Powieść
autorstwa Amy Stewart nawiązuje do rzeczywistych wydarzeń, jakie miały miejsce
w ciągu roku od lipca 1914 roku do czerwca 1915 roku. Jest to powieść
historyczna oparta na faktach i opowiadająca o postaciach, które żyły w przeszłości.
Autorka na końcu książki wskazuje źródła, na których bazowała pracując przy jej
powstawaniu. Potwierdziła, że wszystkie wydarzenia opisane w powieści wydarzyły
się naprawdę. Na potrzeby powieści autorka wymyśliła jedynie Lucy Blake, co
oznacza, że wszystkie wątki z nią związane są fikcją literacką. Podobnie postać
Marion Garfinkel jest fikcyjna, a matka panien Kopp zmarła wiele lat później,
niż jest to wskazane w powieści. Z kolei Norma nie interesowała się gołębiami. Rzeczywiście
jednak istniały postacie drugoplanowe: Bessie Kopp (żona Francisa), John
Courter (detektyw), John Ward (adwokat), Peter McGinnis i Cordelia Health (żona
szeryfa). Co więcej, faktem jest również, że Fleurette dorastała nie znając
prawdy. Autorka oczywiście użyła swojej fantazji w budowie dialogów oraz w
kreowaniu osobowości bohaterów kierując się instynktem. Amy Stewart powołuje
się na liczne artykuły wydrukowane w gazetach, (przy czym przytacza numery
gazet, strony publikacji i daty wydań) mające związek z ówczesnymi wydarzeniami
oraz bazuje również na wspomnieniach dostarczonych jej przez kolejne pokolenia rodzin
swoich bohaterów.
Po śmierci
matki, siostry Klopp mieszkały razem na farmie w Wyckoff w stanie New Jersey. Najstarsza
z nich to uparta i odważna Constance, która skończyła właśnie 35 lat, młodsza
od niej o cztery lata to Norma, najmłodsza i najładniejsza to szesnastolatka Fleurette.
To z perspektywy Constance poznajemy całą historię. Żadna z nich nie była
mężatką, żadna z nich nie pracowała, co więcej nie miały stałego dochodu. Aby się
utrzymać przez lata wyprzedawały ziemie. Niestety stan konta bankowego kurczył
się z dnia na dzień. Mimo to, dziewczyny nie ulegały naciskom najstarszego,
troskliwego brata Francisa, który był już żonaty z Bessie, miał dwójkę dzieci i
mieszkał w nowoczesnym domku w Hawthorne. Dziewczyny nie chciały przeprowadzić
się do brata i nadal radziły sobie z przeciwnościami. Mimo, że Constance podejmowała
próby ułożenia sobie życia poza farmą, ze względu na sprzeciw matki, nigdy nie
zostały one do końca zrealizowane. Norma uwielbiała z kolei wieś, była przywiązana
do farmy, nie ufała obcym, nie lubiła towarzystwa i nie interesowały ją sklepy
ani teatry. Oddana była gołębiom pocztowym, które ją fascynowały oraz gazetom i
rodzinie. Fleurette była najładniejsza i miała upodobania do luksusowych
tkanin. Edukację pobierała w domu, pozbawiona była towarzystwa rówieśników, acz
marzyła o zostaniu choćby aktorką. Od kiedy skończyła osiem lat szyła ubrania
sobie i siostrom.
![]() |
Źródło |
W życiu trzech
sióstr właściwie nic się nie działo do momentu podróży do Paterson po sprawunki.
14 lipca 1914 roku, gdy Fleurette prowadziła powóz, a Norma jak zwykle czytała
urywki z gazety, niespodziewanie od strony Hamilton nadjechał z wielką
prędkością samochód. Doszło do wypadku, w wyniku którego wóz się przewrócił,
klacz Dolley również, a dziewczyny doznały uszczerbku na zdrowiu. Z samochodu wysiadł
kierowca oraz jego kompani w stanie wskazującym na spożycie sporej ilości
alkoholu. Wszyscy przybrali ostentacyjne pozy, a kierowca auta chciał odjechać
z miejsca wypadku bez ustalenia odszkodowania na rzecz panien Kopp. Twarde stanowisko,
jakie zajęła Constance pozwoliła na ustalenie tożsamości właściciela pojazdu. Okazało
się, że to Henry Kaufman z Farbiarni Jedwabiu Kaufmana w Putnam. Dziewczęta oceniły
szkody związane z naprawą wozu i wysłały list do Kaufmana żądający pieniężnego zadośćuczynienia.
