Adrienne Sharp napisała powieść o losach Matyldy Krzesińskiej (1872 – 1971),
rosyjskiej tancerce polskiego pochodzenia. Jest to opowieść zbeletryzowana,
gdzie jak przyznaje Autorka, niektóre fakty z życia Krzesińskiej na użytek książki
zostały zmienione, zniekształcone, a inne na nowo utworzone. Autorka połączyła pogłoski
ze znanymi faktami życia Krzesińskiej, usunęła niewygodną prawdę i po swojemu ukazała
relacje między bohaterami, wymyśliła rozmowy, aby jak pisze osiągnąć dramatyczny
efekt. W książce wykorzystała jednak niektóre
fragmenty z listów i dzienników głównych bohaterów, a z opracowań czerpała
wiadomości dotyczące historii i kultury Rosji oraz życia na dworze carskim. Z tej
malej kompilacji powstała całkiem znośna książka, która może sprawić
przyjemność niejednemu czytelnikowi. To niewątpliwie opowieść oparta na historii
i na imaginacji.
M.Krzesińska, 1889. |
Narratorką powieści jest Matylda Krzesińska, prawie stuletnia staruszka, która
opowiada swoje życie i zdradza z carem Mikołajem II, którego poznaje, jako
siedemnastolatka. Nie jest to jednak opowieść chronologiczna, bowiem Krzesińska
wybiega niejednokrotnie w przyszłość, naprowadzając i zdradzając czytelnikowi
kolejne fakty. Mali K. jest od początku przygotowywana do tego, aby być wybraną
na kochankę możnego Rosjanina. Podobnie jak inne dziewczęta ze szkoły baletowej
jest dobrze pilnowana, strzeżone jej imię i cnota, aby potem mogła odegrać
swoją największą rolę. Mimo, że jest ambitna i ma talent postanawia spędzić życie
u boku Nikiego i rozkochać w sobie mężczyznę.
Matylda opowiada o sobie w sposób jedynie pochlebny. To jedynie subiektywny
obraz jej losów. Nie można tu znaleźć jakiejś samokrytyki, choć czytelnik zdaje
sobie sprawę z jej wad wynikających z postępowania. Mikołaj nie był jej jedynym
kochankiem, a ona sama nie stroniła od mężczyzn i roli utrzymanki. Rodzi syna,
poślubia Sergiusza Romanowa. Krzesińska oprócz swojego romansu z carem nie
interesuje się tym, co dzieje się poza dworem carskim. Po tragicznych losach Mikołaja
II i jego rodziny, osiedla się w Paryżu.
w roku 1916 |
W opowieści można
odnaleźć opisy tła obyczajowego i historyczne ówczesnej Rosji, a wielbiciele
baletu odnajdą opisy dotyczące nauki w szkole baletowej oraz przedstawień.
Książkę czyta się z przyjemnością, choć miałam wrażenie, że im bliżej końca,
tym Autorka bardziej chyba wykorzystywała swoją wyobraźnię. Jest to jednak
książka klimatyczna, która powinna przypaść do serca czytelnikowi.
Adrienne Sharp, Prawdziwe wspomnienia Mali K., wydawnictwo Nasza Księgarnia, wydanie 2012, tłumaczenie: Bożenna Stokłosa, okładka miękka, stron 432.
Zastanawiałam się czy nie kupić.Ale przyznam się, że choć jestem fanką biografii, wspomnień i literatury faktu, to za takimi zbeletryzowanymi opowieściami nie przepadam. Bo co jest tam faktem, co zmyśleniem? Czy poznaję przez to historyczną postać? Dodatkowo, jak piszesz, skoro jest to tylko opowieść pozytywna o swym życiu, bez żadnego cienia... Może przeczytam, może pożyczę w bibliotece, ale nie kupię.
OdpowiedzUsuńCristina
Ja lubię powieści, które trzymają się faktów. Można takowe znaleźć w ofercie wydawnictwa Bukowy Las. Jako historyk za fantazją nie przepadam:)
UsuńPozdrawiam
Podobnie jak poprzedniczka zastanawiam się, czy nie lepiej byłoby pisać biografię na podstawie biografii, wszak nie od dziś wiadomo, że życie pisze najlepsze scenariusze. Chyba też wolę te biografie, w których przemawiają fakty, a z rezerwą podchodzę do zbeletryzowanych opowieści ubranych w imaginację autora. Chyba lepiej od razu napisać fikcyjną opowieść wykorzystując autentyczne osoby. No, ale oczywiście trudno oceniać nie przeczytawszy.A zatem i ja rozejrzę się w bibliotece. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMasz rację, jestem tego samego zdania. Wolę fakty, a nie mity:)
UsuńHmmm... czyli na ile są prawdziwe te wspomnienia? Bo obiektywnej prawdy próżno tu szukać, jak piszesz, a to po prostu rzecz niezbędna w każdej biografii. Wolałabym właśnie taką - może mniej zgrabnie napisaną, ale autentyczną historię:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Zaznaczyłam w opinii, co autorka dodała od siebie. Myślę jednak, że powinna to zrobić jeszcze dokładniej.
UsuńMuszę donieść, choć tego bardzo nie lubię, że nominowałem Twój blog do Liebster Blog, jest po prostu jednym z moich ulubionych blogów. Jeżeli jesteś zainteresowana, zajrzyj do mnie:)
OdpowiedzUsuńZbyszku dziękuję bardzo:) Postaram się:)
Usuńdzien dobry wszystkim :-)
OdpowiedzUsuńczy ktos z panstwa si orientuje , gdzie mozna kupic te ksiazke ?