Po niezbyt przyjemnym czasie panoszenia
się chorób w domu, mam nadzieję, że w końcu wracam do normalności. Okres ten
był owocny w czytaniu, mniej w recenzowaniu z powodu braku sił witalnych. Na
powrotna drogę pisania wybrałam bardzo przyjemna w omawianiu książkę dla dzieci
autorstwa Rafała Klimczaka zatytułowaną Nudzimisie.
Bohaterem książki jest pięcioletni
Szymek, który mimo piętrzącego się w pokoju stosu zabawek, oczywiście nudzi
się. Tata na miejscu wymyśla świetną historyjkę o stworkach Nudzimisiach, do
której na początku jego synek jest niezbyt przekonany. Aby dociec prawdy, czy
rzeczywiście istnieją próbuje wezwać stworki. Ku jego zdziwieniu pojawia się śmieszne,
malutkie stworzonko, które sepleni, ale posiada niesamowity dar. Chłopiec dowiaduje
się więcej o Hubku i Nudzimisiach oraz fantastycznym Nudzimisiowie, gdzie rosną
drzewa lizakowe, pączane róże, kwiaty o niebagatelnych kształtach, przepływa
lemoniadowa rzeka, a wysoko w górach zamiast śniegu leżą lody oraz gdzie
istnieją plantacje galaretek. Jest również wymyślacz śniadaniowy. Mieszkańcy
Nudzimisiowa mają marzenie, aby nastąpił dzień pełen chmur na niebie, co będzie
dla nich oznaką, że dzieci się nudzą i wzywają stworki.
Akcja książki dzieje się w Nudzimisiowie jak i w domu
i przedszkolu Szymka. Opowieść wykreowana przez Rafała Klimczaka wciąga nie
tylko dziecko, ale i dorosłego. Przypomina, bowiem krainę dziecięcych marzeń. Świetne
są również kredkowe ilustracje wykonane przez Agnieszkę Kłos – Milewską. Przy okazji
zostały w niej poruszone tematy dotyczące lenistwa, zazdrości, gnębienia
słabszych, strachu i oczywiście, jakie zabawy są najlepsze na nudę. Jak najbardziej
godna polecenia.
Rafał Klimczak, Nudzimisie, ilustracje: Agnieszka Kłos - Milewska, oprawa twarda, wydawnictwo Skrzat, wydanie 2011, stron 128.
Jaki życiowy pomysł :) I ładna okładka. Mój synek jeszcze za mały na takie książki, ale za jakiś czas, jak już będzie umiał jęczeć "Nudzi mi się..." :)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję za podrzucenie tej książki, będę o niej pamiętac.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Czytałam synkowi i całkiem niedawno zaopatrzyłam się w drugi tom :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie musimy przeczytać :)
OdpowiedzUsuńi juz wrzuciłam jakiś czas temu ten tytuł na listę do kupienia. Mam tylko pytanie czy rozgarnięty prawie czterolatek nie jest za młody na tę książkę? Jaki jest mniej więcej odpowiedni wiek by juz to poczytać?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Książkozaur moja córka ma 3,5 roku i już potrafi powiedzieć, że jej się nudzi.
OdpowiedzUsuńAbo, ksiązkę można oczywiście czytać czterolatkom.
Agnes ja również mam drugi tom i recenzja już niebawem.
Pozdrawiam WAS serdecznie:)
My czytamy naszej trzylatce, córka uwielbia Nudzimisie, czekamy na 3 część:)
OdpowiedzUsuń