Tajemnica sekretarzyka, czyli Z pamiętnika
Poznanianki Donaty Dominik-Stawickiej to książka, nostalgiczna, która
przenosi czytelnika w XIX wiek. To powieść, w której znaleźć można znakomity
klimat i sporą dawkę wiedzy dotyczącą życia codziennego szlachecko-mieszczańskiej
rodziny mieszkającej w Poznaniu. To również opowieść fabularyzowana, powieść
historyczna w konwencji pamiętnikarskiej, bo jak sama autorka zapewnia,
zamieszczone zdjęcia nie są ani przypadkowe, ani anonimowe. Pochodzą bowiem z
rodzinnego albumu, a wspomniane w książce pamiątki autorka odziedziczyła po
przodkach. Wiele informacji rodzinnych zostało też wykorzystanych na potrzeby
książki.
W roku 2001
młoda kobieta Anna oddała stary sekretarzyk do odnowienia. W jej rodzinie
tradycją od pokoleń była zasada według której sekretarzyk zawsze dziedziczyła najstarsza
córka. Pewnego dnia stolarz specjalizujący się w renowacji mebli, zadzwonił do młodej
kobiety z wiadomością, że odnalazł tajną skrytkę, a w niej prawdziwe skarby. Anna
skrupulatnie i z fascynacją oglądała ukryte od lat pamiątki. Wśród nich był
pamiętnik Anny Miśkiewicz (1812-1905), która jest główną narratorką powieści. Dzięki
jej zapiskom współczesna Anna i czytelnik poznają tło obyczajowe epoki,
wydarzenia historyczne (m.in. otwarcie Biblioteki Raczyńskich, powstanie
listopadowe, Bazar, Wiosnę Ludów, powstanie styczniowe) oraz postacie
historyczne (m.in. Edward Raczyński, Dezydery Chłapowski, Emilia Szczaniecka,
księstwo Radziwiłłowie). Mamy możliwość poznać, jak zmieniał się Poznań, jak wyglądało
życie codzienne, wystrój pokoi, przygotowania do świąt, w jaki sposób kultywowano
zwyczaje. Wraz z młodą Anną zobaczyć można jak wyglądała nauka na pensji przy
ulicy Wodnej, co w życiu panny oznaczało ukończenie piętnastego roku życia, jak
w rzeczywistości wyglądała propozycja ślubna, dzień ślubu i dlaczego kobiety nosiły
czarne suknie. Autorka nawiązuje w powieści również do twórczości Fryderyka
Chopina, Adama Mickiewicza i Juliusza Słowackiego.
Z drugiej
strony mowa jest o chorobach i sposobach ich leczenia, bowiem Anna Miśkiewicz
interesowała się medycyną. Pomagając dziadkowi w księgarni, mogła pozwolić
sobie na czytanie angielskich pism medycznych i rozwijanie swojej pasji. Jej
marzeniem było zostać lekarzem. W tych czasach nie było to możliwe, ale równie
dobrze mogła pełnić role pielęgniarki.
Anna opowiada
też o różnych skandalach i perypetiach. Ciekawa jest ucieczka Helenki wraz z
ukochanym do Monachium, reakcja madame Renard na ilustrację młodzieńca z
medycznego pisma, niespodziewany odbiór porodu czy pomysł Anny, aby w
przebraniu szarytki pod okiem zaprzyjaźnionego doktora Karola Marcinkowskiego
podjąć pracę w szpitalu miejskim dla ubogich czy ucieczka jej z domu, aby
opiekować się rannymi podczas powstania listopadowego.
Zapiski Anny
pokazują jej wewnętrzne przemiany pod wpływem zaistniałych wydarzeń: niespełnionej
miłości, spokojnego małżeństwa z Augustynem, narodzin kolejnych dzieci, śmierć
bliskich osób, w końcu odnalezienia świadomości istnienia szczęścia.
W książce
oprócz fotografii odnaleźć można drzewa genealogiczne i indeks postaci
historycznych. To losy szlachecko-mieszczańskiego rodu, które splatają się z
historią Polski. Tajemnica sekretarzyka,
czyli Z pamiętnika Poznanianki to powieść posiadająca niezwykłe i wyjątkowe walory oraz wspaniały staroświecki dziewiętnastowieczny klimat.
Lektura godna polecenia.
Donata Dominik-Stawicka, Tajemnica sekretarzyka, czyli Z pamiętnika
Poznanianki, wydawnictwo Skrzat, wydanie 2017, okładka twarda, stron 288.
Donata Dominik-Stawicka – doktor
nauk humanistycznych (literaturoznawca, historyk literatury), absolwentka UAM w
Poznaniu, doktorantka Uniwersytetu Wrocławskiego, autorka kilku prac naukowych,
poetka, prozaik. Jej literaturoznawcze badania dotyczą związków
polsko-skandynawskich w literaturze romantycznej, twórczości Juliusza
Słowackiego i Zygmunta Krasińskiego. Prywatnie wielbicielka XIX wieku, z
pietyzmem przechowuje rodowe pamiątki z przeszłości.
Już sam tytuł jest uroczy.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie ogromnie tą nostalgiczną książką, bardzo w moich klimatach czytelniczych.
Tajna skrytka... jakie to musi być ekscytujące, gdy przodkowie uchylają swoje tajemnice.
Mnie również od zawsze marzyło się takie odkrycie :)))
UsuńBardzo podoba mi się ta książka. Zwłaszcza ten klimat kusi. Muszę jej poszukać :)
OdpowiedzUsuń