To moje pierwsze spotkanie z twórczością Ferenca Máté, mimo że na mojej półce widnieje
zarówno Winnica w Toskanii jak i Wzgórza Toskanii, to do tej pory jakoś
do nich nie sięgnęłam. W tej samej konwencji oprawy graficznej utrzymana jest książka
zatytułowana Prawdziwe życie. Nie
jest to kolejna część, która odnosi się do nowego życia rozpoczętego przez
Autora we wspomnianej Toskanii, ale rodzaj pewnego poradnika w rodzaju: jak
żyć, aby być szczęśliwym. Z tym, że Ferenc Máté już we wstępie zaznacza, że
swoje rozmyślania i swoiste przytoczone przykłady odnosi przede wszystkim do
sytuacji w Stanach Zjednoczonych.
Ferenc Máté odwołując
się do badań, statystyk, przykładów z życia wskazuje czynniki, które wpłynęły
na zatracenie przez człowieka pokładów szczęśliwości. Przede wszystkim żyjemy w
dobie konsumpcjonizmu, na szeroką skalę wykorzystujemy nową technologię w
budowaniu więzi międzyludzkich poprzez telefony, smsy, e-maile, które jednak powstałe
na tej bazie nie wydaja się mieć trwałych fundamentów. Żyjemy w hałasie, w
biegu, nie mamy czasu dla rodziny, nie dbamy o swoje pasje, nagminnie
odwiedzamy centra handlowe, nie utrzymujemy kontaktów z sąsiadami, większość
czasu spędzamy w pracy, mniej czasu z dziećmi, dbamy o awanse i karierę, bierzemy
kredyty i zamartwiamy się jak je spłacić, jako zabawę traktujemy siedzenie
przed telewizorem i komputerem. Pod względem psychicznym ulegamy stresom, a nasze
marzenia cudownej przyszłości, pełne ideałów szybko ulegają degradacji i
zmieniają się w koszmary niepewności i stresu. Autor wskazuje ścieżki, jak można dokonać w
swoim życiu błyskawicznej przemiany i odstąpienia od tych rzeczy, abyśmy jak to
określa żyli bezpiecznie, twórczo i w spełnieniu.
Ferenc Máté poprzez
dokonane analizy dowodzi, że ludzie zapominają, o co tak naprawdę, w życiu
chodzi i w czym tkwi jego prawdziwa tajemnica, którą nie każdy chce odkryć, a
wybiera stereotypowy kokon szaleństwa współczesnego świata. Wielką rolę odgrywa
poczucie własnej wartości i pewność siebie, radość z wyuczenia się jakieś
fizycznej umiejętności, które powinniśmy wpoić już naszym dzieciom. Nie ma tu
jednak miejsca w epicentrum na osobiste korzyści. Jak dowodzi Máté rzeczywisty problem polega nie na tym, co
robimy, ale czego nie robimy (s. 133). Inna rada Autora, jest to, że powinniśmy
się częściej całować i przytulać. Inną droga jest uprawa warzyw, spacery po
lesie, wędrówki, spędzanie więcej czasu na rozmowach z rodziną czy gry
planszowe.
Prawdziwe życie to książka, która na nowo odkryje przed
czytelnikiem, to, co tak naprawdę właściwie wie, a co skutecznie w dobie
globalizacji omija. Czy można żyć bez pośpiechu i tak jak sobie wymarzymy? Ferenc
Máté powiada, że tak, ale trzeba po prostu mieć na to ochotę i nie bać się
zmian. Warto się nad tą propozycją
zastanowić.
Ferenc Máté, Prawdziwe życie, wydawnictwo Prószyński i S-ka,Tytuł oryginału: A real life, Tłumaczenie: Jan Hensel, czerwiec 2012, okładka miękka, stron 256.
Ferenc Máté – z pochodzenia Węgier, autor międzynarodowych bestsellerów:
„Winnica w Toskanii”, „Wzgórza Toskanii” i „Mądrość Toskanii”. Żeglarz, pisarz i producent wina. Z pochodzenia Węgier, mieszkał w Kanadzie, Kalifornii, Nowym Jorku, Paryżu i Rzymie. Mieszka
we własnoręcznie odnowionym trzynastowiecznym klasztorze i razem z
rodziną prowadzi winnicę i gaje oliwne w pobliżu miejscowości Montalcino
we Włoszech. Strona internetowa autora: www.ferencmate.com
Książka mogąca dać ciekawe odpowiedzi :)
OdpowiedzUsuńNajpierw czytałam wcześniejsze książki o Toskanii, dopiero potem "Prawdziwe życie". Nie da się ich porównać, dla mnie zdecydowanie bardziej wartościowe są te "toskańskie". Może dlatego, bo Mate był jednym z prekursorów pisania o sielskim życiu poza wielkim miastem.
