Wydawnictwo Jaguar
tytuł oryginału: Mary Poppins
język oryginału: angielski
liczba stron: 224
miejsce wydania: Warszawa
rok wydania: 2008
oprawa: twarda
wymiary: 130 x 200 mm
ISBN: 978-83-600-1056-3
Powstały w latach trzydziestych XX wieku cykl P. L. Travers, dzięki wydawnictwu Jaguar ponownie został wznowiony ku uciesze starszych i młodszych. Bardzo dobra szata graficzna z ilustracjami Mary Shepard oraz tekst w przekładzie pani Ireny Tuwim. Mary Poppins to postać kultowa i wielka osobowość książkowa oraz idealna niania. Stanowcza, obowiązkowa, dumna, egocentryczna, próżna, lecz z wielką fantazją, potrafi zrozumieć każde dziecko i przepędzić nagromadzone smutki. Wydaje się, że nie powinna być lubiana. Jest niemiła, a na wszelkie pytania dzieci odpowiada sarkastycznie, krótko i szorstko. Mimo to kocha dzieci i potrafi się o nie wspaniale troszczyć. Nic dziwnego jest przecież czarodziejką i potrafi zwykłe życie zmienić w bajkę. Pewnego dnia wraz ze wschodnim wiatrem z parasolką z papuzią rączką w jednej ręce i torbą w drugiej, pojawia się w domu przy ulicy Czereśniowej 17 w Londynie, w rodzinie państwa Banks i zostaje przyjęta jako niania czwórki dzieci: Janeczki, Michasia oraz bliźniaków Jasia i Basi. Od tej pory nawet obowiązki zmieniają się dla dzieci w zabawę. Niania jest, bowiem postacią magiczną. Potrafi rozumieć mowę zwierząt, sprawić, by rzeczy fruwały a ubranka na guziki z łatwością się otwierały, wyczarować z jednej butelki różne napoje. Dzieci mają dostęp do świata magii i fantazji.
Świetna pozycja dla starszych i młodszych. Osobiście z wielką przyjemnością wracam do przygód Mary Poppins. Na podstawie książek o Mary Poppins powstał film oraz wiele sztuk teatralnych.
Polecam!
Wydawnictwo Jaguar wznowiło serię. Ukazały się: Mary Poppins, Mary Poppins wraca, Mary Poppins w parku, Mary Poppins otwiera drzwi, Mary Poppins na ulicy Czereśniowej, Mary Poppins i sąsiedzi.
Uwielbiam Mary Poppins. Chyba się zapoznam z tą serią Jaguara :)
OdpowiedzUsuńAch, kiedyś z radością czytałam Mary Poppins, chociaż szczerze powiedziawszy nie wiem dlaczego, ale bardziej lubiłam Anię (oczywiście tę z Zielonego Wzgórza;)).
OdpowiedzUsuńA teraz z przyjemnością bym do tych książek wróciła. Może się skuszę ;)
Wesołych, pogodnych Świąt życzę :)