9 października 2012

Magdalena Zimny- Louis, Pola.

Pola to bardzo ciepła, sentymentalna i nostalgiczna opowieść o życiu. Główną bohaterką a zarazem narratorką jest osiemdziesięcioletnia Antonina Pogorzelska mieszkająca w Rzeszowie. Jest to kobieta, która moim zdaniem roztacza wokół siebie magiczną i pozytywną energię. To miłośniczka herbat liściastych, których dozuje i miesza według własnego uznania, a które mogą skosztować jej goście. Tosię poznajemy w momencie, gdy decyduje się podjąć radykalny krok w swoim życiu i postanawia nie wychodzić z domu. Wcześniej organizuje i planuje swoje nowe życie. A to, że zakupy będzie dostarczał jej młodzieniec z góry, z którym się zaprzyjaźniła, a to, że wszystkie ubrania poza tymi przeznaczonymi na „ostatnią podróż” oraz tych, z gatunku domowych, oddała potrzebującym. Tosię odwiedzają też jej syn Artur i córka Zuzanna wraz z rodzinami, ale najbardziej zbliża się do Jacka. Kobieta martwi się o bliskich, analizuje ich problemy i trudne życiowe sprawy. A zapewniam, że jest ich nie mało.  

Wśród tych opowieści dziejących się w teraźniejszości wraca wspomnieniami do swojej przeszłości. Dowiadujemy się o jej rodzinie, wychowaniu, porzuceniu wsi na rzecz miasta, okolicznościach poznania przyszłego męża Waldemara, a przede wszystkim o ciotce Poli. To dzięki niej młoda Tosia zamieszkała w Warszawie i z wiejskiej dzierlatki stała się elegancką panną. Wiele jest nawiązań do ciotki Poli w całej książce, bo to osoba niezwykle tajemnicza, choć wiadomo, że wychowana przez rodzinę hrabiostwa Morawskich i niezbyt przepadającą ze wzajemnością zresztą za swoją siostrą, a matką Tosi. Można spokojnie napisać, że to właściwie opowieść o życiu dwóch kobiet: Antoniny i Poli. Z tym, że pierwsza przez większą część swojego życia była zależna od drugiej. Podziwiała jej elegancję, urodę, szyk, modne ubrania, a nawet stosowny wybór mężów. 

Wśród opowieści rodzinnych starszej pani, znalazły się również nawiązania do programów telewizyjnych, piosenek, artykułów z gazet, wiary, nauki, przyjętych w Polsce tradycji i stereotypów. Tosia ma trafny zmysł obserwacji. To niewątpliwie historia rodzinna, opowiadająca o jej problemach i kryzysach, ale również obraz współczesnego społeczeństwa polskiego z jego wewnętrznymi podziałami, brakiem tolerancji, historycznymi niesnaskami, zazdrością, ekstrawagancją, przedsiębiorczością, nowoczesnością, ale i zaściankowością. 

Bardzo dobrze skonstruowana powieść, którą czyta się z wielką przyjemnością. Warto.
 


Magdalena Zimny- Louis, Pola, wydawnictwo Replika, wrzesień 2012, okładka miękka ze skrzydełkami, stron 424.

10 komentarzy:

  1. Warto sięgnąć po tę ksiązkę.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo podobała mi się ta książka! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zachęciłaś mnie, na pewno po nią sięgnę:) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem jak to się stało, że książkę przeoczyłam... czyżby nikt nie pisał o niej w zapowiedziach?!

    OdpowiedzUsuń
  5. jednym zdaniem ,,muszę przeczytać" .

    OdpowiedzUsuń
  6. przeczytalam, bardzo sie rozni na korzysc od innych powiesci obyczajowych polskich, bo jest madrzejsza i ciekawsza. mnostwo watkow,interesujacych postaci, wczoraj i dzis dobrze sie przeplataja nie powodujac stresu u czytelnika. najlepsza z tegao gatunku jaka przeczytalam. Monta R

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadza się:) Dziękuję za wpis i odwiedziny:)

      Pozdrawiam

      Usuń
  7. Wlasnie czytam, bardzo mi sie podoba. Wielowatkowa akcja, roznorodnosc bohaterow no i jezyk bardzo naturalny sprawia ze swietnie sie czyta.. Polecam i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.