Od kilku lat dzięki blogowi Kraków i okolice mogę wirtualnie przenieść się na południe Polski i poznawać
krakowskie klimaty. Ada pisze z wdziękiem, a jej posty zmuszają do refleksji.
Niejednokrotnie nawiązuje do krakowskich witraży. Monografia autorstwa dr Tomasza
Szybistego znacznie poszerza moje horyzonty wiedzy na temat malarstwa witrażowego
krakowskich kościołów i kaplic powstałych w XIX wieku.
Autor zaznacza we wstępie, że pierwotnie studium miało obejmować badania
nad malarstwem witrażowym Galicji w latach 1815- 1914. Ze względu na ta szeroki
temat, było to jednak nierealne do zrealizowania i Autor ograniczył do badań obejmujących
jedynie Kraków i lata 1815-1897. Treść książki została, więc podzielona na trzy
części, w obrębie których znajdziemy podrozdziały. Pierwsza obejmuje dziewiętnastowieczne
witraże kościelne w Krakowie powstałe w latach 1815-1850; druga lata 1850-
1883, trzecia 1883-1897.
Szybisty w sposób zrozumiały i klarowny przekazuje zdobytą wiedzę w wydanej
pozycji. Laik w tej materii będzie rad, że Autor podejmuje wytłumaczenia podstawowych
pojęć związanych z malarstwem witrażowym, technikami witrażowymi, a także
przedstawia dotychczasowe badania nad witrażownictwem. Przy analizie witraży zwraca
uwagę na tło historyczne i uwarunkowania artystyczne oraz panująca sytuację
społeczno - ekonomiczna miasta. Niemal krok w krok czytelnik wędruje za Autorem
do krakowskich kaplic i kościołów, poznaje aranżację i stylistykę wnętrz, historie
powstania witraży, ich pomysłodawców, autorów kartonów, pracownie, fundatorów, niezrealizowane
lub zmienione projekty, kontrowersje wokół witraży, poziom artystyczny. Z dokładnością
przedstawia szczegóły danego witrażu, schematy, a także ich analogie na pozostałych
ziemiach polskich zarówno w budynkach sakralnych jak i świeckich. Zwraca uwagę
na rolę, jaką witraż odgrywał w funkcji dekoracji wnętrza. Podczas dokonywanych
analiz czytelnik ma możliwość zapoznać się ze źródłami związanymi z danym
witrażem oraz opiniami historyków sztuki. Autor dokonuje analizy witraży między innymi z
kościoła Mariackiego, katedry na Wawelu, kaplicy pałacu biskupiego. Szybisty zajmuje się miedzy innymi problemem autorstwa poszczególnych kwater w cyklu okna zachodniego w kościele Mariackim oraz okolicznościami powstania witraży Fritza Geigesa do katedry na Wawelu.
Książkę czyta się szybko. Niech Was nie przeraża owe 490 stron, bowiem
jedynie z tego 324 to sama treść i to z szeroko rozbudowanymi przypisami na
każdej stronie. Na pozostałą składową
nałożyły się schematy (układy kwater w oknach kościoła Mariackiego), bogaty
spis bibliografii z podziałem na źródła archiwalne i drukowane oraz
opracowania, indeks nazwisk, streszczenie w języku niemieckim oraz bogaty materiał
ikonograficzny w postaci fotografii i grafik.
Monografia z pewnością zainteresuje wszystkich, którzy kochają Kraków lub
tez interesują się malarstwem witrażowym. Napisana jest zrozumiałym nawet dla
laika językiem i dobrym, gładkim stylem. Warto zaznajomić się i poszerzyć swoją wiedzę.
Tomasz Szybisty, Sztuka sakralna Krakowa w wieku XIX. Część IV. Malarstwo witrażowe, seria: ARS VETUS ET NOVA pod redakcją Wojciecha Bałusa, tom XXXV, wydawnictwo Universitas, lipiec 2012, oprawa miękka ze skrzydełkami, stron 490.
Tomasz Szybisty - doktor, adiunkt, Instytut Neofilologii, Katedra Kulturoznawstwa Euroamerykańskiego; zainteresowania
badawcze: sztuka i literatura wieku
XIX, malarstwo witrażowe.
*zdjęcia własne
Mam wcześniejsze tomy z tej serii, wielce je cenię, więc pewnie i ten nabędę.
OdpowiedzUsuńBlog "Kraków i okolice" jest rzeczywiście świetnie prowadzony, Ada - nie Aga :) - pięknie pisze i równie pięknie fotografuje, zaglądam na niego od samego chyba początku.
Mam nadzieję, że Ada mi wybaczy:)) Dzięki:)
UsuńDopiero dziś zaglądam do Twojej recenzji (wcześniej zapisałam tylko samą notkę bibliograficzną) a tutaj taka miła niespodzianka! Dziękuję Beato za tak przychylne słowa. Nie mam tego tomu, ale z całą pewnością poszukam - przede mną moja ulubiona pora roku, więcej czasu na czytanie i przede wszystkim - na naukę. Moja wiedza o Krakowie wymaga solidnego ugruntowania, a ta pozycja będzie niewątpliwie bardzo ważnym punktem.
OdpowiedzUsuńPS
Wybaczy tym chętniej, że dzięki tej małej pomyłce mogłam poznać jedną z czytelniczek :) Dziękuję :)