Seria: Thriller
Liczba stron: 432
Oprawa: miękka
ISBN:978-83-238-7780-6
Premiera: 25.02.2011
Erica Spindler napisała powieść trzymającą w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Udaje się to niewielu autorom. To powieść skonstruowana na bazie matczynej prawdziwej miłości i jej drugiej odmiany - obsesyjnej, ale również zatrzymanej tu w rodzinie.
Przenosimy się do Chicago do roku 1971, kiedy w rodzinie Monarchów przychodzi na świat dziewczynka Grace. Madeline Monarch, która poślubiła przyszłego spadkobiercę właściciela firmy jubilerskiej Monarch Design and Retail specjalizującej się w projektowaniu klejnotów już parę tygodni po ślubie była pewna, że popełniła największy błąd swojego życia. Mimo, że z kopciuszka przemieniała się w sytuowaną kobietę, wydaje się, że trafiła do piekła. Mając szczególny dar jasnowidzenia wiedziała, że małej Grace groziło w tej rodzinie niebezpieczeństwo. Będąc macochą sześcioletniego Griffina, pierworodnego jej męża Pierce’a Monarcha, widziała w jego oczach zło i nienawiść. A gdy chłopczyk ogłosił jej, że ożeni się z małą Grace, gdy ta dorośnie była przerażona. W ciągu kolejnych lat obserwowała zaborczą miłość Griffina do dziewczynki. Gdy pewnego dnia zobaczyła chłopca lezącego na malej, zdecydowała się na ucieczkę. Na nic się, bowiem zdały jej tłumaczenia mężowi i dziadkowi. Obaj uważali ją za obłąkaną, a Adam nawet przy jej niereagującym mężu spoliczkował ją. Wiedziała, że nigdy nie pozwolą jej odejść, ponieważ Grace uważana była za tę, która ma rodzinny dar. Madeline zabierając woreczek kamieni ucieka wraz z pięcioletnią Grace. Od tej pory jest już Claire Dearborn i Skye Dearborn. Przez lata wędrują z miejsca na miejsce, by w końcu zaczepić się w pracy w wędrownym cyrku. Korzystając ze swoich darów, Claire została szanowaną wróżką. To tu zaprzyjaźniają się z siedemnastoletnim Chance McCord. Na trop ukrywających się trafia jednak detektyw. Claire wiedząc, co się może stać bez żadnych wyjaśnień powierza opiekę nad Skye Chancowi. Ten jest bardzo dobrym opiekunem dla trzynastolatki przez następne parę miesięcy, aż zdesperowany zostawia ją u jednej z poznanych rodzin.
Po latach w roku 1996 Chance McCord prowadząc firmę zajmującą się reklamą, trafia na Griffena. Ten ostatni zdaje sobie sprawę, z kim ma do czynienia i postanawia wykorzystać sytuację, aby odnaleźć Grace. Zaprzyjaźnia się z Chancem i za jego też niejako sprawą w firmie, jako projektantka biżuterii zostaje zatrudniona Skye. Griffin chce za wszelką cenę osiągnąć swój cel. Jego chora miłość do przybranej siostry przynosi tragiczne i wstrząsające skutki. Chance będzie próbował dociec prawdy o dzieciństwie Skye, tym bardziej, że teraz widzi w niej już kobietę a nie dziewczynkę. Czy mu się to uda? A co działo się przez ten czas z Claire?
Treść moim zdaniem wstrząsająca, tym bardziej, że wydaje się być także prawdopodobna. Mowa o kazirodczych związkach budzi odrazę i wstrząs. Autorka skupia się na życiu osobistym bohaterów. Ukazuje ich myśli, sny i dzięki wykorzystaniu jasnowidzenia i znaków symbolicznych – przyszłość. Ten, kto spodziewa się jednak że jest to książka akcji, może się zawieść. Dla mnie jednak Autorka znakomicie potrafiła przenieść literacki pomyśl na strony.
Książka trzyma w napięciu i nie pozwala spokojnie odłożyć ją na bok. To makabryczna historia rodzinna, obsesyjna, mroczna, chora i kazirodcza miłość brata do siostry. Przy tym miłość Chance’a do Skye wydaje się być czysta i niewinna. Powieść wydana w serii Thriller na pewno może się spodobać potencjalnemu jej czytelnikowi.
***
Erica Spindler jest amerykańską autorką, specjalizującą się w thrillerach romantycznych. Mieszka wraz z mężem i dwoma synami w stanie Luizjana pod Nowym Orleanem. Wierzy w przeznaczenie, bo gdyby nie przeziębienie, którego nabawiła się w lecie 1982 roku, prawdopodobnie nigdy nie zaczęła by pisać: kiedy kupowała lekarstwa na uporczywy kaszel, od ekspedientki dostała romans Harlequina. Lektura tak bardzo się jej spodobała, że przez kolejne sześć miesięcy przeczytała wszystkie romanse, które tylko udało jej się zdobyć. Mimo że, od dziecka pragnęła zostać malarką,, zdecydowała, że zacznie pisać. Nie trzeba było długo czekać, żeby zrozumiała, że jest to coś, co chce robić w życiu.
STRONA AUTORKI
Pierwsze, co ciśnie się na usta to wielkie 'wow'! W napięciu czyta się nie tylko całą książkę, ale i Twoją recenzję. Zapowiada się naprawdę ciekawa lektura. Trochę przerażająca, ale spróbuję :)
OdpowiedzUsuńA, zapomniałam wspomnieć... Okładka piękna!
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zaintrygowałaś tą książką, więc na pewno przeczytam.
OdpowiedzUsuńPomyślę o niej ;)
OdpowiedzUsuńmoże będę miała okazję po nią sięgnąć :) Ty zdecydowanie mnie zachęciłaś :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam bardzo. Książka rzeczywiście wciągająca i na mnie wywarła szokujące wrażenie.Zachęcam wobec tego do przeczytania.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Czytałam tej autorki "Morderca bierze wszystko" i bardzo się rozczarowałam. Autorka miała genialny pomysł, a zakończyła powieść fatalnie. Mam nadzieję, że inne jej powieści będą lepsze, bo nie chciałabym jej szufladkować.
OdpowiedzUsuńNie wiem jak z pozostałymi książkami tej autorki, bo to pierwsza jaką przeczytam:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam