Śledztwo prowadzone jest między 22 a 24 grudnia,
prawdopodobnie umiejscowiona pod koniec lat 50. Wskazują na to wiek Ivana,
który z babką przybyć miał do Anglii mając około 5 lat, a obecnie ma około 40. To co wzbudza zaniepokojenie policji, to odnaleziony w pokoju splądrowany kufer. Staruszka
rozdawała w dodatku swoim sąsiadom klejnoty i dzieła sztuki, którzy nie zdawali sobie sprawy z ich wartości. W pokoju zostaje też odnaleziony adres prowadzący do sklepu znanego jubilera.
Nightingale i Beddoes to sympatyczni bohaterowie, choć nie pozbawieni ciętego języka i sarkazmu. Tworzą świetny zespół, najwyraźniej lubiący się nawzajem i mający rodzaj relacji, która wynika z wcześniejszej współpracy (pewnie dlatego, że to trzecia powieść w cyklu). Mają do siebie pełne zaufanie, a w ich interakcjach można zauważyć dużo humoru. Oprócz pracy mają też życie prywatne. Prowadzana przez nich sprawa jest intrygująca, zagmatwana, tajemnicza i oczywiście dla czytelnika wciągająca. Znaleźć tu bowiem można opisy związane z pracą w policji londyńskiej pod koniec lat 50.
Kryminał
jest dobrze napisany i zaplanowany. Obydwie scenerie – najpierw zatłoczone
przedświąteczne ulice i zaułki Islington, a później smagana zamiecią wieś w
hrabstwie Kent – zostały doskonale wykorzystane.
Marry Kelly, Tajemnica pustego kufra. Świąteczne śledztwo, wydawnictwo Zysk i S-ka, wydanie 2022, tytuł oryg.: The Christmas Egg, tłumaczenie Anna Kłosiewicz, cykl oryg.: Inspector Brett Nightingale #3, okładka miękka ze skrzydełkami,, stron 280.
Mary Kelly (1927-2017) - angielska pisarka kryminałów. Najbardziej znana seria dotyczy inspektora Bretta Nightingale. Pisała w latach 50., 60.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.