Gdy czytałam „Księgę zaginionych opowieści”
(cykl: „Historia Śródziemia”, t. 1), zdałam sobie sprawę, że przecież do tej
pory nie czytałam w ogóle „Silmarillionu”.
Było to moje wielkie niedopatrzenie, bo książka okazała się fantastyczną
lekturą. Miałam zresztą teraz ułatwione zadanie, bowiem na mój odbiór książki wpłynęła właśnie wspomniana „Księga zaginionych
opowieści”, gdzie są wyjaśnione elementy i wydarzenia zawarte w „Silmarillionie”.
To bardzo pomocna książka.
"Silmarillion" to zbiór opowieści o Pierwszej Erze Świata,
epoce, która poprzedza wydarzenia opisane we „Władcy Pierścieni”. Władca Ciemności, Morgoth przebywał w
Śródziemiu. Elfy toczyły z nim wojnę, aby odzyskać Silmarille czyli trzy
świetliste klejnoty, w których przetrwało światło Dwóch Drzew Valinoru.
Książka, którą Tolkien zaczął pisać ok. 1917, została dokończona przez jego syna Christophera i wydana po raz pierwszy dopiero w 1977 r. Fabuła była w większości dobrze poprowadzona, tylko na początku wydawać się może powolna. Czytelnik jest wówczas zapoznawany z pochodzeniem bohaterów, ich prawdziwymi imionami i tym, z kim lub z czym byli związani. Dowiadujemy się skąd pochodzą elfy, ludzie, krasnoludy, orki, balrogi, smoki i prawie wszyscy inni, ale nadal nie wiemy skąd są hobbici. Autor charakteryzuje postępowanie Saurona, Aragorna, Galadrieli. Zauważyć też można uwypuklenie elementów wpływających na słabość elfów, istniejące wewnętrzne podziały, relacje z ludźmi i krasnoludami. Opowieści są wciągające, a język nie wydawał mi się ani suchy, ani matowy.
„Silmarillion”
może być jednak trudną lekturą w
porównaniu do „Władcy Pierścieni” i „Hobbitem”, ponieważ ma inny
styl. Warto też na początku zaznajomić się z wymową słów dotyczących nazw, która dodana jest na końcu książki. W
innym przypadku może wyniknąć zniechęcenie czytelników do dalszego czytania. Warto więc skorzystać z dobroci posiadania zakładek i zaznaczyć sobie np.
mapy czy tabele imion i drzew genealogicznych lub tez poszukiwać danego słowa w indeksie. Dodałabym jeszcze od siebie, że podczas czytania najlepiej na marginesach robić swoje notatki.
„Silmarillion” to bardzo szczegółowa
historia tego, jak wszystko się zaczęło. To książka o heroizmie, sile, przyjaźni,
miłości i odwadze. To również opowieść o odwiecznej, biblijnej walce dobra ze
złem. "Silmarillion" rozpoczyna się bowiem zdaniem: „Na początku był Eru, Jedyny, którego na obszarze Ardy nazywają Ilúvatarem”. Można to porównać od razu z początkiem Księgi Rodzaju: „Na początku Bóg stworzył” (Rdz 1,1)
oraz z pierwszym wersetem Ewangelii wg św. Jana: „Na
początku było Słowo” (J 1,1) - /więcej na ten temat TU/. Pozycja wartościowa, ponadczasowa i uniwersalna. A wydanie piękne.
J.R.R. Tolkien, Silmarillion. Wersja
ilustrowana, wydawnictwo Zysk i S-ka, wydanie 2022, tłumaczenie: Maria
Skibniewska, oprawa twarda z obwolutą, stron 480.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.