Louis Henri Murger (1822-1861) to francuski autor powieści ukazującej się w kawałkach w latach 1847-1849, który jako jeden z pierwszych przedstawił paryską bohemę. Losy samego pisarza są bardzo ciekawe. Można się z nimi zapoznać w dodatku „Od tłumacza”.
Powszechnie dzieło nazywane jest powieścią,
aczkolwiek nie ma standardowej formy powieściowej i sam autor pisał, że to
jedynie „studia obyczajowe”. Jest to raczej zbiór luźno powiązanych historii. Fabuły
wszystkich opowieści osadzone zostały w Dzielnicy Łacińskiej w Paryżu w latach
czterdziestych XIX wieku. Ukazują romantyczne życie bohemy w zabawny sposób.
Większość opowiadań została pierwotnie opublikowana indywidualnie w lokalnym
czasopiśmie literackim Le Corsaire. Wiele z nich było na wpół
autobiograficznych, przedstawiających postacie oparte na losach rzeczywistych
osób, które mogły być znane czytelnikom czasopisma. Początkowo nie
udało się dotrzeć do większej publiczności. Zmiana nastąpiła w 1849 roku,
kiedy do Murgera zwrócił się Théodore Barrière, młody dramaturg, który zaproponował
napisanie sztuki opartej na opowiadaniach. Murger zgodził się na współpracę.
Efektem tego byłą sztuka zatytułowana La Vie de la bohème, która została
wystawiona z wielkim sukcesem w Théâtre des Variétés. W późniejszych latach było
wiele adaptacji. Ponadto Murder zebrał opowiadania w jeden tom, dodał kolejny
materiał i w ten sposób w 1851 po raz pierwszy opublikowano książkę.
Zdaniem Murgera bohema to pewnego rodzaju
etap w życiu każdego początkującego artysty, wstęp do świata blichtru, sławy i
luksusu lub też odwrotnie: do szpitala i „dołu samobójców”. Bohaterami jego opowiadań
są: muzyk Aleksander Schaunard, poeta Rudolf, malarz Marcel, filozof Colline.
To młode pokolenie artystów, ambitnych, ale biednych, mieszkających około 1845
roku w Paryżu. W ich życiu panuje swoisty nieład. Wszystkich łączy miłość do sztuki i
trudna sytuacja materialna. Postanawiają założyć swego rodzaju stowarzyszenie,
aby wspólnie stawić czoła wydarzeniom swojego marginalnego życia. Postanowili
dzielić się majątkiem i mieszkaniami, przeżywać razem uniesienia, miłosne
przygody, odnosić artystyczne sukcesy lub porażki, prowadzić ogniste dyskusje w
kawiarniach (zwłaszcza do jednej byli bardzo przywiązani). Dręczy ich
notoryczny brak pieniędzy, natręctwo wierzycieli i właścicieli lokali. Nie
stronią jednak od zabawy i alkoholów oraz wydawania pieniędzy (jeżeli akurat
one są). W ich gronie pojawia się na krótko lub dłużej mnóstwo osobowości, a wśród
nich piękna i lubiąca zbytek i rozkosze Muzeta (związana z Marcelem) oraz słodka Mimi
(związana z Rudolfem).
Historie pełne są szczerości, humoru i
nostalgii. To losy pełne hulanki, swawoli, nadziei na zmianę, miłości, swobody,
ekscentrycznego stylu życia pozbawionego wytyczonych przez konwenanse granic. W
rozmowy wplecione są sentencjonalne zdania typu: „trzeba się bawić: raz się
żyje” (s. 29); „sen, urojenia, oto życie nasze” (s. 33); „śmierć kresem życia,
a małżeństwo kresem miłości (s. 125), „raz się jest młodym” (s. 303). Czytelnik
zostaje zaznajomiony też z przyszłością bohaterów. To ciekawa pozycja, jednym słowem klasyka, a taka trzeba szanować i czytać.
Henri Murger, Z życia cyganerii,
wydawnictwo Mg, wydanie 2023, tytuł oryg.: Scenes de la vie de boheme, okładka
twarda, stron 320.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.