5 listopada 2012

Radosław Romaniuk, Inne życie. Biografia Jarosława Iwaszkiewicza.(tom 1)

Zawsze bałam się książek – cegieł. Biografia Miłosza autorstwa Franaszka zmieniła moje nastawienie do takich tomiszczy, a już książka Romaniuka o Jarosławie Iwaszkiewiczu zupełnie przekonała i dowiodła, że nie liczy się ilość, ale również jakość. Obydwie książki zasługują na uznanie, bowiem należą one do tego rodzaju lektury, które się pochłania, a przyczyna tego są wspaniały język, naturalny, bez zbędnej bufonady i traktowanie potencjalnego odbiorcę, jako zwykłego i prostego czytelnika. Moim celem nie jest jednak porównanie tychże książek do siebie, ale przede wszystkim zachęcenie Was i tych, którzy nie są przekonani, abyście sięgali po takie nietypowe objętościowo tomiszcza i przede wszystkim abyście zdecydowali się na przeczytanie książki Radosława Romaniuka. 


To zaledwie pierwszy tom traktujący o życiu Jarosława Iwaszkiewicza obejmujący lata od 1894 do 1939 roku. Czytelnik nie znajdzie tu żadnego wstępu, bowiem Autor rozpoczyna swoja książkę pierwszym zdaniem w kształcie rozpoczynającym się od słów: Jarosław Iwaszkiewicz urodził się, jako ostatnie dziecko…(s.5). Tej chronologii życia trzyma się Autor konsekwentnie. Przeprowadza czytelnika, podając jak najściślejsze szczegóły, przez dzieciństwo, młodość i okres dojrzały Jarosława Iwaszkiewicza. Romaniuk znalazł znakomity sposób, jak zapoznać odbiorcę z prawdziwą osobowością i artystyczną duszą Iwaszkiewicza. Zajmuje się, bowiem nie tylko jego osobą, ale również przedstawia życie tych, których Iwaszkiewicz spotkał na swojej drodze. Chodzi tu nie tylko o najbliższą rodzinę, ale również tą dalszą, kolegów z ławy szkolnej, nauczycieli, znajomych, narzeczoną, apotem żonę Annę, rodziny, do których jeździł udzielając korepetycje, środowiska literackie.  Zwraca uwagę na status i styl życia, tajemnice, choroby, wesela, pogrzeby, warunki mieszkaniowe. Romaniuk każdorazowo dokonuje analizy, zaznacza, w jakim stopniu dana osoba wpłynęła na kształtowanie się wnętrza Iwaszkiewicza, jego zainteresowań, dokonywanych wyborów. Przedstawia drogę twórczą i ambitne plany Iwaszkiewicza. Wskazuje na watki autobiograficzne w jego twórczości i odkrywanie skłonności seksualnych, pisze o życiu prywatnym i zawodowym pisarza. 


To książka, która w sposób barwny i żywy pokazuje tło obyczajowe, społeczne, historyczne począwszy od końca XIX wieku.  Czytelnik odnajdzie tu opisy spotkań towarzyskich, salonów, sposoby na spędzanie wolnego czasu i wakacji, modne wyjazdy do Zakopanego, ówczesnej panującej mody, literackich środowisk, czytanych gazet, wyjazdy zagraniczne. Innymi słowy Romaniuk maluje portret Jarosława Iwaszkiewicza na tle XIX i początku XX wieku. Autorowi udaje się sprawnie pogodzić ze sobą dwie rzeczy: ukazać artystyczna drogę Iwaszkiewicza oraz odkryć przed czytelnikiem tajemne strony życia prywatnego pisarza z jego wewnętrznymi rozterkami, wątpliwościami i poszukiwaniem odpowiedzi. A wszystko poparte jest bogatym materiałem źródłowym.