Kiedy odpowiedź nie nadeszła nawet po drugim liście, Constance udała się do
fabryki, aby wyegzekwować swoje prawa. Spotkanie z Henrym Kaufmanem i jego kumplami
nie należało do najlepszych i w konsekwencji doprowadziło do zagrożenia
bezpiecznego bytowania sióstr w ustronnym, spokojnym miejscu zamieszkania.
Siostry zaczęły otrzymywać pogróżki i groźby mówiące o możliwości porwania
Fleurette. Constance nie ulegając presji powiadamiała o całej sprawie szeryfa Roberta
Health w Hackensack. Od tej pory przez najbliższy rok siostry podlegać będą
ochronie i zaczną współdziałać z władzami. W jaki sposób uwolnią się w końcu od
Kaufmana i jakie niebezpieczeństwa będą im grozić, przeczytacie w kolejnych partiach
książki.
![]() |
Robert Health // Źródło |
Mimo grubości książkę
czyta się niezwykle szybko i na pewno warto zwrócić na nią uwagę. Historia sióstr Kopp jest wciągająca i błyskotliwie
napisana, a w dodatku czytelnik ma świadomość, że wydarzenia rzeczywiście miały
miejsce. Łatwo znaleźć ich potwierdzenie choćby w wirtualnych zasobach. W ładnym
graficznie wydaniu, znalazłam jednak kilka literówek i odwróconą kolejność cyfr
w jednej z podanych dat.
Pamiętajmy, że
to 1914 i 1915, kiedy kobiety nadal podporządkowane były mężom albo też
opiekunom. A tu mamy panny Kopp, które chcą być samodzielne i dochodzić w
dodatku swoich praw przed sądem. Znajdują wsparcie, uczą się posługiwać rewolwerem,
nie cofają przed niczym. Constance jedynie w powieści przeżywa spotkanie z Lucy Baker i historię
jej synka. Amy Stewart musiała w jakiś sposób nawiązać do faktów. Wiąże się to z młodością Constance, tajemnicą, którą utrzymują członkowie rodziny
Kopp poza jedną, niczego niedomyślającą się osobą.
![]() |
źródło |
Dzięki Constance czytelnik poznaje również przeszłość rodziców rodzeństwa Kopp, powiązania matki z Francją i Austrią, mało znanego ojca, życie na Brooklynie, sposób wychowywania dzieci przez panią Kopp, jej lęk przed wszystkim, co obce: urzędnikami, lekarzami, poborcami podatkowymi, domokrążcami i jej zamiłowanie do czytania artykułów z gazet, które niejednokrotnie wzbudzały w dorastających dziewczętach grozę.
Z drugiej
strony mamy w powieści przemyconą ówczesną historię. Mowa jest o działalności
Czarnej Ręki, będącej zalążkiem amerykańskiej mafii. Gangi skupiające Włochów, wymuszały haracze od
niewinnych imigrantów pod groźbą śmierci. Warto poczytać szerzej o tym
procederze. Rzeczywiście też w 1913 roku miał miejsce strajk w fabrykach w
Paterson, a dzieci strajkujących ewakuowano do Nowego Jorku. Ostatnim niezaprzeczalnym
faktem jest również to, że Constance Kopp została pierwszym żeńskim szeryfem w
Ameryce.
Amy Stewart, Dziewczyna z rewolwerem, wydawnictwo Czwarta Strona, wydanie 2016, tytuł oryginalny: Girl Waits with Gun, tłumaczenie: Paulina Surniak, okładka twarda, stron 496.
http://www.amystewart.com/
p.s Na stronie Autorki jest zapowiedź kolejnej powieści będącej kontynuacją tej obecnej. Mam nadzieję, że również pojawi się w polskiej wersji.