Dziś rano dostałam wiadomość pobudzającą do refleksji, jeśli chodzi o miniony rok.
Czytelniczo rok był bardzo ciekawy, bowiem wróciłam do Tolkiena i w końcu - ku swojej uciesze - zaczęłam go nie tylko doceniać, ale rozumieć to, co napisał. Za mało jednak czytam swoich książek, które odłożone są na później. W ramach oszczędzania, powróciłam do wypożyczania książek z biblioteki. To, co czytam/lubię/polecam pokazuje mniej więcej tegoroczny collage.
Instagram - the best nine
Pojawiły się tym razem książki: Rhys Bowen "Wenecki szkicownik"; Lisa Klaypas "W pogoni za Cassandrą" (tak, nadal czytam romanse historyczne); Robyn Carr "Kłopoty w raju" (tak nadal czytam 'niemodne' romanse współczesne); Mesu Andrews "Hiob. Miłość pośród popiołów" (uwielbiam romanse chrześcijańskie!); Maria Dąbrowska "Ludzie stamtąd" (wierna nadal jestem klasyce literatury popularnej); Anna z Tyszkiewiczów Potocka - Wąsowiczowa "Wspomnienia naocznego świadka" (to obrazuje, co czytam w pracy: źródła); Joan Didion "Rok magicznego myślenia" (bardzo mi bliska ... mam pozostałe książki tej autorki). Jest też zdjęcie związane z księgarnią internetową TAK CZYTAM (dostępna też stacjonarnie).
Wśród popularnych tegorocznych zdjęć, znalazło się też takie z samego początku roku. Otóż obecnie minęły dwa lata odkąd czytam codziennie rano, niezależnie gdzie jestem, Ewangelię i Pismo Święte. Oczywiście, kupiłam na kolejny rok.
Z nowości tegorocznych - mało śpię w nocy, więc oprócz tego, że czytam to pojawiły się jeszcze druty. Przy okazji nadrabiam zaległości w serialach: "Wszystkie stworzenia małe i duże", "Za głosem serca"; "Durellowie", "Downtown Abey". Oczywiście seriale w większości na podstawie książek, których nie czytałam, ale mam. Oto ostatni mój nocny wyrób - świąteczny sweter, wzór zmodyfikowany ze względu na braki w czerwonej włóczce.
Blogi, takie mało komercyjne jak mój, nie są modne, więc tym bardziej dziękuję wszystkim, którzy tu zaglądają. Odnotowuję też, że 3 grudnia minęło 14 lat od pierwszego wpisu na tym blogu. Kto to wie, czy będzie 15 ...
Życzę Wam doceniania każdego dnia. Tego, że obudziliście się, oddychacie i żyjecie.
Tego, że każdego dnia macie szansę przeprosić, podziękować, powiedzieć komuś, że go kochacie.
Dobrego 2023 Roku!
B.
Oby 2023 był lepszy i obfitował w więcej książek i większą ilość czasu na ich czytanie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ☺ Byle nie gorszy.
UsuńTo ja oczywiście, tyle że z komórki 😁
UsuńBeatko, życzę ciągłej wiary w dobro. Niech 2023 będzie to dobry rok!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję 😊 Ponoć 'daję radę' mimo kolejnego roku wdowieństwa.... Trzymam się, aby więc dawać radę.
UsuńZ podziękowaniem za prowadzenie blogu, który często i z przyjemnością odwiedzam (mam nadzieję, że będzie tak dalej - oby!) i z serdecznymi życzeniami noworocznymi: błogosławieństwa Bożego, dużo sił duchowych i fizycznych, pokoju i spokoju, jak najwięcej powodów do radości i zadowolenia, dobra wokół. F.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńZdrowia, dobra i miłości :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńI całe szczęście, że blog jest kameralny i że Ktoś go chce prowadzić właśnie takim. Bardzo chętnie wpadam od czasu do czasu i zawsze z przyjemnością. Wszystkiego dobrego w 2023r. :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
Usuń