27 grudnia 2009

Maria Pruszkowska,Przyślę Panu list i klucz.


Wydawnictwo Formicula
Rok wydania: 2009
stron: 153 s.
Oprawa: miękka;
ISBN 978-83-926882-2-8

Jaka wspaniała i cudowna książka! Wydawnictwo Formicula wznowiło „Przyślę Panu list i klucz” Marii Pruszkowskiej, która napisała ją w roku 1958. Pozycja jak dla mnie jest kultowa, bo jest książką o książkach. Opowiada o perypetiach pewnej warszawskiej rodziny, której członkowie byli maniakami czytania. Co prawda na początku jedynie matka separowała się od książek, ale po latach dała się wciągnąć do grona rodzinnych czytaczy. Dwie córki starsza Alina i młodsza (narratorka) Zosia, która miała być Balladyną (toteż zwana jest Dyną), odziedziczyły miłość do książek po ojcu. „Istotą życia Ojca były książki. Ojciec czytał ciągle. Czytał przy jedzeniu, czytał w pociągu i w tramwaju, i na przystanku. Czytał po południu w fotelu, wieczorem w łóżku. Najważniejsze obowiązki życiowe odwalał - można by powiedzieć - szybko, uczciwie i precyzyjnie, nie wkładając w nie serca ani zapału. Odwalał je też cierpliwie, nigdy się nie buntując, ażeby kupić sobie prawo do zatracania się w książkach podczas godzin należących do niego." Książki wytyczają rytm dnia i czytane są w tej rodzinie nawet przy stole podczas posiłków. W dyskusjach, rozmowach a nawet kłótniach pełno jest cytatów z książek. Pełno tu odwołań do Sienkiewicza, Prusa, Słowackiego, Wierzyńskiego, Żeromskiego, Dickensa, Londona, Balzaka, Curwooda, Montgomery i innych. Zosia ulega powieści Margaret Mitchell „Przeminęło z wiatrem”, tak głęboko, że przez trzy dni tylko czyta zapominając nawet o jedzeniu. Wielokrotnie wraca do „Trędowatej” odkrywając ją na nowo. Bohaterowie powieści stają się wyimaginowanymi i idealnymi partnerami na mężów.

Życie rodziny to jednak nie tylko książki. To również sprawy prywatne, uciechy, zabawy, odwiedziny kuzynów i kuzynek, wyjazdy, miłości, małżeństwa i kłótnie. Z dużą dawką humoru autorka przedstawia świat ówczesnej szkoły i urzędów.

Maria Pruszkowska napisała bardzo zabawną i dowcipną książkę. Czytając ją wielokrotnie wybuchałam głośnym śmiechem. Na pewno będę do niej wracać.

13 komentarzy:

  1. Ojj tak, chyba w końcu się skuszę bo czytałam już same zachwycające opinie. :) Można ją dostać gdzieś w empiku czy tylko na stroni wydawnictwa?

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam drugą część przygód sióstr, znakomite.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo się cieszę, że wznowili wydanie, może teraz łatwiej będzie mi ją dostać i samej się przekonać czy jest faktycznie tak dobra jak wszyscy o niej piszą ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. dziekuje za odwiedziny i zyczenia swiateczne :) pozdrawiam cieplo!

    OdpowiedzUsuń
  5. Poluję na nią od bardzo dawna...

    OdpowiedzUsuń
  6. gdzieś mi w głowie świtał tytuł, teraz musze zdobyc tę książkę!

    OdpowiedzUsuń
  7. Drugą część będę już teraz poszukiwać! Jak dla mnie książka Z N A K O M I T A ! :)

    Ksiązka jest dostępna na stronach wydawnictwa Formicula (zalinkowałam)

    Pozdrawiam maniaków książek:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wznowiona? nie wierzę... To wspaniała wiadomość, Montgomerry, dziękuję :)
    To jedna z moich ulubionych książek z dawnych lat! A znam tylko drugą część "Życie nie jest romansem, ale...", nigdzie nie mogłam znaleźć pierwszej. No proszę, jaka dobra wiadomość.

    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja drugiej szcze nie znam. Szukam :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Wygooglowałam sobie Pruszkowską i trafiłam do Ciebie - bardzo ucieszył mnie njus o wznowieniu 'Przyślę Panu list i kluczyk'. Ciekawam, czy wznowią następne pozycje tej świetnej pisarki - w ogóle uważam za oburzające, że do dziś dnia nikt się to sprawą nie zainteresował! Gorąco polecam 'Piękne dni Aranjuezu' (mam nadzieję, że je też wznowią) - dorwać można w bibliotekach albo na Allegro, albo w antykwariatach za bajońskie sumy. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. dziękuję bardzo:) na pewno poszukam:)

    Pozdrawiam sedecznie

    OdpowiedzUsuń
  12. gzie mogę ją kupić lub wypożyczyć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. poszukiwać na allegro niestety albo w antykwariatach, bo tak to nie wiem, o ile nie ma na stronie Formiculi

      Usuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.