25 lutego 2017

Marcin Pałasz, Marcelka i czterolistna koniczynka.



Marcelka i czterolistna koniczynka Marina Palasza to krótka, ale bardzo mądra i ciepła opowieść. Poprzedzają ją dwie książki w cyklu: Dasz radę Marcelko oraz Marcelka i trudne sprawy. To dziewczynka, która ma chorą nogę i do tej pory wspierała się kulami przy chodzeniu. 



Pewnego wieczoru Marcelka wraz z rodzicami pojechała do babci Hani na działkę. Marcelka bardzo lubiła babcię, ponieważ często żartowała, a jak trzeba potrafiła udzieli właściwej rady, a poza tym robiła smakowite ciasta. Rodzina milo spędzała zaś przy ognisku, ale w pewnym momencie babcia źle się poczuła. Kolejne kilka dni musiała spędzi w szpitalu, a ukochanym jej kotem Filipkiem miała zająć się Marcelka. Tyle tylko, że dziewczynka miała już pieska – Rozrabiakę. Z góry widomo, że wspólne życie psa i kota, nie będzie należało do spokojnych. 



Opowieść ma jednak głębszy wymiar. Autor nakreślił elementy, które wprowadzają dziecko w świat problemów związanych z chorobami i ze śmiercią. Pokazuje postrzeganie tych spraw przez dzieci i interpretowanie z ich punktu widzenia zachowań dorosłych w trudnych sytuacjach. 

Czcionka tekstu i zastosowana interlinia uwzględnią potrzeby dziecka, co pozwala na samodzielne czytanie.  Z kolei język opowieści jest prosty, jasny i dostosowany do małego odbiorcy. Warto zwróci uwagę na proste, ołówkowe ilustracje. Godna zainteresowania.



Marcin Pałasz, Marcelka i czterolistna koniczynka, wydawnictwo BIS, wydanie 2017, oprawa miękka, stron 88.

2 komentarze:

  1. Będę musiała kupić dla siostry. ;) Czytała już praktycznie wszystko i to także mogłoby ją zainteresować. Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.