Czy często
wracacie do postów napisanych w przeszłości? Ja czasami, bo niektóre mi „żyć”
nie dają. Tak jest z postem zatytułowanym W nawiasie z 19 grudnia 2013 roku. Wówczas pokazałam książki, które
chciałabym mieć i przeczytać. Bardzo ambitnie. Otóż na chwilę obecną jestem przerażona swoja
ignorancją. Minął rok, a ja z tej całej listy przeczytałam (i to nie w całości)
tylko jedną, JEDNĄ! Nie wiem, czemu całym rokiem rozdrabniam się na inne formy
literackie. Lenistwo. Można przecież skierować swoje wybory czytelnicze na wybrane, oryginalne
i interesujące mnie ścieżki. Oczywiście wędruje po bezdrożach tych ścieżek, ale
uważam, że to za mało. Kwestie finansowe grają jednak olbrzymią w tym wszystkim
rolę.
Owa jedna
pozycja w tym całym szelmowskim zbiorze to książka, którą rok temu otrzymałam
od niespodziewanego świątecznego Mikołaja i która sprawiła mi ogromną radość. W tym roku mój
mąż chyba miał dość moich narzekań, że pod choinkę nie dostaję książek i ku
mojemu zaskoczeniu, po latach znalazłam aż trzy pozycje i bony do jednej z
księgarń. Mniejsza z tym, że muszę pokonać 100 kilometrów, aby je zrealizować.
Najważniejsze, że są i to z zakresu takiego, jaki mnie pasjonuje, i że uwierzyłam w swoje możliwości przekonywania.
Pamiętniki historyi życia i czynów Jana III
Sobieskiego zostały spisane przez Filipa Duponta (około 1650 – po 1726), który
był francuskim inżynierem i artylerzystą na służbie u Jana III Sobieskiego. Właściwie
nazywał się Philippe la Masson i pod takim nazwiskiem otrzymał za zasługi
wojenne indygenat[1] na
sejmie w 1685 roku. Używał jednak przydomka „du Pont” i przyjął go jako
nazwisko. W Polsce pojawił się w latach 70. XVII wieku i służył w armii
koronnej, najpierw pod rozkazami hetmana, potem już króla Sobieskiego. Brał
udział we wszystkich najważniejszych kampaniach: był pod Chocimiem w 1673 roku,
pod Lwowem w 1975 roku, pod Żurawnem w 1676 rok i pod Wiedniem w 1683 roku. To
on, z polecenia króla, zawiózł wiadomość Marysieńce Sobieskiej o zwycięstwie
Sobieskiego pod Wiedniem. Potem powrócił do armii i brał miedzy innymi udział w
bitwie pod Parkanami i w wyprawie mołdawskiej. Był też świadkiem śmierci króla
Jana III Sobieskiego. Potem powrócił do Francji i do śmierci Marii Kazimiery
Sobieskiej pozostał na jej służbie. Gdy umarła, w 1717 roku przywiózł jej ciało
do Polski.
Pamiętniki Dupont napisał w ostatnich latach
życia. Miały być one odpowiedzią na wydane drukiem w Paryżu i Amsterdamie w
1699 roku zapisków Francuza Dalairaka, który nieprzychylnie pisał o Janie III
Sobieskim w dziele Les anecdotes de Pologne, ou
mémoires secrets du règne de Jean Sobieski III du nom. Dupont
wielbił króla, a jego emocje miały niewątpliwy wpływ na przedstawienie i ocenę
jego działań. Pamiętniki zostały
podzielone na trzy części, ale to w Przedmowie
można znaleźć najwięcej błędów. Dupont opisuje tu genealogię rodu
Sobieskich, zasługi wojenne przetoków króla oraz wojny prowadzone przez
Sobieskiego. Pierwsza część Pamiętników dotyczy
działań wojennych i politycznych, jakie miały miejsce w Polsce od 1671 roku. Chodzi
o sprawę Doroszenki, upadek Kamieńca Podolskiego, konfederację gołąbską oraz
zabiegi Sobieskiego, aby odeprzeć atak turecko – tatarski i uzdrowienie sytuacji
w kraju. Gloryfikuje zwycięstwa bitewne i elekcję Jana III Sobieskiego. Dupont
wychwala geniusz wojenny króla i jego umiejętności rozgrywania bitew. Potem
przedstawia losy wojenne króla, któremu już wówczas towarzyszył. Szeroko
opisuje działania wojenne z roku 1683 roku i obszernie cytuje korespondencję z
tego okresu. Trzecia część odnosi się do
tego, co działo się po wiktorii wiedeńskiej. Warto podkreślić, że autor skupia
się na dokonaniach wojskowych, ale tych udanych. Oprócz tego zajmuje się opisem
urzędów królewskich, rozrywki króla, wyprawę mołdawską i poświęca miejsce
ostatnim chwilom życia Sobieskiego.
