Wiolonczelista to
dwudziesty pierwszy tytuł z cyklu Gabriel Allon Daniela Silvy. Książka została wydana 13
lipca 2021 r., a następnie osiągnęła 1. miejsce na liście bestsellerów New York
Times i 4. miejsce na liście Los Angeles Times. To moja pierwsza
książka nie tylko z tego cyklu, ale w ogóle autorstwa Daniela Silvy, którą w swoim
życiu przeczytałam. Nie uważam jednak, że była to miłość od pierwszego
wejrzenia i czy akurat od dobrej strony zaczęłam poznawać twórczość tego
autora. Niemniej błądzić w doborze lektur jest rzeczą ludzką. Nie rozumiem też zachwytów nad powieścią, która dla mnie jest najwyżej przeciętną.
Wiktor Orłow to niegdyś jeden z najbogatszych ludzi w Rosji. Od jakiegoś czasu przebywał jednak na wygnaniu w Londynie, gdzie pracował na rzecz uwolnienia Kremla od autorytarnej władzy. Mieszka w ekskluzywnej rezydencji Cheyne Walk w Chelsea. Należy ona do najlepiej strzeżonych miejsc w Londynie. Pewnego dnia udaje się jednak zlikwidować Orłowa. Orłow był przyjacielem konserwatora dzieł sztuki Gabriela Allona, który jest dyrektorem generalnym osławionej izraelskiej służby wywiadowczej. Teraz podejmuje niebezpieczną podróż po Europie. Jego desperackie poszukiwanie prawdy zabierze go z Londynu do Amsterdamu i ostatecznie do Genewy, gdzie prywatny wywiad kontrolowany przez przyjaciela z dzieciństwa prezydenta Rosji używa „aktywnych środków” w stylu KGB, by podkopać Zachód od wewnątrz. Jednostka znana jako Grupa Haydna przygotowuje akt przemocy, który pogrąży już podzieloną Amerykę w chaosie, a Rosję pozostawi niezagrożoną. Klucz do rozwiązania zagadki śmierci Orłowa może posiadać muzyczny wirtuoz. Oczywiście jest to piękna kobieta, nowicjuszka w szpiegostwie, Isabel Brenner, która obecnie delektuje się muzyką w domowych pieleszach jedynie dla przyjemności, a jest znana jako specjalistka od finansów. Isabel jest znakomitą wiolonczelistką i dzięki swoim umiejętnościom udaje jej się przeniknąć do wewnętrznego sanktuarium przestępczego, wysokiego świata. Allon odkrywa spisek, który prowadzi do tajnych kanałów pieniędzy i wpływów, a potem do samego serca zachodniej demokracji i zagrażają stabilności globalnego porządku.
W powieści mamy mnogość
bohaterów, a laik (jak ja) może się w tym wszystkim łatwo pogubić i być zdezorientowany. To co powyżej nie napisałam ot tak sobie z marszu, tylko zaglądałam ponownie do książki. Oczywiście
zdaję sobie sprawę, że większość bohaterów występuje na przestrzeni ostatnich
dwudziestu tomów. O ile orientuję się w sferach politycznych, o tyle opis działania
w sferze skomplikowanej bankowości zupełnie pozostaje poza moim rozumem. Jak to się mówi: nie moja bajka.
Wiolonczelistka to thriller
szpiegowski, a więc wkroczyłam w świat wielkiej polityki, intryg i afer,
które nie śnią się po nocach przeciętnemu człowiekowi. Współczesnej polityki
jest tu bardzo dużo i myślę, że to mogło zaszkodzić w odbiorze tej powieści. W
dobie szalejącej pandemii, wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych,
polityki oscylującej wokół Władimira Putina, autor jasno określa swoje liberalne
polityczne poglądy. Wystarczy spojrzeć na dedykację i sprawdzić, co takiego dla USA symbolizuje data 6 stycznia 2021 r. Nie ma tu już subtelnych aluzji do geopolitycznych wydarzeń. Wydaje się, że polityka
jest tu właściwie wysunięta przed tło fabuły. W powieści znajdziemy odniesienia
do współczesnych zagrożeń płynących z korupcji i brudnych wpływów. Są nawiązania
do islamskich terrorystów, pandemii, zielonej energii. Powieść może stanowić jasne
ostrzeżenie przed kruchą demokracją. tyle tylko, co sam autor rozumie po słowem "demokracja"? To temat do dyskusji.
Daniel Silva, Wiolonczelistka, wydawnictwo HarperCollins Polska, wydanie 2021, tytuł oryg.: The Cellist, cykl: Gabriel Allon, t. 21, przełożył Robert Ginalski, okładka miękka, stron 400.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.