9 kwietnia 2016

Sabrina Jeffries, Spóźnione zaślubiny.



Spóźnione zaślubiny to trzeci w kolejności tom w cyklu Stare panny Swanlea autorstwa Sabriny Jeffries. Jak można się domyśleć, powieść dotyczy trzeciej z sióstr Laverick – Juliet. O ile pamiętacie Występną miłość, to lady Helen wraz z Brennanem wyrusza śladami Juliet i Morgana Pryce’a, którzy razem uciekli w kierunku niby Gretna Green. Później okazało się, że jednak udali się w zupełnie inne strony, a Morgan dążył do osiągnięcia swojego celu. Nie miał jednak zamiaru skrzywdzić Juliet, która jego zdaniem była dziecinna i naiwna. Nie przeszkodziło mu to jednak posmakować jej ust na koniec tamtej przygody. 

W Spóźnionych zaślubinach Juliet ma dwadzieścia lat. Od tamtej niefortunnej decyzji i ucieczki z Morganem minęło dwa lat. Rodzina skutecznie zatuszowała ówczesną eskapadę Juliet, ale w ostatnich tygodniach ktoś zaczął rozsiewać w towarzystwie plotki na temat wydarzeń. Rodzina lady Juliet jak i ona sama obwiniała Morgana, toteż nie pozostało nic innego jak odwiedzić jego opiekuna barona Templemore’a.  Helen spodziewała się dziecka, toteż zarówno ona jak i jej mąż Daniel nie mogli opuścić domu. Lady Juliet w wyprawie towarzyszyli tym razem Rosalind i Griffith Knighton. 


W lutym 1818 roku udali się do Shropshire do majątku Templemore’a. No cóż, właściciel nie został przez Griffa powitany w zbyt dobry sposób. Przeprosiny przez właściciela majątku zostały przyjęte, ale baron twierdził, że jest bratem bliźniakiem Morgana i że nic nie miał wspólnego z porwaniem sprzed dwóch lat. Tyle tylko, że podczas pierwszego spotkania unikał wzroku Juliet, a serce i intuicja podpowiadały jej, że to Sebastian był jej porywaczem.  Zaproszenie wuja Sebastiana, a potem opady śniegu oraz prośba Rosalind spowodowały, że trójka przyjezdnych stała się gośćmi Templemore’a na dłużej. Juliet chciała się dowiedzieć przede wszystkim prawdy i wpłynąć w jakiś sposób na to, aby Sebastian się przed nią odsłonił. Od dwóch lat miała przecież złamane serce i zamierzała poznać motywy Sebastiana. Mężczyzna jednak uparcie tkwił w swoi  postanowieniu. Do czasu.

Spóźnione zaślubiny to całkiem przyjemna powiastka, choć moim zdaniem nie ma w niej napięcia. Nieco za długo towarzystwo zabawiło jednak w posiadłości Sebastiana i w pewnym momencie zrobiło się nudnawo. Na szczęście Sarbina Jeffries nie powtarza się i nie ma tu też zbędnych opisów wybuchów namiętności. Gdy jednak będziemy z bohaterami bawić w Londynie, zrobi się ponownie intrygująco pod względem towarzyskich matactw. Interesujące jest to, że autorka wplotła w powieść ówczesne porady lekarzy doradzające pacjentkom, co jeść i pić, aby począć dziecko. Rosalind i Griff byli małżeństwem dwa i pół roku. Rosalind był zrozpaczona, bo chciała mieć dziecko, toteż imała się różnych wskazówek doktorów. Dziś oczywiście mnie to śmieszy, wówczas podane przez autorkę przykłady, uważano to za realną szansę poczęcia dziecka. Zawsze jednak o wszystko obwiniano kobiety. 


Juliet jest mniej impulsywna niż jej siostry Helen i Rosalind. Przez rodzinę uważana jest nadal za dziecko, o które ciągle trzeba dbać i nie narażać na niebezpieczeństwo. Sebastian czasami jest nieustępliwy, czasami miły i słodki, a czasami miękki. Zapewne sprawia to urok Juliet, o której nie mógł mimo upływu lat zapomnieć. Jego charakterystyka jak dla mnie jest jednak niespójna i mdła. Trudno mi właściwie zrozumieć dlaczego Juliet mogła go pokochać i trwać w swoim uporze. Miłość nie wybiera. Obydwoje mają jednak ujmujące charaktery: prawość i troska o najbliższych, nawet kosztem swojego szczęścia. Co najważniejsze, rzeczywiście pojawia się ów brat bliźniak Sebastiana – prawdziwy Morgan, którego perypetie poznać można w kolejnej części cyklu.


Sabrina Jeffries, Spóźnione zaślubiny, wydawnictwo Bis, wydanie 2009, tytuł oryginalny: After the Abduction, przełożyła Elżbieta Zawadowska - Kittel, cykl: Stare Panny Swanlea (TOM 3), okładka miękka, stron 414.


Cykl "Stare panny Swanlea"

  1. Stare panny ze Swan Park
  2. Występna miłość
  3. Spóźnione zaślubiny
  4. Taniec zmysłów 
  5. Żona z Ameryki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.