Jerzy Nowosielski to artysta, który stworzył swój własny rozpoznawalny styl. Jego malarstwo powstało na gruncie fascynacji Nowosielskiego Bizancjum oraz zdobytych doświadczeń różnych szkół i kierunków. Na ukształtowanie się świadomości artystycznej Nowosielskiego wpływ miał nadrealizm, surrealizm, abstrakcja geometryczna. W jego portretach znaleźć można wpływ Modiglianiego, w kompozycjach – Legera, w pejzażach miejskich – Utrilla, w martwych naturach - Buffeta[1]. Operuje dużymi, zewnętrznie zróżnicowanymi płaszczyznami koloru, wybiera tonacje ciepłe i jasne, a dzięki sposobom nałożenia farby tworzy delikatne prześwity lub też zgrubienia fakturalne, pokrywa płaszczyzny cienko i równomiernie farbą, często obwodząc konturem. Z kolei postacie z obrazów charakteryzuje godność, nietykalne dostojeństwo, majestat mistycznego trwania[2]. Obrazy Nowosielskiego cechuje prostota, ład, harmonia, a z drugiej strony refleksja, uduchowienie, metafora. Choć sam Nowosielski twierdził, że nie maluje obrazów, lecz pociągają go doznania duchowe, a do malowania przystępuje z gotową wizją. Nowosielski maluje obrazy pełne podtekstów znaczeniowych, które emanują energią życia, duchowością i pięknem. To ostatnie jest punktem wyjścia dla autorki książki dla podjęcia rozważań na temat piękna transcendentalnego.
Adriana Adamska powołując się na liczne źródła i przytaczając ich obszerne
fragmenty znakomicie tłumaczy czy jest transcendentalna natura piękna. Zwraca uwagę,
że najważniejszym pięknem jest Bóg. Jest on nie tylko samym Pięknem, ale źródłem
wszelkiego piękna[3]. Właśnie,
dlatego ikony malowano z myślą o modlitwie, a malarstwo bizantyjskie ściśle trzymało
się zasady, że kontemplując obraz, kontempluje się samego Boga. Stąd też piękno
ikony. Autorka przedstawia cele, treści, charakter i zadania ikon. Analizuje samą
definicję ikony ( gr. eikon= wizerunek, obraz,
portret, wyobrażenie), proces jej powstawania, elementy malarskie
organizacji ikon takie jak przestrzeń, czas, perspektywa, światło,
przedstawienie postaci, zastosowanie kolorów wraz z ich znaczeniami (przykładowo
kolor czerwony symbolizuje piękno, bogactwo, zdrowie, miłość; błękit- niebo, nieosiągalność
tajemnicy, głębie objawienia, znak życia Bożego)[4]
i czym charakteryzuje się współczesna ikona. Nie zapomina o głębszym zagłębieniu się w
myśli Kościoła i przedstawia Ducha Świętego, Przemienienie, Świętych Pańskich,
rolę i znaczenie Maryi. Jednocześnie Autorka przedstawia to, czym
charakteryzują się ikony Nowosielskiego. Czytelnik pozna w całości
zaprojektowane i ozdobione przez Nowosielskiego wnętrze kościoła pod wezwaniem
Opatrzności Bożej w Wesołej oraz dokładną analizę Drogi Krzyżowej w Kościele pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia NMP w Krakowie (Azory) zaprezentowanej również
na załączonych reprodukcjach, która wywarła na mnie ogromne wrażenie.
Zdaniem Nowosielskiego, piękno jest siłą sztuki i znakiem Boskiego
Wcielenia w świat, w czym tkwi tajemnica chrystologicznej epifanii[5].
Trudno uwierzyć, ale artysta przez około dwanaście lat był ateistą. Tak jak
stracił wiarę, tak ją odzyskał. Matka była katoliczką, ojciec unitą, a jego
ciągnęło do prawosławia. Niewątpliwie malował piękne obrazy zarówno pod
względem estetycznym jak i duchowym, ale to te ostatnie Adriana Adamska
poddaje analizie w swojej książce Metafizyczny
wymiar piękna w malarstwie Jerzego Nowosielskiego. Dodam od siebie, że książka
jest piękna, napisana w sposób przystępny i lekki. Bardzo dobra pozycja pobudzająca
myśli.
Adriana Adamska, Metafizyczny wymiar piękna w malarstwie Jerzego Nowosielskiego, wydawnictwo Universitas, wydanie 2012, oprawa miękka ze skrzydełkami, stron 240 + 24 il.
Bardzo ciekawy post i zdaje się wspaniała lektura :)
OdpowiedzUsuńMiałam szczęście przez lata młodości patrzeć często na malowidła ścienne Nowosielskiego w Kościele pw. Podwyższenia Krzyża na Jelonkach w Warszawie. Mistyczne doświadczenie. Poza tym kontakt z malarstwem Nowosieleskiego uwrażliwił mnie na malarstwo abstrakcyjne. Jestem mu wdzięczna za jego sztukę. A Tobie za ten cenny wpis.
Lektura rzeczywiście wspaniała i bardzo polecam. Dziękuję za miłe słowa:)
UsuńA ja prawie wcale nie znam jego obrazów, dlatego zaraz zajrzę do internetu. Malarstwo bizantyjskie było mi kiedyś najbardziej obcą ze sztuk, omijałam konsekwentnie wszystkie tego typu obrazy w każdym muzeum. Dzisiaj to się zaczyna zmieniać, zaczynam dostrzegać to coś co w nich przyciąga, jego oryginalność, religijność, ... urok.
OdpowiedzUsuńIkony bardzo lubię, ale te stare. Nowosielskiego odkryłam nie tak dawno temu na nowo zupełnie. Polecam ksiąski Czerni.
Usuń