12 lutego 2016

Amy Stewart, Dziewczyna z rewolwerem.




Powieść autorstwa Amy Stewart nawiązuje do rzeczywistych wydarzeń, jakie miały miejsce w ciągu roku od lipca 1914 roku do czerwca 1915 roku. Jest to powieść historyczna oparta na faktach i opowiadająca o postaciach, które żyły w przeszłości. Autorka na końcu książki wskazuje źródła, na których bazowała pracując przy jej powstawaniu. Potwierdziła, że wszystkie wydarzenia opisane w powieści wydarzyły się naprawdę. Na potrzeby powieści autorka wymyśliła jedynie Lucy Blake, co oznacza, że wszystkie wątki z nią związane są fikcją literacką. Podobnie postać Marion Garfinkel jest fikcyjna, a matka panien Kopp zmarła wiele lat później, niż jest to wskazane w powieści. Z kolei Norma nie interesowała się gołębiami. Rzeczywiście jednak istniały postacie drugoplanowe: Bessie Kopp (żona Francisa), John Courter (detektyw), John Ward (adwokat), Peter McGinnis i Cordelia Health (żona szeryfa). Co więcej, faktem jest również, że Fleurette dorastała nie znając prawdy. Autorka oczywiście użyła swojej fantazji w budowie dialogów oraz w kreowaniu osobowości bohaterów kierując się instynktem. Amy Stewart powołuje się na liczne artykuły wydrukowane w gazetach, (przy czym przytacza numery gazet, strony publikacji i daty wydań) mające związek z ówczesnymi wydarzeniami oraz bazuje również na wspomnieniach dostarczonych jej przez kolejne pokolenia rodzin swoich bohaterów. 


Po śmierci matki, siostry Klopp mieszkały razem na farmie w Wyckoff w stanie New Jersey. Najstarsza z nich to uparta i odważna Constance, która skończyła właśnie 35 lat, młodsza od niej o cztery lata to Norma, najmłodsza i najładniejsza to szesnastolatka Fleurette. To z perspektywy Constance poznajemy całą historię. Żadna z nich nie była mężatką, żadna z nich nie pracowała, co więcej nie miały stałego dochodu. Aby się utrzymać przez lata wyprzedawały ziemie. Niestety stan konta bankowego kurczył się z dnia na dzień. Mimo to, dziewczyny nie ulegały naciskom najstarszego, troskliwego brata Francisa, który był już żonaty z Bessie, miał dwójkę dzieci i mieszkał w nowoczesnym domku w Hawthorne. Dziewczyny nie chciały przeprowadzić się do brata i nadal radziły sobie z przeciwnościami. Mimo, że Constance podejmowała próby ułożenia sobie życia poza farmą, ze względu na sprzeciw matki, nigdy nie zostały one do końca zrealizowane. Norma uwielbiała z kolei wieś, była przywiązana do farmy, nie ufała obcym, nie lubiła towarzystwa i nie interesowały ją sklepy ani teatry. Oddana była gołębiom pocztowym, które ją fascynowały oraz gazetom i rodzinie. Fleurette była najładniejsza i miała upodobania do luksusowych tkanin. Edukację pobierała w domu, pozbawiona była towarzystwa rówieśników, acz marzyła o zostaniu choćby aktorką. Od kiedy skończyła osiem lat szyła ubrania sobie i siostrom. 

Źródło
W życiu trzech sióstr właściwie nic się nie działo do momentu podróży do Paterson po sprawunki. 14 lipca 1914 roku, gdy Fleurette prowadziła powóz, a Norma jak zwykle czytała urywki z gazety, niespodziewanie od strony Hamilton nadjechał z wielką prędkością samochód. Doszło do wypadku, w wyniku którego wóz się przewrócił, klacz Dolley również, a dziewczyny doznały uszczerbku na zdrowiu. Z samochodu wysiadł kierowca oraz jego kompani w stanie wskazującym na spożycie sporej ilości alkoholu. Wszyscy przybrali ostentacyjne pozy, a kierowca auta chciał odjechać z miejsca wypadku bez ustalenia odszkodowania na rzecz panien Kopp. Twarde stanowisko, jakie zajęła Constance pozwoliła na ustalenie tożsamości właściciela pojazdu. Okazało się, że to Henry Kaufman z Farbiarni Jedwabiu Kaufmana w Putnam. Dziewczęta oceniły szkody związane z naprawą wozu i wysłały list do Kaufmana żądający pieniężnego zadośćuczynienia. Kiedy odpowiedź nie nadeszła nawet po drugim liście, Constance udała się do fabryki, aby wyegzekwować swoje prawa. Spotkanie z Henrym Kaufmanem i jego kumplami nie należało do najlepszych i w konsekwencji doprowadziło do zagrożenia bezpiecznego bytowania sióstr w ustronnym, spokojnym miejscu zamieszkania. Siostry zaczęły otrzymywać pogróżki i groźby mówiące o możliwości porwania Fleurette. Constance nie ulegając presji powiadamiała o całej sprawie szeryfa Roberta Health w Hackensack. Od tej pory przez najbliższy rok siostry podlegać będą ochronie i zaczną współdziałać z władzami. W jaki sposób uwolnią się w końcu od Kaufmana i jakie niebezpieczeństwa będą im grozić, przeczytacie w kolejnych partiach książki.

