15 sierpnia 2015

Philip Gooden, Kres Królów.



             Kres królów to druga część w serii Kod Szekspira autorstwa Philipa Goodena. Pierwsza część nosi tytuł Śmiertelny sen. Kontynuacja jest zgrana z pierwszą częścią czasowo i oczywiście poznajemy kolejne kryminalne perypetie aktora Nick’a Revilla. Podobnie jak to było w przypadku pierwszej książki, tak i w drugiej odnaleźć można odniesienia do dzieł Szekspira. 

             Akcja powieści osadzona jest w początkach 1601 roku, w Anglii za panowania Elżbiety I. Nicholas Revill jest już oficjalnie aktorem Trupy Lorda Szambelana i pracuje w Teatrze Globe. Pewnej nocy zostaje pochwycony na ulicy i doprowadzony przed oblicze sekretarza Rady sir Roberta Cecila. Tam zostaje Nick’owi powierzona misja i uświadomiony, że królowa, która obecnie ma już 68 rok życia, zapewne niedługo umrze. Niestety nie rozumie, że powinna zabezpieczyć następstwo tronu. Wahania królowej wzbudzają niepokój, strach i spekulacje wśród społeczeństwa i dworskich dygnitarzy. A tu do Londynu z Irlandii wrócił hrabia Essex, faworyt Elżbiety I. Revill zostaje powiadomiony, że ktoś zamówił wystawienie sztuki „Ryszarda II” autorstwa Wiliama Szekspira przez Trupę Lorda Szambelana. Sekretarz Rady jest zdania, że wystawienie sztuki byłoby ze wszech miar niebezpieczne i stanowić zagrożenie dla istniejącego porządku. Nicholas dostaje swoiste instrukcje związane z misją i tak rozpoczyna się jego nowa przygoda mająca swoje zawirowania polityczne. 

             Narratorem jest oczywiście Nick Revill, który opowiada historię w sposób swawolny i z wielką dozą humoru i ironii. Jest sympatycznym bohaterem, a jego narracja nacechowana jest odniesieniami do twórczości dzieł Szekspira. Opis Londynu początku XVII wieku, życia codziennego, spisków dworskich, intryg, może zainteresować czytelnika. W dodatku jak przystało na kryminalna powieść mamy tu liczne tajemnice i porywania.

             Philip Gooden dobrze miesza fikcję literacką z prawdą historyczną. Rzeczywiście hrabia Essex 8 lutego 1601 roku wyruszył do londyńskiego City, wzywając do obalenia Sekretarza Królowej Roberta Cecila i jego popleczników. Nie byłoby to ważne dla Trupy Lorda Szambelana, gdyby nie fakt, że poprzedniego dnia zwolennicy Essexa zamówili sztukę - Króla Ryszarda II, a scena detronizacji miała posłużyć, jako przyczynek do buntu. Z całej sytuacji nie wyciągnięto wobec aktorów żadnych konsekwencji, ale hrabiego Essexa skazano na śmierć. 

             Trochę nie doceniałam jednak Śmiertelnego snu, a może to Kres Królów jest lepiej skonstruowaną powieścią i mocniej osadzoną w wątku historycznym. W dodatku napisana jest w dość błyskotliwy sposób, acz w niektórych momentach może aż nazbyt frywolny. Z obecnej perspektywy doceniam to, że Philip Gooden stworzył dość oryginalną serię, w której całkiem nieoczekiwanie dobrze powiązał literaturę, sztukę teatralną, historię z fikcją.
 



Philip Gooden, Kres Królów, wydawnictwo Harper Collins, wydanie 2015, tytuł oryginalny: Death of Kings (wyd. 2001), seria: Kod Szekspira (org.: Shakespearean Murder Mystery) tłumaczenie: Jacek Żuławik, oprawa miękka, stron 272.


Śmiertelny Sen

6 komentarzy:

  1. Lubię powieści w takim klimacie, czasy elżbietańskie. Chętnie zapoznam się z serią :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Może spodoba się, nic nie wiadomo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ech, miałam się rzucić na tę książkę, zanim doczytałam, że to druga część serii, a pierwszej nie miałam w ręku :(
    Poza tym chwilowo czuję przesyt Tudorami, nie myślałam, że to możliwe, na dodatek raczej proza Philippy Gregory zaspokoiła moje zainteresowanie postacią Elżbiety na długi czas ;)
    Jednak mimo to książka (seria) prezentuje się naprawdę ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książki można czytać nie w kolejności, bo każda książka tworzy zamkniętą całość. Owszem to są dalsze losy Nicka, ale inna tajemnica i kryminalna zagadka i zupełnie inne dzieło Szekspira wzięte pod lupę :)
      po drugie nie porównywałabym tej serii do książek Gregory, bowiem tutaj panowanie Elżbiety jest jedynie tłem do pokazania zakulisowej historii, tego, co się dzieje na deskach Teatru Globe. Gregory - tego, co wiem, bo za wiele jej ksiązek nie czytałam - bezpośrednio opowiada o władczyniach.

      serdeczności

      Usuń
  4. W tytule wpisu jest błąd - tytuł brzmi "Kres królów", a nie "Krew królów" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie, i nikt tego nie zauważył! Zwłaszcza ja :)

      Usuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.