Podstawą
wydania jest tekst Pamiętników odnaleziony
w 1838 roku w Prowansji przez Edwarda Raczyńskiego i wydany w języku francuskim
w 1885 roku przez Ignacego Janickiego. Podobnie
jak pierwszej edycji dodano tu trzy krótkie teksty, w których Dupont
przedstawia wybrane aspekty wojskowości swej epoki: Tatarski sposób wojowania, Praktyka
wojsk polskich zaopatrywania się w pożywienie przed rozpoczęciem kampanii
oraz Wzmianka o bitwie morskiej (pod
Texel w 1694 roku[2]). Obecna
edycja jest świetnie opracowana za sprawą tłumaczki Beaty Spieralskiej oraz
odpowiedzialnego za wstęp i opracowanie Dariusza Milewskiego. Książka posiada
bogatą bazę ilustracyjną. Styl jest zrozumiały i momentami patetyczny, ale to
wszystko dla podkreślenia zabiegów Jana III. Widać w tym również uwielbienie
Duponta dla króla. Niewątpliwie Pamiętniki stanowią jedne z
podstawowych źródeł dotyczących historii wojskowości i odnoszących się do czasów
Jana III Sobieskiego.
okładka wewnętrzna z kartką, na której widnieje portret Marysieńki |
Philippe Dupont, Pamiętniki historyi życia i czynów Jana III Sobieskiego, wydawnictwo Muzeum Pałacu Jana III w Wilanowie, wstęp i opracowanie naukowe: dr Dariusz Milewski, tłumaczenie: dr Beata Spieralska, Warszawa 2011, s. 344, 78 il. czarno-białych, oprawa twarda, Seria "Silva rerum".
Muzeum Pałacu Jana III w Wilanowie
***
Boże Narodzenie 2014 |
Nawet bym chętnie przeczytała :). // Ja się dziś zabrałam za książkę, którą kupiłam już dobrych parę miesięcy temu, a swego czasu niecierpliwie po promocjach szukałam. Zaległości należy nadrabiać ;).
OdpowiedzUsuńTeż tak sądzę. powinnam się zabrać za to, co na moich półkach.
UsuńMoże skuszę się przeczytać
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
razemzksiazka.blogspot.com
Ciekawa lektura...
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten portret Marysieńki w czerwonej sukni, musiała być rzeczywiście urzekająco piękną kobietą. Wystarczy zresztą zwiedzić Wilanów, by się o tym przekonać - wszędzie Ona, na portretach, rzeźbach, plafonach.
Prawda? Ale charakterek to miała :)
UsuńPrzeczytałam zalinkowany post i aż się zdumiałam mnogością książkowych marzeń :) Narzekasz, że tylko jedno spełniłaś - no ale cóż, marzenia nie są od spełniania (moim zdaniem), tylko od snucia w nieskończoność :)
OdpowiedzUsuńTeż nie dostaję książek pod choinkę (poza okresem dzieciństwa), ale u mnie pewnie już tak zostanie. Pewnie też uważają, że mam ich zbyt dużo. Z drugiej strony, nikt nie utrafi w moje gusty mając do dyspozycji jedynie półki w Empiku :) wolałabym jakieś starocie z allegro :)
Snuję swoje w nieskończoność od dzieciństwa :) I tak w życiu nie przeczytamy tych książek, cobyśmy chcieli. Powinnam jednak się jakąś spiąć i czytać, to co głęboko pragnęłaby moja dusza :)
UsuńMój mąż mnie zaskoczył pierwszy raz od 6 lat. Lata temu dostałam biografię Montgomery. Właściwie sam tego nie kupił, ale miał możliwość wyboru. dobre i to, bo zazwyczaj machał ręką.
Cie kawa książka. Aaa jakiego typu są te błędy w przedmowie?
OdpowiedzUsuńwww.rozdzial5.blogspot.com
Merytorycznego.
UsuńBardzo ciekawa pozycja. W nowym roku życzę cudowności i błogosławieństwa.
OdpowiedzUsuńNieśmiało zapraszam do siebie, będzie mi miło, bo dopiero raczkuję :)
http://odkrywajacksiazki.blogspot.com/
To na pewno bardzo interesująca książka. Jakiś czas temu zainteresowałam się rodem Sobieskich, Marysieńką i w szczególności potomkami Jana III. Interesujące mieli życie i raczej nie bardzo szczęśliwe. Jestem właśnie w trakcie czytania biografii Jakuba Sobieskiego Aleksandry Skrzypietz. Solidna, dobrze się czyta.
OdpowiedzUsuńM.M
A czytała Pani "Dziedzic Sobieskich. Bohater ostatniej wojny o niepodległość Szkocji (Zysk i S-ka 2013) Piotra Pinińskiego? O Jakubie widziałam pozycję, ale nie mam i nie czytałam. tez jednak już sobie zaznaczę:)
UsuńOsobiście podglądam jeszcze artykuły na stronie Muzeum w Wilanowie:)
Nie czytałam, ale mam tę książkę na uwadze. Fascynująca historia. A artykuły ze strony Wilanowa muszę znowu przejrzeć bo już dawno nie zaglądałam :)
UsuńM.M