Trudno jest w kilku zdaniach opowiedzieć o książce, którą się zachwyciło, bo Romaniuk pisze błyskotliwie i ma lekkie pióro. Przywołuje przetrwale wspomnienia o Iwaszkiewiczu, fragmenty jego utworów i zapisków o życiu. W pozycji znalazły się liczne fotografie z życia Jarosława Iwaszkiewicza, ich spis, przypisy do poszczególnych rozdziałów oraz indeks osób. Jest to bardzo dobra i bardzo wartościowa lektura, która pomoże zrozumieć Iwaszkiewicza, poznać go i przede wszystkim zachęcić do bliższych spotkań z twórczością tego pisarza. 


Jedno jest pewne, z wielką niecierpliwością będę oczekiwać kontynuacji biografii w tomie 2. WARTO, jak dla mnie to obowiązkowa lektura.
 



Radosław Romaniuk, Inne życie. Biografia Jarosława Iwaszkiewicza.(tom 1), wydawnictwo Iskry, październik 2012, okładka twarda z obwolutą, stron 620.


Radosław Romaniuk (ur. 1975) - Ukończył w 2000 roku Wydział Polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego, zaś w 2005 studia doktoranckie w Zakładzie Literatury XX wieku. W 2001 roku obronił pracę doktorską Sérénité – dialektyka późnej twórczości Jarosława Iwaszkiewicza.
 
W 1998 roku debiutował jako krytyk literacki na łamach miesięcznika „Nowe Książki”, z którym jest związany do dziś. Pierwszy szkic literacki opublikował w 1999 roku na łamach „Znaku”, zaś debiutem książkowym był tom esejów poświęcony myśli filozoficzno-religijnej Lwa Tołstoja Dramat religijny Tołstoja, opublikowany w 2004 roku w Bibliotece „Więzi”. (Książka ta została wyróżniona wówczas nagrodą Fundacji Kultury). Kolejną jego książką był wydany rok później tom esejów biograficznych One (Wydawnictwo Książkowe „Twój Styl”), zawierający portrety czterech żon pisarzy: Nadieżdy Mandelsztam, Zofii Tołstojowej, Anny Iwaszkiewiczowej i Marii Kasprowiczowej. Szkic o Marii Kasprowiczowej, rozszerzony i opatrzony przedmową prof. Romana Lotha, doczekał się oddzielnej publikacji jako książka Talent do życia. O Marii Kasprowiczowej, wydana w 2008 roku nakładem Stowarzyszenia Przyjaciół Twórczości Jana Kasprowicza w Zakopanem. W 2012 roku ukazał się pierwszy tom jego książki Inne życie. Biografia Jarosława Iwaszkiewicza ("Iskry").

Opublikował sześć książek edytorskich: dwa tomy Dzienników Jarosława Iwaszkiewicza (z Agnieszką i Robertem Papieskimi, red. Andrzej Gronczewski), Listy do córek pisarza (z Anną Romaniuk), Korespondencję Iwaszkiewicza z Konstantym A. Jeleńskim i Teresą („Reną”) Jeleńską oraz zbiór listów Konstantego A. Jeleńskiego i Czesława Miłosza.

Obecnie pracuje nad drugim tomem biografii Jarosława Iwaszkiewicza i dwutomową edycją listów Iwaszkiewicza i Zygmunta Mycielskiego.

Stypendysta Ministra Kultury (2007), Funduszu Promocji Twórczości Ministerstwa Kultury (2004), Fundacji na Rzecz Nauki Polskiej (2005). Członek Stowarzyszenia Pisarzy Polskich.
W latach 2000-2005 prowadził zajęcia dydaktyczne na Wydziale Polonistyki UW, od 2007 roku związany jest jako wykładowca z Instytutem Rusycystyki UW. Pracuje także jako nauczyciel języka polskiego w Społecznym Gimnazjum „Startowa” w Warszawie.
Mieszka w Warszawie i we wsi Orzeszkowo na Białostocczyźnie.
 
