Marcelka i czterolistna koniczynka Marina
Palasza to krótka, ale bardzo mądra i ciepła opowieść. Poprzedzają ją dwie książki
w cyklu: Dasz radę Marcelko oraz Marcelka i trudne sprawy. To
dziewczynka, która ma chorą nogę i do tej pory wspierała się kulami przy chodzeniu.
Pewnego
wieczoru Marcelka wraz z rodzicami pojechała do babci Hani na działkę. Marcelka
bardzo lubiła babcię, ponieważ często żartowała, a jak trzeba potrafiła udzieli
właściwej rady, a poza tym robiła smakowite ciasta. Rodzina milo spędzała zaś
przy ognisku, ale w pewnym momencie babcia źle się poczuła. Kolejne kilka dni
musiała spędzi w szpitalu, a ukochanym jej kotem Filipkiem miała zająć się
Marcelka. Tyle tylko, że dziewczynka miała już pieska – Rozrabiakę. Z góry
widomo, że wspólne życie psa i kota, nie będzie należało do spokojnych.
Opowieść ma
jednak głębszy wymiar. Autor nakreślił elementy, które wprowadzają dziecko w
świat problemów związanych z chorobami i ze śmiercią. Pokazuje postrzeganie
tych spraw przez dzieci i interpretowanie z ich punktu widzenia zachowań dorosłych
w trudnych sytuacjach.
Czcionka
tekstu i zastosowana interlinia uwzględnią potrzeby dziecka, co pozwala na
samodzielne czytanie. Z kolei język
opowieści jest prosty, jasny i dostosowany do małego odbiorcy. Warto zwróci uwagę na proste, ołówkowe ilustracje. Godna zainteresowania.
Marcin Pałasz, Marcelka i czterolistna koniczynka, wydawnictwo BIS, wydanie 2017, oprawa miękka, stron 88.
Będę musiała kupić dla siostry. ;) Czytała już praktycznie wszystko i to także mogłoby ją zainteresować. Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńPolecam :) bardzo mądra lektura i seria :)
Usuń