23 października 2012

Małgorzata Gutowska-Adamczyk, Marta Orzeszyna, Paryż. Miasto sztuki i miłości w czasach belle epoque.

Na książkę autorstwa tandemu Małgorzaty Gutowskiej – Adamczyk i Marty Orzeszyny czekałam z wielką niecierpliwością, bo powzięty temat interesujący, bliski mojemu sercu, a osobowości Autorek nader ciekawe i w dodatku jak okazało się podczas lektury, wzajemnie uzupełniające się w posiadanym zdolnościom i zdobytej wiedzy.

Paryż. Miasto sztuki i miłości w czasach belle époque to książka bogato ilustrowana, oparta na szerokim materiale źródłowym. Zapewniam, że potencjalny czytelnik będzie wielce usatysfakcjonowany z lektury. W pozycji główną rolę odgrywają elementy historyczne, społeczne, ekonomiczne i kulturowe, charakterystyczne dla lat obejmujących la belle époque (przyjmuje się, że od końca wojny francusko - pruskiej do wybuchu I wojny światowej). Autorki poruszyły takie tematy jak: wystawy powszechne, życie codzienne biednej i bogatej warstwy paryżan, artystyczne, architektura Paryża i jego przebudowa, moda, sytuacja kobiet, przyjęte i tolerowane sposoby zachowań w towarzystwie, sposoby na spędzanie wolnego czasu, rozrywka, rozwój miasta od strony ekonomicznej wraz z warunkami pracy, powstałymi sklepami, fabrykami, bazarami. Odnaleźć tu można liczne ciekawostki, anegdoty oraz co mnie bardzo ucieszyło, obszerne fragmenty ze źródeł nie tylko historycznych, ale także zaczerpniętych z literatury pięknej. O ile czytelnik orientuje się, kto był uważny za dandysa, kloszarda czy loretkę, to już na pewno nie będzie pewien do końca któż to uchodził za fläneura, midinetkę, gryzetkę, gigolettes, a kim byli bukiniści. Kobiety zadowoli opis typowej paryżanki, a mężczyzn – męskiej elity. Autorki przedstawiają sławne ówczesne osobistości, a wśród nich: Julesa i Edmonda Goncourtów, Augusta Rodin, parę Paula Verlaine’a i Arthura Rimbaud, Apollinaire’a.


Znajdziemy tu również wzmianki o tym, co i w jaki sposób reklamowano, co drukowały wówczas paryskie gazety, jakimi plotkami i skandalami wówczas żył cały Paryż i jakie donosiły smutne wiadomości. Mowa jest również o Polakach (tu mamy osobny rozdział) i innych nacjach mieszkających w mieście świateł. Autorki nie zapominają o wielkich i niezapomnianych artystkach takich jak Isadora Duncan czy Sarah Bernhardt, skandalistce Colette, noblistce Skłodowskiej – Curie oraz o Paryżu, jako kolebce sztuki. Wystawy obrazów, spektakle teatralne, muzyka, wpływ sztuki japońskiej. Mowa jest o Montmartre i Montparnasse. Autorki nie zapominają również o kabaretach, operze, restauracjach, kawiarniach, miejscach, gdzie udawano się na spacery. 


Książka stanowi bardzo ciekawą lekturę i jest kompendium wiedzy na temat życia ówczesnego Paryża. Na końcu książki czytelnik odnajdzie przypisy i wykaz źródeł. Pozycja zostało ładnej została wydana w bardzo ładnej oprawie graficznej, kartki są szyte, papier dobrej jakości, a okładka twarda. Dodajmy do tego bogaty zbiór materiałów ilustracyjnych w postaci fotografii, rycin, reklam, wycinków z gazet i książek. Jest to książka dobrze napisana, do której z pewnością chce się powracać i czytać na nowo. Niewątpliwie warta jest zauważenia i polecenia.
 


Małgorzata Gutowska-Adamczyk, Marta Orzeszyna, Paryż. Miasto sztuki i miłości w czasach belle epoque, Wydawnictwo Naukowe PWN, październik 2012, oprawa twarda, stron 408.



* zdjęcia własne wykonane wieczorową porą

13 komentarzy:

  1. Marzenie:) Może do sobotniego spełnienia...

    OdpowiedzUsuń
  2. To również i moje marzenie, ale kiedy się spełni...

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla zainteresowanych pozycja jak znalazł, a i mnie wydaje się bardzo atrakcyjna i klimatyczna:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak ja bym chciała mieć tą książkę. Uwielbiam starą Francję, bo obecna już nie jest tak atrakcyjna:)

    OdpowiedzUsuń
  5. O kurczę, ja to chcę! A jak by się mojej mamie spodobało! I konkurs wydawnictwa też niczego sobie, szkoda tylko, że wymagają tego, czego nienawidzę i nigdy nie robię, czyli upubliczniania swoich zdjęć. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja się czasami przełamuję na fb, ale też nie lubię:)

      Usuń
  6. Już nie mogę się doczekać:))) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Ojej, wspaniała epoka, piękne miejsce... książka idealnie dla mnie @_@

    OdpowiedzUsuń
  8. Przejrzałam w empiku, przeczytałam fragmenty w Papermincie (lżąc czasopismo na czym świat stoi za czcionkę wielkości ziarnka maku), a teraz przeczytałam twoją opinię i nabrałam przekonania, że książka jest warta zapoznania się. Tematy wyglądają bardzo ciekawie, a i te bogactwo ilustracji zachęca do zapoznania się. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Dopiero co wróciłam z Krakowa, a tutaj propozycja tak niebywałej podróży, choćby nie ruszając się z fotela, bez tłumów turystów i fleszy aparatów fotograficznych rozbłyskujących dookoła. Wymknę się do Paryża na pewno :) Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale Ty odbyłaś krakowską podróż też cudowną z mojej perspektywy widzenia:)

      Usuń
  10. Ach, Paryż! Uwielbiam te klimaty, swego czasu zaczytywałam się w książkach o paryskiej bohemie. Czas odkurzyć dawne fascynacje, ale chyba dopiero na gwiazdkę ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.