OdpowiedzUsuńVisell ja nie mam porównania, bo nie czytałam tamtych, ale zdaję sobie sprawę, że to inny poziom.
UsuńSerdeczności
Nie słyszałam jeszcze o tym autorze, a że pisze o mojej ukochanej Toskanii koniecznie muszę go poznać :) P.S. Zapraszam do siebie na konkurs! :)
OdpowiedzUsuńKsiążka może być ciekawa nie powiem, że nie
OdpowiedzUsuńWpadnij do mnie jeśli masz ochotę
To najlepsza książka , jaka mogła mi się przytrafić w mojej sytuacji życiowej. Po 36 latach pracy w Bibliotece Medycznej, padłem ofiarą zwolnienia grupowego. Za trzy miesiące będę musiał zacząć nowe życie i chciałbym, aby było właśnie takie „prawdziwe”, jak w książce Ferenca Máté, którego książki o Toskanii od dawna mnie urzekają. W książce „Prawdziwe życie" po prostu się przeglądam jak w zwierciadle, bo autor zwerbalizował moje odczucia, tęsknoty, marzenia... o życiu bardziej uproszczonym, w zgodzie z naturą, z dala od zgiełku i pośpiechu. Ta książka jest najlepszym lekiem antydepresyjnym i niesie nadzieję na przyszłość, która rysuje się bardzo mgliście. Gdyby to zależało ode mnie, przyznałbym Ferencowi Literacką Nagrodę Nobla.
OdpowiedzUsuńMarzycielu, to rzeczywiście bardzo dobra książka w takiej sytuacji, jakiej jesteśmy. Napisałam "jesteśmy" ponieważ obecnie nie mam pracy i nie kogę jej znaleźć, a mąż utrzymuje rodzinę, co z kredytem hipotecznym na mieszkanie nie jest łatwe. Ja już wiem co to prawdziwe życie, ale jednak do tego wymarzonego u mnie daleka droga, bez pieniędzy na rozwijanie pasji, dom na wsi, podróże w ciche zakątki, nie stworzy się niestety sielskiego i spokojnego życia:) Nerwówka,aby związać koniec z końcem trwa.
UsuńAle gdy jedne drzwi się zamykają, inne otwierają. Zmiany dodają sił:)
Życzę powodzenia!
Serdeczności
Też liczę na te drzwi... a pierwsze, które się przede mną otworzyły, były drzwi kobiety, która próbowała poradzić sobie ze stertą faktur i rachunków... jej mąż zostawił ja z tym i trójka dzieci i rzucił się wiosną pod pociąg. Musiałem do niej dotrzeć, bo w pierwszym szoku chciałem zrobić coś równie strasznego...
OdpowiedzUsuńDziękuję za wsparcie duchowe. Odwdzięczę się tym samym:- )
Dziękuję:)
UsuńCo do nagrody Nobla :-)) - zgadzam się całkowicie. Fantastyczna książka, dała mi tyle przemyśleń. Warta czytania i powracania do niej wielokrotnie. J.Oczko
OdpowiedzUsuńDziękuję za wpis:)
UsuńCzytałam i Wzgórza Toskanii i Winnice Toskanii...nie pamiętam czy kiedykolwiek tak bardzo się śmiałąm :-)))Cudowny środek na poprawę humoru :-))) I sam pan Ferenc cudowny i ciepły człowiek.Moim celem po przeczytaniu tych kaiażek było poznanie go osobiście i rzecz jasna zakup wina :-)Mój portfel strasznie płakał ale warto było :-)))Co do kaiążek bardzo polecam!!!Warto je przeczytać :-)I polecam jeszcze Mądrość Toskanii,Też ciekawe spojrzenie na Toskańczykow :-)))Teraz na celowniku mam Prawdziwe życie :-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za podzielenie się wrażeniami z lektur:)
UsuńIwona 12.02.2014
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam wszystkie książki Ferenca Mate jestem zachwycona i zmartwiona, że to już wszystkie...Do mnie również trafiły one w momencie gdy właśnie straciłam pracę.Znacznie poprawiły mi nastrój w tym trudnym dla mnie momencie.
To ja powinnam jak najszybciej ponownie wrócić do tych książek. Dziękuję :)
Usuń