W grudniu skromnie, bowiem przybyło czytelniczo tylko to, co poniżej. Zapewniam jednak, że mam co czytać.
Z pierwszego stosiku - którego recenzować nie będę oddzielnie - przeczytałam jako ostatnie książki Judith McNaught. To był strzał w dziesiątkę. To romanse historyczne (epoka regencyjna), dla mnie klasyka - fabuła niesamowicie wciągająca i pełna zwrotów akcji. W dodatku Autorka potrafiła niesamowicie oddać klimat początku XIX wieku. Dziś takich książek niestety brakuje, bowiem współczesne romanse opierają się głównie na sprawach sprowadzonych do łóżka, a fabuła jest brutalnie pisząc - 'prostacka'. Postanowiłam bliżej zainteresować się książkami tej Autorki.
Księżna z kolei (akcja rozgrywa się w XIX wieku) była jak dla mnie zbyt udziwniona i nierzeczywista. W dodatku nudna.
To samo zresztą tyczy się książki Pani Krystyny Mirek, której ani fabuła ani bohaterowie w ogóle nie wzbudziły we mnie emocji czy zainteresowania. Nie podobało mi się.Z kolei świąteczna książka Evansa wręcz przeciwnie. Traktuje o samotności i miłości oraz zawiera w treści mądre sformułowania. Moim zdaniem warto przeczytać.
Biblioteczne:
nowy wydanie Ani - zakup własny
Światło - z wymiany na fb
Zakupy własne. Na święta coś nowego. Poznawszy recenzje na portalach zagranicznych stwierdziłam, że może warto poznać duet pisarek. Zobaczymy, co z tego będzie.
Morderstwo na święta od Zysk i S-ka
***
2018
Stwierdziłam, że szkoda mi czasu na roczne podsumowania. Zawsze wychodził z tego długaśny elaborat. 10 lat blogowania i mój wiek jednak robią swoje i czas obecnie bywa dla mnie już niezwykle cenny.
Kolejny rok, w którym czytałam w domowych pieleszach to, co lubię z gatunku romans, romans historyczny i romans chrześcijański (ten ostatni dodaje skrzydeł). Stwierdziłam, że powinnam zwrócić się w stronę klasyki romansu. W dalszym ciągu było też wiele książek popularyzatorskich z zakresu historii i sztuki.
Nadal co miesiąc cieszę się "układaniem" stosików. Lubię te posty.
Od czasu do czasu powracam do cyklu "Niedziela z albumem", ale pojawił się nowy "Niedziela z obrazem", który osobiście bardzo lubię. Postanowiłam pokazywać obrazy z tak zwanej "niższej" półki, które nawiązują do życia codziennego, historii, życia towarzyskiego, konwenansów, arystokracji, ówczesnych skandali ... Szukanie informacji, mimo, że pochłania sporo czasu, to jednak fascynuje mnie niezawodnie. Niekiedy powstają więc bardzo długie posty, bo jedna strona wiedzie mnie do innej, a ta jeszcze dalej i dalej ... Mam nadzieję, że oglądanie i czytanie o obrazach, sprawia Wam taką samą przyjemność.
W 2019 roku chciałabym czytać sukcesywne książki, które kupiłam i odłożyłam na "potem" i oczywiście korzystać z biblioteki :)
Na szczęście! Na zdrowie! Na ten Nowy Rok!
Żebyśmy zdrowi byli, weseli, jak w niebie anieli.
Aby się rodziło w komorze, oborze, co daj Boże. Amen
Dobrego 2019 Roku!
B.
B.
Beatko, wszystkiego dobrego w Nowym Roku. Niech będzie pogodny i przyniesie dobre chwile i oczywiście dobre książki.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńPiękne staropolskie życzenia.....
OdpowiedzUsuńDużo dobra i radości w tym co już za progiem.....i spełniania się marzeń...
Dziękuję :)
UsuńNiedziela z obrazem jest fantastyczna. Wszystkiego dobrego...
OdpowiedzUsuńdziękuję :) Dobrego 2019 !
UsuńDziękuję. Lubię Twoją Niedzielę z obrazem. Wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńDo Siego Roku Pani Beato, Pani i sobie życzę w Nowym 2019 roku byśmy jak najczęściej mogły spotykać się na tym blogu; cieszę się, że pisze Pani o książkach i dzieli się tym z nami. Pozdrawiam, M.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) Do Siego :)
UsuńBardzo lubię cykl niedziela z obrazem, zwłaszcza, że wybierasz te mniej znane, przynajmniej dla mnie i wyszukujesz takie ciekawostki. Wiele razy już pisałam, że bywasz dla mnie inspiracją, jeśli idzie o książki o sztuce. I powtórzę to raz jeszcze. Życzę dobrego, spokojnego i zdrowego nowego roku i nieco więcej normalności w życiu codziennym (mam na myśli twoje zawirowania z pracą- na pocieszenie- albo i nie - napiszę ci że ja w przeciągu dwóch lat mam kolejnego trzeciego pracodawcę, choć w zasadzie pracuję w tym samym miejscu, ale każdy nowy szef to ..... Tak więc spokojnego roku sobie życzmy.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo :) Blog staje się odskocznia od wszystkiego, jest tak od lat. Najważniejsze jest i tak zdrowie w tym wszystkim, czego Ci również bardzo życzę. Reszta przy tym jest niczym /.../ Ściskam i bardzo dziekuję za słowa otuchy :)
UsuńPozostaje nam życzyć Ci po 1. więcej czasu, a po 2. więcej interesujących pozycji. Mamy nadzieję, że rok 2019 przyniesie zarówno jedno, jak i drugie! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za pamięć:)
UsuńCykl z obrazem, rewelacyjny. A opowiadane przez Ciebie historię, arcyciekawe. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! :)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie, w miarę możliwości będzie kontynuowane :)Dobrego Roku!
Usuń