27 maja 2009

Magdalena Czapska-Michalik, Artur Grottger (1837-1867).


Edipresse Polska
Seria wydawnicza: Ludzie, czasy, dzieła
t.30


Książka ta to krótki rys biograficzny znanego i cenionego malarza Artura Grottgera – jego życia i twórczości. Artysta żył zaledwie 30 lat, a w swoim dorobku miał wiele grafik i obrazów. Jego cykle przywoływały patriotyczne treści, trafiały do gustu przeciętnego odbiorcy, były powielane i oprawiane w ramki. Sztuka Grottgera przepojona była atmosferą mistycyzmu i mesjanizmu, martyrologii i narodowej żałoby. Autorka podkreśla, że twórczość owa była spójna z odczuwaniem społeczeństwa polskiego, łączyła język epicki z symbolizmem symbolizmem była odbiciem człowieka epoki romantyzmu.
Autorka książki barwnie opisuje wychowanie patriotyczne Grottgera, klimat artystyczny w jakim studiował i tworzył, jego miłość do Wandy Monne, z którą był zaręczony; jego najważniejsze cykle: Polonia, Lituania oraz największe osiągnięcia w dziecinie malarstwa olejnego. W wydaniu tym, można odnaleźć liczne reprodukcje Grottgera.
*Na okładce: "Pożegnanie", olej na tekturze, 1866, Muzeum Narodowe, Kraków.

4 komentarze:

  1. zdaje się, że jego obrazy są często wykorzystywane przy ilustrowaniu okładek "Pana Tadeusza". wg mnie, owa kombinacja jest niemal perfekcyjna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Często też pojawiają się w podrecznikach, tak jak ów z okładki:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wprawdzie w mojej rodzinie nie było tradycji przechowywania czy przekazywania jakichś pamiątek, ale jakimś cudem zachowały się reprodukcje Grottgera z początku ubiegłego wieku (wydane bodaj we Lwowie). Bardzo je sobie cenię.

    OdpowiedzUsuń
  4. Może być i z Lwowa:) Scenny grottgerowskie rozpowszechniane były w reprodukcjach wydawanych przez Miethkego i Wawra oraz Bondyego w Wiedniu, Szajnoka i Altenberga we Lwowie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.