W 2023 r. po latach remontu otwarto dla
publiczności Klasztorek Muzeum Czartoryskich w Krakowie. To dopełnienie całości
po Pałacu (2019) i Arsenale (2021). Znajdują się tu unikatowe i bardzo cenne
eksponaty muzealne. Bohaterami muzealnej narracji są Czartoryscy: Adam, Jerzy,
Władysław z żoną Marią Amparo, Anna z Sapiehów, Maria z Grocholskich, Iza i Jan
Działyńscy. Pozostawili po sobie portrety, przedmioty codziennego użytku,
stroje i meble. Oprócz tego znamienne są losy samego muzeum, którego historia
zaczyna się 1 grudnia 1876 r. w Krakowie. Książę Władysław Czartoryski pozyskał
od austriackiego Funduszu Religijnego budynek po sekularyzowanym klasztorze Pijarów.
Odtąd budynek ten nazywany jest Klasztorkiem i został przeznaczony na pomieszczenia
kolekcji. W wyniku remontu w l. 1876-1901 częściowo zamieszkany przez
Czartoryskich pałac został połączony z Klasztorkiem i Arsenałem dwiema
przewiązkami przerzuconymi nad ulicą Pijarską.
Tzw. Mostek zaprojektowany przez Maurice’a Ouradou jest dogodnym ciągiem komunikacyjnym. W
muzeum odnaleźć można nie tylko pamiątki rodzinne, ale i historyczne. Sale
wystawowe gromadzą szkło, grafikę, obrazy, porcelanę, medale, numizmaty, biżuterię
i mnóstwo innych drobiazgów. Owe zabytki sztuki można odnaleźć w prezentowanym
katalogu. Zdjęcia jak widać robione kilkanaście dni temu, bo jeszcze w prawdziwej zimowej aurze. Książka jest bardzo ładnie wydana. Oprócz spisu eksponatów, na uwagę zasługują publikowane artykuły dotyczące badań
proweniencyjnych i dawnej konserwacji prowadzonej w Muzeum Czartoryskich. Polecam.
Muzeum Książąt Czartoryskich. Klasztorek, wydawnictwo Muzeum Narodowe w Krakowie, wydanie 2023, pod red. Katarzyny Płonki-Bałus, oprawa zintegrowana, stron 160.
Dobrze wiedzieć, może podczas najbliższego pobytu w Krakowie zajdę. Zawsze ciekawił mnie ten budynek, bo wyglądał interesująco, a wenecki mostek jest niezwykle urokliwy. Zajrzałam na stronę muzeum, zachęca do odwiedzin.
OdpowiedzUsuńByłam w ubiegłym roku. Bardzo mi się podobało. Chciałabym jeszcze wrócić i to nie raz. Pierwsza wizyta zawsze w biegu, poza tym tłumy 😉
Usuń