RADOSŁAW ROMANIUK W POLSKIM RADIU O "INNYM ŻYCIU"

*zdjęcia książki własne

18 komentarzy:

  1. jeszcze przede mną - czeka na stoliku, ale chyba przyspieszę lekturę, dzięki i pozwolę sobie wrzucić na profil Notatnika Kulturalnego. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo i jest efekt - Iskry zauważyły recenzję i udostępniły na swoim profilu FB :) wiedzą co dobre

      Usuń
  2. Ja uwielbiam czytać takie tomiska! O tej biografii marzę, ale jak wiadomo wraz z nią na liście znajduje się dziesiątki innych książek, które muszę mieć i nie jestem pewna, kiedy akurat w tą się zaopatrzę. Zaopatrzę się jednak na pewno. Też uważam, że to pozycja obowiązkowa:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wreszcie ktoś się odważył na całościowe spojrzenie na Iwaszkiewicza, po rozczarowaniu, jakim był "Iwaszkiewicz. Pisarz po katastrofie" M. Radziwona nie sądziłem by ktoś w stosunkowo krótkim czasie pokusił się o kolejną kolubrynę. Nawiasem mówiąc wygląda na to, że Iskry robią "Fortunie i fatum" coraz poważniejszą konkurencją - i bardzo dobrze :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książki Radziwona nie czytałam, ale z tego wynika, że dobrze się stało, bowiem Romaniuk potrafi prawdziwie zainteresować czytelnika.

      Jeśli chodzi o "Fortunę i fatum", ja mam tzw. skróconą wersję wydaną przez PWN ( bez materiału ilustracyjnego). Ale to już nie to:)
      A książki wydane przez Iskry w ostatnich latach w pełni zasługują na uznanie. Jeszcze nie natrafiłam na coś, z czego nie byłabym zadowolona.

      Usuń
    2. Jeśli chodzi o Radziwona to nic nie straciłaś, koncentruje się na działalności publicznej Iwaszkiewicza w niewielkim stopniu dotykając materii osobistej, i na dodatek styl ma "taki sobie".

      Usuń
  4. Nie boję się cegieł!:) Leży u mnie na nocnym stoliku to tomiszcze, złaknionym wzrokiem patrzę często na niego, ale teraz grzebię jeszcze w biografii Broniewskiego, którego wizerunek Mariusz Urbanek opisał wielowymiarowo i całościowo, tak że niezwykle interesujący, a nawet zdumiewający portret poety wyłania się z książki Urbaniuka. Po Broniewskim będzie poznawanie Iwaszkiewicza. Dowiedziałaś się czegoś zaskakującego z tego pierwszego tomu biografii napisanej przez Romaniuka? Coś Cię zdziwiło? Czy pojawił się jakiś rys w utrwalonym w Twojej wyobraźni obrazie Iwaszkiewicza w wyniku lektury tego tomu o nim? Czy jednak same znane fakty podaje Romaniuk? Jakiś drobiazg zwrócił Twoją uwagę? Jestem ciekawa, czy Twoim zdaniem ukazuje on w nowym świetle postać Iwaszkiewicza. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beatko, o biografii Broniewskiego autorstwa Mariusza Urbanka pisałam T U . Zgadzam się z Tobą w zupełności:)

