Kontynuacja losów, tym razem wojennych, zaczytanej rodzinki poznanej w powieści "Przyślę Panu list i klucz". Książka zakupiona za przysłowiowe grosze, a czas na jej czytanie absolutnie nie był stracony. Pierwsza część oczywiście lepsza, ale i tak podziwiam autorkę, że potrafiła o wydarzeniach II wojny światowej pisać z humorem i optymizmem. Nie ma tu jednak zupełnej sielanki, ani też książka nie jest lekka w poruszanych tematach. Nawiązania do książek rożnego autoramentu oraz liczne cytaty, to elementy nagminne. Trochę nachalne "nawracanie" bohaterów na drogę socjalizmu, ale pamiętać trzeba o czasach, w jakich była książka pisana.
Uwielbiam książki o książkach.
Maria Pruszkowska, Życie nie jest romansem, ale..., Wydawnictwo Morskie, wydanie 1971, okładka miękka ze skrzydełkami, stron 188.
* opinia "Przyślę Panu list i klucz"
*** O książce "Przyślę Panu list i klucz" pisze też Bazyl
Czytałam Przyślę Panu list i klucz i bardzo mi się podobała. Z chęcią sięgnę po kontynuację. Mam ochotę na coś lekkiego, a jednocześnie niegłupiego, a szalenie lubię książki o książkach, a ludziach równie zakręconych na punkcie czytania.
OdpowiedzUsuńPrzypadnie do serca także Tobie. Pierwszej części nie przebije, ale i tak się bardzo dobrze czyta. Cytaty w dialogach są rozbrajające.
UsuńPozdrawiam serdecznie
właśnie kupiłam na alegro -będzie na majówkę :)
UsuńSuper, to czekam na Twój blogowy potem wpis :) Dobrej lektury.
UsuńBardzo lubię obie! Teraz to już nie do kupienia, co? Ew. z biblioteki... :)
OdpowiedzUsuń"Życie nie jest romansem, ale ..." kupiłam niedawno na allegro za grosze.
UsuńPozdrawiam serdecznie
CZytałem, dobre - https://bazyl3.blogspot.com/2011/12/przysle-panu-list-i-klucz-maria.html :)
OdpowiedzUsuńŚwietna książka. Ale nie dla każdego - warto ją jednak przeczytać i wyciągnąć z zakurzonej biblioteczki.
OdpowiedzUsuń