Robert Health  // Źródło

Mimo grubości książkę czyta się niezwykle szybko i na pewno warto zwrócić na nią uwagę. Historia sióstr Kopp jest wciągająca i błyskotliwie napisana, a w dodatku czytelnik ma świadomość, że wydarzenia rzeczywiście miały miejsce. Łatwo znaleźć ich potwierdzenie choćby w wirtualnych zasobach. W ładnym graficznie wydaniu, znalazłam jednak kilka literówek i odwróconą kolejność cyfr w jednej z podanych dat. 

Pamiętajmy, że to 1914 i 1915, kiedy kobiety nadal podporządkowane były mężom albo też opiekunom. A tu mamy panny Kopp, które chcą być samodzielne i dochodzić w dodatku swoich praw przed sądem. Znajdują wsparcie, uczą się posługiwać rewolwerem, nie cofają przed niczym. Constance jedynie w powieści przeżywa spotkanie z Lucy Baker i historię jej synka. Amy Stewart musiała w jakiś sposób nawiązać do faktów. Wiąże się to z młodością Constance, tajemnicą, którą utrzymują członkowie rodziny Kopp poza jedną, niczego niedomyślającą się osobą.  

źródło

Dzięki Constance czytelnik poznaje również przeszłość rodziców rodzeństwa Kopp, powiązania matki z Francją i Austrią, mało znanego ojca, życie na Brooklynie, sposób wychowywania dzieci przez panią Kopp, jej lęk przed wszystkim, co obce: urzędnikami, lekarzami, poborcami podatkowymi, domokrążcami i jej zamiłowanie do czytania artykułów z gazet, które niejednokrotnie wzbudzały w dorastających dziewczętach grozę. 

Z drugiej strony mamy w powieści przemyconą ówczesną historię. Mowa jest o działalności Czarnej Ręki, będącej zalążkiem amerykańskiej mafii.  Gangi skupiające Włochów, wymuszały haracze od niewinnych imigrantów pod groźbą śmierci. Warto poczytać szerzej o tym procederze. Rzeczywiście też w 1913 roku miał miejsce strajk w fabrykach w Paterson, a dzieci strajkujących ewakuowano do Nowego Jorku. Ostatnim niezaprzeczalnym faktem jest również to, że Constance Kopp została pierwszym żeńskim szeryfem w Ameryce. 



Amy Stewart, Dziewczyna z rewolwerem, wydawnictwo Czwarta Strona, wydanie 2016, tytuł oryginalny: Girl Waits with Gun, tłumaczenie: Paulina Surniak, okładka twarda, stron 496.

http://www.amystewart.com/

p.s Na stronie Autorki jest zapowiedź kolejnej powieści będącej kontynuacją tej obecnej. Mam nadzieję, że również pojawi się w polskiej wersji. 

5 komentarzy:

  1. Oczy mi się do nie rwą, ale muszę najpierw skończyć pozycję, którą już zaczęłam :)
    Pozdrawiam
    domowaksiegarnia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm :) wydaje się ciekawa. Zapiszę sobie tytuł i może kiedyś sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  3. O, to ta książka, którą Padma przetłumaczyła! Wcześniej umknął mi tytuł. Zapowiada się bardzo interesująco, tylko czy nie ma tam jakichś drastycznych scen? Ostatnio jestem na takie wyczulona ;-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są drastyczne na miarę ówczesnych czasów :))) Nie ma nic wydziwianego i krwiożerczego jak to w wymyślonych kryminałach. Uciekam od współczesnych jak najdalej, bo to nie moje zainteresowania.
      Dla mnie Amy Stewart napisała świetną powieść :)

      Usuń
  4. Chętnie przeczytam, bardzo lubię opowieści historyczne oparte na faktach!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.