      Jeżeli chodzi o Iwaszkiewicza, to podobnie jak parę lat temu Herberta, Miłosza, Szymborską, odkrywam na nowo. Właściwie wiec Iwaszkiewicz był mi zupełnie nieznany poza tym, co wiedziałam powierzchownego na temat Jego życia i twórczości. Ogromnie cieszą mnie wobec tego takie perełki. Biografia dała mi więc nie tylko solidne podwaliny wiadomości, ale również zachęciła do tego, aby zabrać się za książki Iwaszkiewicza, które mam na półce (seria moja: kupione-nieprzeczytane). Nie wiem więc, czy stawia Iwaszkiewicza w nowym świetle:) Z tego co wiem, Romaniukowi udało się dotrzeć do faktów nieznanych nawet córce Iwaszkiewicza - Marii. Jest to biografia solidnie udokumentowana, bazująca i podpierająca się tak jak pisałam solidnym materiałem źródłowym. Autor zresztą od lat prowadzi badania powiązane z Iwaszkiewiczem (patrz notka biograficzna). Osobiście bardzo zaciekawił mnie związek z Anną (Hanią) i wątki autobiograficzne w utworach, o których mało miałam pojęcia. Drugą sferę stanowi krąg zainteresowań muzycznych Iwaszkiewicza i ukazane w książce tło obyczajowe.
      jeżeli jesteś zainteresowana tematem proponuję wysłuchać audycje w radiowej Dwójce dostępne w internecie (na radiowej stronie), a poświęcone Iwaszkiewiczowi.
      Serdeczności

      Usuń
    2. Zapoznałam się z chęcią z zapisem Twoich refleksji po lekturze biografii Urbanka o Broniewskim. Tak jak Ty odkryłam tego poetę na nowo i pewnie z Iwaszkiewiczem też tak będzie. Chciałabym też przeczytać podobnie wielowymiarową biografię Zbigniewa Herberta napisaną przez Bohdana Urbankowskiego, a wydaną w 2004 roku. O tej książce przeczytałam na blogu DOM Z PAPIERU i odtąd myśl o lekturze tej publikacji kołacze mi w głowie, wręcz świdruje;) Najpierw muszę ją zdobyć. Dziękuję za cynk o audycji radiowej i wyczerpujące odpowiedzi na moje namolne pytania;)

      Usuń
    3. Nie czytałam tej pozycji. Dziękuję:)

      Usuń
  5. Na Franaszka czekam w "bibliotekowej" kolejce, może do końca roku mi się uda. O tej książce zamarzyłam odkąd zobaczyłam ją na wystawie księgarni. Mikołaj się zbliża, ...zawsze takie listy do niego piszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, ja chyba bym nie mogła czekać:) Zakupiłam zresztą Franaszka na stronach Znaku przy pierwszej nadarzającej się sposobności promocyjnej:)

      Powiedz Mikołajowi, że z pewnością warto sprawić Ci taki prezent:)

      Usuń
  6. Nie przepadam za biografiami, choć nie mówię nigdy "nie". Jeśli nadarzy się okazja to być może przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Droga Montgomerry, jak ja się cieszę, że przypadła Ci do gustu biografia Jarosława Iwaszkiewicza, zwłaszcza, że autorstwa Radosława Romaniuka. Ja wciąż delektuję się wspólnym wędrowaniem z Panem Jarosławem :) tak niespiesznie. Napisałaś o książce pięknie! Co do biografii politycznej Marka Radziwona, mimo wszystko zachęcam do przeczytania, bo poszerza obraz Pisarza, epoki i tłumaczy wiele z jego wyborów i decyzji. Myślę, że jest ważna w kontekście politycznych wyborów Pana Jarosława. Jest ciekawym uzupełnieniem. Czyta się długo ale warto, jeśli chce się poskładać Iwaszkiewiczowskie puzzle w całość. Pozdrawiam Cię cieplutko w ten zapłakany dzień. Z tego co wróble ćwierkają wynika, że przyjdzie nam troszkę, dłuższą troszkę poczekać na II tom, niestety. Uściski najserdeczniejsze :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosi, z tego co do dziś przeczytałam na Twoim blogu, to Ty wspaniale opowiadasz o Iwaszkiewiczu i potrafisz wybrać najtrafniejsze fragmenty z Jego utworów:)
      Już przeczytałam sobie o pozostałych pozycjach książkowych Romaniuka:) Jego styl pisania bardzo mi się podoba.
      Ściskam:)

      Usuń
  8. Tyle słów z siebie wysypałam maczkiem i wszystko gdzieś uciekło. Nie dam rady powtórzyć :) zatem teraz tylko - pięknie napisane Montgomerry! Uściski.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.