28 lipca 2012

Anne Brontë, Lokatorka Wildfell Hall.

Obok ostatnio wydanej Agnes Grey autorstwa Anne Brontë, nieco wcześniej ukazała się również po raz pierwszy przełożona na język polski książka Lokatorka Wildfell Hall. To opowieść o samotnej matce, Helen Graham, która wprowadza się do ogromnej, lecz zaniedbanej posiadłości Wildfell Hall. Wraz z nią przybywają jedynie jej synek Arthur i służąca Rachel. Helen unika sąsiadów, chodzi w czerni, wiele czasu natomiast poświęca synkowi i swojej pasji, jaką jest malarstwo. Inteligentną i dość nieprzeciętną kobietą, która według sąsiadów zachowuje się niekiedy dość kontrowersyjnie, interesuje się młody Gilbert Markham, który zauważa, że również pan Lawrence ma coś wspólnego z Helen. Poza tym w malej społeczności zaczynają krążyć oszczercze plotki na temat dotychczasowego życia Helen. Gilbert na początku nie dając im wiary, będąc świadkiem jednej ze scen, zostaje jednak głęboko zraniony. Z kolei powściągliwa dotąd Helen, w której rozbudzone zostały uczucia, postanawia wyznać prawdę Gilbertowi powierzając u do przeczytania swój dziennik.

W powieści Anne Brontë czytelnik odnajdzie niepowtarzalny klimat początku XIX wieku. Autorka bez pośpiechu i urokliwie ukazała życie codzienne ówczesnego towarzystwa: przyjęcia, spacery, spotkania, herbatki, rozmowy, polowania, prowincjonalne krajobrazy. Znakomicie zbudowała historię przy pomocy listów Gilberta do przyjaciela i pamiętnika Helen. Stąd poznajemy ich myśli, rozterki, buzujące emocje i powzięte kroki. Dodatkowo dzięki pamiętnikowi Helen czytelnik obserwuje powolne wewnętrzne dorastanie i przeobrażenie się Helen z niewinnej i czystej dziewczyny w dojrzałą, pełną trosk kobietę żyjącą w niezbyt szczęśliwym związku.  Cudne są opisy, wspaniale zbudowane dialogi i ujęcie emocji. Anne Brontë o sprawach trudnych i nie do przyjęcia dla ówczesnego angielskiego społeczeństwa pisała dostojnie i z powagą, a jednocześnie z dużą dozą wrażliwości. Ukazała kobietę, która znalazła w sobie dość siły, aby walczyć o własną niezależność i godne życie. Zwróciła uwagę na przyczyny zawierania małżeństw, do których na pierwszych miejscach należał majątek i tytuł.

Wciągająca i wartościowa lektura, która obowiązkowo powinni przeczytać miłośnicy dziewiętnastowiecznej prozy.



Anne Brontë, Lokatorka Wildfell Hall (The Tenant of Wildfell Hall), wydawnictwo MG, wydanie 2012,  przeklad Magdalena Hume, oprawa twarda, stron 544.

3 komentarze:

  1. Mam ochotę na też książkę już od jakiegoś czasu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Co prawda "Wichrowe wzgórza" i "Dziwne losy Jane Eyre" wciaż czekają na półce to "Lokatorkę" chętnie bym przeczytała.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam, bardzo mi się podobała.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.