M. Baliński, Wilno 1859, s. 1–46, tu: s. 12. Źródło: http://mazowsze.hist.pl/16/Kronika_Zamkowa/979/2012/35986/ (dostęp 28.02.2016).
[8] Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Karol_Ferdynand_Waza (dostęp 28.02.2016)
[9] Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Anna_Katarzyna_Konstancja (dostęp 28.02.2016)
[10] Źródło: http://www.wilanow-palac.art.pl/balety_krolowej_cecylii_renaty.html (dostęp 28.02.2016).
[11] Źródło: Pamiętniki Albrychta Stanisława X. Radziwiłła Kanclerza W. Litewskiego… tom 2, s. 130 – 132. https://books.google.pl/books?id=Rz8uAAAAYAAJ&pg=PP5&hl=pl&source=gbs_selected_pages&cad=2#v=onepage&q&f=false (dostęp 28.02.2016).
[12] Źródło: http://www.ipsb.nina.gov.pl/index.php/a/jerzy-ossolinski-h-topor (dostęp 28.02.2016).
[13] Źródło: za: http://www.ruinyizamki.pl/poczet-zon/cecylia-renata1.htm (dostęp 26.02.2016),
[14] Dyaryusz Kazimierza Filipa Obuchowicza, w: Pamiętniki historyczne do wyjaśnienia spraw publicznych w Polsce XVII w., wyd. M. Baliński, Wilno 1859, s. 1–46, tu: s. 12. Źródło: http://mazowsze.hist.pl/16/Kronika_Zamkowa/979/2012/35986/ (dostęp 28.02.2016).
Janina Lesiak, Wspomnienie o Cecylii, smutnej królowej, wydawnictwo MG, wydanie 2016, oprawa twarda, stron 124.
Opracowania
dla zainteresowanych:
Fabiani B., W
kręgu Wazów. Ludzie i obyczaje, Warszawa 2014.
Fabiani F., Na
dworze Wazów w Warszawie, Warszawa 1998.
Fabiani B., Życie codzienne na Zamku Królewskim w epoce Wazów, Of.Wyd.Volumen, 1996.
Fabiani B., Życie codzienne na Zamku Królewskim w epoce Wazów, Of.Wyd.Volumen, 1996.
Wisner H., Władysław
IV Waza, 1995.
Wisner H., Rzeczpospolita
Wazów. Czasy Zygmunta III i
Władysława IV, wyd. Nerition 2002.
Czapliński W., Władysław IV i jego czasy, Kraków 2008.
Ochmann -
Staniszewska S., Dynastia Wazów w Polsce, Warszawa 2007.
Wdowiszewski Z., Genealogia Jagiellonów
i Domu Wazów w Polsce, Kraków 2005.
Lileyko J., Życie codzienne w Warszawie za Wazów, PIW, Warszawa 1984.
Lileyko J., Życie codzienne w Warszawie za Wazów, PIW, Warszawa 1984.
Dzięgielewski Jan, O tolerancję dla zdominowanych. Polityka wyznaniowa Rzeczpospolitej w
latach panowania Władysława IV, PWN,
Warszawa 1986.
Żukowski J., Z
majestatu pańskiego na śmiertelne mary: polskie i europejskie egzekwie królowej
Cecylii Renaty (1644), Kronika
Zamkowa 1-2 (63-64), 79-125, 2012 (dostępny w internecie: http://mazowsze.hist.pl/16/Kronika_Zamkowa/979/2012/35986/
)
Źródło
drukowane:
Radziwiłł Albrycht
Stanisław, Pamiętnik o dziejach w Polsce,
t. 1–3, wyd. Adam Przyboś, Roman Żelewski, PIW, Warszawa 1980.
Poznałam postać Cecylii dzięki książkom Fabiani (które wspominasz na końcu), a także Krzywobłockiej "O mieszkańcach zamku warszawskiego".
OdpowiedzUsuńTwórczości pani Lesiak nie znam, a temat ciekawy! Poszukam.
To debiut Pani Lesiak :)
UsuńBardzo mi się podobała, ale smutek z tej książki rzeczywiście "bije". Warto :)
Polityka brała górę nad wszystkim. Liczyły się dynastie i ich dobro a nie dobro poszczególnych członków rodów królewskich czy też magnackich.... I nic na to nie można było zrobić.
OdpowiedzUsuńPowieści historyczne to fascynująca dziedzina literatury.
Niestety tak było, a kobiety w imię wyższych celów musiały wypełniać swoje role. Zresztą od małego były do tego przygotowywane.
UsuńUwielbiam zwłaszcza powieści historyczne, które ściśle opierają się na faktach, a fikcja sprowadzona jest do minimum.
Och, lektura w sam raz dla mnie! Nie słyszałam wcześniej o tej książce, a przeczytam ją z wielką chęcią!
OdpowiedzUsuńWybitnie smutne życie miała ta nasza królowa. I żal bierze na samą myśl, że nie ona jedna w historii Polski, historii Europy...
Premiera dopiero na poczatku marca ;)
UsuńZapowiada się interesująca lektura. Moją ulubioną polską królową i tak pozostanie Bona Sforza, ale biografie wszystkich pozostałych Miłościwych są równie ciekawe.
OdpowiedzUsuńO, ja widziałabym na miejscu "ulubionych" inne polskie królowe :)
Usuńpozdrawiam serdecznie
Czytałam i nie zachwyciła mnie. Sięgnęłam po nią zachęcona Twoją opinią.Spodziewałam się opowieści o nieznanej królowej, dostałam opowiastkę na niecałe 2 godziny czytania.
OdpowiedzUsuńJeśli nie wiesz kim była Cecylia i jakie panowały za jej czasów koneksje i układy na dworach europejskich, to z tej książki raczej się nie dowiesz. Autorka nie zrobiła żadnych przypisów, nie wyjaśniła tła epoki, ani rządzących nią interesów, to jest największy minus tej książki. To powoduje, że dla niezorientowanego czytelnika, jest to opowiadanie (124 s.) umierającej kobiety o swoim nieszczęśliwym życiu, czyli książka jakich wiele.....Następnych książek tej Autorki chyba nie chcę czytać
To nie jest literatura faktu, ale beletrystyka. To wielka różnica. zdaję sobie sprawę, że mnie jest łatwiej odczytywać fabułę w tego typu książkach. Piszę ze swojej perspektywy. nie wiem też czego ktoś szuka w danej książce. Pani Lesiak pisze doskonałe książki ściśle trzymające się tła historycznego. Z doświadczenia czytelnika wiem, że nie wychodzi to dobrze każdemu. Pisze plastycznie, a przede wszystkim poetycko. Na każdą książkę jest czas i nie zawsze czyta się z tą samą intensywnością.
UsuńDziękuję za opinię.
To kolejny dowód na to, że należy kierować się swoimi wyborami czytelniczymi, a nie polegać na blogerach :)
pozdrawiam serdecznie