15 stycznia 2011

Małgorzata Domagalik, Siostrzane uczucia.

Wydawnictwo W.A.B.
Warszawa 2001
ISBN: 83-88221-62-0
liczba stron: 216
kategoria: feminizm, gender
okładka: miękka

Nie jestem do końca przekonana, czy książka Domagalik pasuje do wyzwania „Bracie, siostro… rodzino”. Z tytułu można rzeczywiście wnioskować, że chodzi o jakieś powiązania między siostrami. Tyle, że treść nie ma nic związanego z rodziną, chyba, że potraktujemy wszystkie kobiety jako siostry lub będziemy brać pod uwagę „nasze siostrzane uczucia” wobec siebie jako płci.

Małgorzata Domagalik napisała książkę o kobietach i dla kobiet. Wzięła pod lupę to, co nas łączy i to, co nas dzieli. Opisuje sytuacje, w których kobieta jest ofiarą w związku, jest uzależniona od pana i władcy, poniżana, wyśmiewana, obrzucana wyzwiskami. Zazwyczaj sąsiedzi, przyjaciółki czy współpracownicy nie widzą sińców pod oczami i nie reagują na to, co słyszą za ścianą. Niestety tak się dzieje. Mimo takiego życia w większości przypadków kobiety nie mają sił na to, aby zmienić swoje położenie. Zasadniczo są uzależnione od męża zarówno pod względem finansowym jak i psychicznym. Zwraca uwagę na to, że kobieta potrafi podporządkować całe swoje życie mężczyźnie. Rezygnuje ze studiów, aby on mógł się kształcić i robić karierę, zajmuje się domem, dziećmi, często nie jest czynna zawodowo, nie ma czasu na własne hobby czy zainteresowania, gdy on „styrany” wraca późno z pracy i zalega przed telewizorem lub też ma okazjonalne wypady z kolegami. Autorka podkreśla, że kobiety ogarnia paraliżujący strach przed tym, że standard życia z normalnego zmieni się w upokarzającą wegetację. To ciągle wstrzymuje niejedną kobietę przed wyrwaniem się z małżeńskiego piekła.

Domagalik zwraca również uwagę na fakt, że kobiety zamężne zazdroszczą swoim „wolnym” koleżankom swobodnego stylu życia. Jednocześnie jednak unikają ich jak ognia, ponieważ kobiety te nie są kontrolowane, stawiają na karierę, mają wielu kochanków i nie wiadomo gdzie spędzą kolejny wieczór. Z drugiej strony kobiety wyzwolone zazdroszczą kobietom w związkach stabilizacji, dzieci i męża. Kolejną sprawą, na którą autorka zwraca uwagę to fakt posiadania dzieci. Niektórzy rezygnują z nich z własnego wyboru, inni pomimo wielkich chęci nie mogą mieć własnego potomstwa. Takie kobiety uważa się zazwyczaj za gorsze. Domagalik zwraca również uwagę na fakt, że kobiety potrafią jedynie zazdrościć, walczyć ze sobą, natomiast w większości nie potrafią się o siebie troszczyć. Kobieca niesolidarność jest wszechobecna.

Autorka zaprasza kobiety do tworzenia misternej sieci współpracy kobiet opartej na dobrych radach, wspólnych przedsięwzięciach, wzajemnym autorytecie. Sukces kobiety osiągną jednak dopiero wówczas, gdy odruchy kobiecej solidarności zaczną traktować jako coś zupełnie oczywistego, oczywistego nie wydarzenie od święta. Książka warta przeczytania przez każdą kobietę.

8 komentarzy:

  1. Skoro warta przeczytania to już zapisuję na listę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A do mnie Domagalik nie przemawia. Myślę, że uprzedziłam się po obejrzeniu jej w TV. Serio mówisz, że warto?

    OdpowiedzUsuń
  3. Następna książka ląduje na moją listę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Katja127, trudno Ci może uwierzyć, ale ja Domagalik nie znam od strony telewizyjnej.
    Wydaje się być konkretną osobą, pisze głośno o tym, o czym zazwyczaj się nie mówi, chociaż wiele kobiet zdaje sobie z tego sprawę.Można przeczytać:)

    pozdrawiam WAS serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja nawet tej pani nie znam... To ktoś znany? :?

    pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wykorzystałam książkę do pracy maturalnej:)

    Godna uwagi :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.