27 lutego 2013

Tove Jansson, Uczciwa oszustka.


W książce przeznaczonej dla czytelników dorosłych Tove Jansson porusza problem oszukiwania i manipulowania w kontaktach międzyludzkich. Do tego sprytnie kreuje tajemniczą atmosferę podszytą lękiem, niewyjaśnionym do końca strachem, bezradnością i brakiem zaufania.

Akcja powieści dzieje się zimą i wczesną wiosną gdzieś w małej, skandynawskiej wiosce Västerby w wyobraźni Jansson położonej nad skutą lodem zatoką, odciętej od świata wskutek paromiesięcznych opadów śniegu. Sklep pełni funkcję również poczty i wszyscy się tu znają, a plotki roznoszą się lotem błyskawicy. Głównym jednak miejscem z czasem staje się dom Anny Aemelin, mieszkającej samotnie ilustratorki popularnych książek dla dzieci. To nią interesuje się małomówna Katri Kling, młoda kobieta z bezimiennym psem, mieszkająca nad sklepem w wiosce z młodszym o dziesięć lat bratem Matsem. Mimo, że przez miejscowych Katri traktowana jest, jako dziwaczka i intrygantka, to powszechnie uważana jest za osobę uczciwą, nieustępliwą, mówiącą prawdę i to do niej sąsiedzi udają się po radę. Dziewczyna potrafi, bowiem trafnie ocenić postępowanie ludzi i w dodatku doskonale zna się na rachowaniu. Katri ma jednak własne plany. Porzuca pracę u sklepikarza i zaczyna interesować się osobą Anny Aemelin. Skrupulatnie planuje jak uzyskać jej zaufanie i dąży do ich realizacji drogą manipulacji.

Tove Jansson znakomicie pokazuje dziwną relację między Katri a Anną i to jak jedna kobieta skutecznie i krok po kroku potrafi zdobyć pewien rodzaj władzy i mieć wpływ na życie drugiej. W relacji tej rolę dominującą odgrywa destrukcja. Czytelnika może jednak irytować zachowanie zarówno Katri jak i Anny. To chłodna i powściągliwa opowieść, napisana prostym językiem, oszczędna w dialogach i opisach, w której dominuje przedstawienie scenek, bez głębszego wnikania w zarysowanie cech postaci i bez jednoznacznego zakończenia. Niezbyt może się takie potraktowanie historii podobać niektórym czytelnikom. Mnie jednak ów minimalizm i stworzony przez Tove Jansson klimat powieści, przypadł do gustu.


Tove Jansson, Uczciwa oszustka, wydawnictwo Nasza Księgarnia, Warszawa 2013, przełożyła Halina Thylwe, okładka twarda, stron 240.

18 komentarzy:

  1. No proszę jakoś nie byłam świadoma, że Tove Jansson pisała też książki dla dorosłych:) Ciekawie się zapowiada, chętnie spróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
  2. niedawno czytałam biografię T. Jansson i gdy dowiedziałam się, że napisała i wydała parę książek dla dorosłych, wiedziałam, że chcę tę książkę przeczytać. Czeka w schowku internetowej księgarni ;) jestem jej bardzo ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem bardzo ciekawa tej książki. "Córka rzeźbiarza" mnie urzekła, myślę więc, że takie ujęcie historii, jakie przybliżasz, spodoba mi się.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. A mnie się podoba ten oksymoron w tytule. Książki jeszcze nie znam, ale opis mnie bardzo nęci, no i oczywiście autorka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie się podobała, ale ja lubię wszystko ograniczone do minimum- miejsce akcji i ilość bohaterów:)

      Usuń
    2. W recenzji jest za to "niszczycielski charakter destrukcji". :)

      Swoją drogą wydaje mi się, że to jest jednostronne odczytanie. Relacja z Katri jest dla Anny pewnego rodzaju wyzwoleniem - one obie coś nieoczekiwanie dla siebie zyskują.

      Usuń
    3. Skoro mój komentarz jest "spoilerem", to nie mam nic przeciwko jego ewentualnemu usunięciu, nie chciałem włazić w szkodę. :)

      Usuń
    4. A czemuż to?:)
      Pierwsza część była jak najbardziej adekwatna, a jeżeli chodzi o drugą, do której się nie ustosunkowałam nie rozwijając wątku, to biorąc na szalę zyski i straty, to oczywiście zyskiwały obie kobiety, tylko jakim kosztem?

      Usuń
    5. No cóż, samowiedza zazwyczaj jest kosztowna, a proces docierania do niej - bolesny. A czy warto tę cenę płacić?

      Usuń
  5. Dziękuję za tę recenzję - utwierdza mnie ona w przekonaniu, że koniecznie muszę przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawa recenzja. Sama ksiązka...ehhh... Oby takich więcej.

    OdpowiedzUsuń
  7. Przeciez Muminki tez moga byc czytane przez doroslych (czesto sa czytane dzieciom przez rodzicow - choc nie o to chodzi) :)
    Jansson pisala dla doroslych np w zapomnianym troche zbiorze opowiadan "Podróż z małym bagażem", w ktorym jednym z bohaterow opowiadania jest polski lalkarz :) Urocza miniaturka literacka. Polecam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co więcej, czytając przygody Muminków też można odczuć lęk, strach i tajemniczość.
      Dziękuję:)"Podróż..." czytałam niegdyś.

      Usuń
  8. Brzmi intrygująco. Dopisuję do listy. Dziękuję :))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.