11 maja 2020

Hanna Greń, Więzy krwi.

       Więzy krwi Hanny Greń to kontynuacja perypetii byłej policjantki Dionizy Remańskiej, którą czytelnik poznał w pierwszej części cyklu zatytułowanej Wioska kłamców. Diona pracuje na strzelnicy jako instruktor, ale praca zbytnio nie motywuje ją do działania. Pomysł na dalsze życie ma jej ojczym, ale akurat to, co planują rozłożone musi zostać w czasie. Tymczasem Diona jedzie w odwiedziny do przyjaciół. W dobrze już znanym środowisku, zostaje poproszona o pomoc w śledztwie. Nie należy odmawiać, tym bardziej, że prosi ją sam p.o. komendant policji, Marcin Lipski. Zaledwie trzy miesiące temu w Świercznicy zostaje odnalezione ciało dwudziestotrzyletniej Wioletty Kamińskiej, brutalnie zgwałconej i zamordowanej. Denatka przyjeżdża do górskiej miejscowości, ponieważ przyświeca jej okryty tajemnicą cel. Mieszkańcy Świercznicy nie chcą jednak współpracować z miejscową policją. Należy więc użyć sprytu, a być może uda się odkryć to, co jest skrywane. Kolejne postawione wersje wydarzeń w śledztwie szybko jednak tracą na aktualności. Wbrew pozorom zadanie nie należy do łatwych, bowiem Diona wraz ze swoja towarzyszką, pracująca w komisariacie Jeminą (Inka), poznaje również rodzinne dramaty, uzależnienia, przemoc domową, zdrady, romanse czyli to wszystko, co wpływa destrukcyjnie na życie. Dobre i złe strony życia. W malej miejscowości szybko też o różnego rodzaju plotki. Diona nie za bardzo też może zrozumieć Jeminę, więc współpraca nie należy do najlepszych.

       Fabuła jest dobrze poprowadzona. Oprócz rozwijającego się wątku kryminalnego, wiele miejsca autorka poświęca sprawom prywatnym Dionizy oraz życiu osób mieszkających w malej górskiej miejscowości. Z drugiej strony mamy Ścianę Życzeń, wiarę w zabobony, gusła i przepowiednie. Mimo mrocznego początku książki, dominują w niej błyskotliwe i pełne ciętego humoru dialogi, choć nie brakuje tu wulgarnych zwrotów i rozwiązania, które zaskakuje. Diona posiada silną osobowość, często narasta w niej frustracja i nie boi się też rozwiązań siłowych.Wzbudza sympatię pomimo trudnego charakteru. Los niektórych rodzin zatrważający. Przyjemnie było jednak przeczytać o tym, co się dzieje u bohaterów poznanych w poprzednim tomie.




Hanna Greń, Więzy krwi, wydawnictwo Czwarta Strona, wydanie 2020, cykl: Dioniza Remańska, t. 2, okładka miękka ze skrzydełkami, stron 382.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.