20 listopada 2014

Wiesława Bancarzewska, Zapiski z Annopola.

Zapiski z Annopola autorstwa Wiesławy Bancarzewskiej to kontynuacja książki Powrót do Nałęczowa. Anna Duszkowska mieszka wraz z ukochanym mężem Olkiem i kilkuletnią córeczką Walentynką w Annopolu. Z własnego wyboru wybrała życie w przeszłości, w latach 30. XX wieku, w czasach wielkiego politycznego napięcia. Mimo tego, że w pełni świadoma jest wybuchu II wojny światowej i tych okropności, z którymi będzie miała być może styczność, Anna postanawia normalnie funkcjonować i cieszyć się rodzinną sielanką.  Jest jednak pełna niepokoju, że ludzie nie zdają sobie sprawy z czekającego ich zagrożenia i wojennej zawieruchy. Poza tym planuje ochronić rodzinę. Stara się być dobrą matką i żoną, dbać o dom, prowadzony w dość niekonwencjonalny jak na owe czasy, odwiedzać przyjaciół. W tym wszystkim znajduje jeszcze czas na pisanie książeczek z myślą o dzieciach wydawanych przez Naszą Księgarnię. W tej roli również spełnia się w pełni. Co ciekawe, nadal szuka wiadomości, zbiera, szpera, korzysta z nowinek technicznych, gdy przenosi się w sobie tylko znany sposób do 2011 roku.

Dodatkowo ma możliwość spotkania i poznania bliżej swojej rodziny: babcię Duszkowską, ciocię Marysię i jeszcze randkujących młodych rodziców. Bohaterka cieszy się, że osobiście ma styczność ze swoją rodziną, ponieważ w XXI wieku nie miała już blisko siebie żadnej rodziny. Oczywiście nie może zdradzić, kim dla niej są, ani kim ona jest. Troska o najbliższych w obliczu wojny nie opuszcza Anny. Zapiski z Annopola to na pewno książka, która bazuje na uczuciach.

Zapiski z Annopola utrzymane są w klimacie powieści Powrót z Nałęczowa. Od razu radzę czytać książki w kolejności wydania. Atmosfera lat 30., tło obyczajowe i historyczne, a nawet rzeczywiste postacie, zostały dobrze wplecione w fabułę, choć moim zdaniem cytaty zaczerpnięte prosto z ówczesnej prasy są przyczyną sztuczności i nieco psują całą otoczkę.  Autorka plastycznie odmalowuje przedwojenny obraz polskich miejscowości. Stylem druga powieść, również nie odbiega od pierwszej. Jest on prosty i klarowny, a cała powieść utrzymana w spokojnej tonacji. To książka tak urokliwa, cukierkowa, naiwna, ckliwa i pełna dobroci, rodzinnego ciepła oraz miłości, że nie byłoby błędem chyba określenie jej, jako bajki czy też powieści fantasy dla dorosłych.



Wiesława Bancarzewska, Zapiski z Annopola, wydawnictwo Nasza Księgarnia, wydanie 2014, okładka miękka ze skrzydełkami, stron 448.

3 komentarze:

  1. Niedawno przeczytalam ksiazke i zgadzam sie z Toba, jest ckliwa i naiwna, ale czyz nie byloby milo przeniesc sie w czasie i zobczyc tych , ktorzy juz odeszli. Ja chyba zdecydowanie bardziej wolalam pierwsza czesc, ale z mila checia siegnelam po drugi tom dziejow Ani , no i jestem ciekawa, czy bedzie wiecej:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. a lubię takie klimaty, więc ta seria powinna mi się spodobać ;)

    http://pasion-libros.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Początkowo gdy rozpoczęłam lekturę tej książki nie mogłam się odnaleźć w fabule właśnie poprzez te przeskoki przeszłość - teraźniejszość. Jednak później dość szybko się wczytałam. Mam już pierwszą część na półce i koniecznie muszę się za nią zabrać, aby dowiedzieć sięjak się wszystko rozpoczęło :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.