luty 2011
okładka twarda
seria: plus minus 16
seria: plus minus 16
ISBN: 978-83-7672-047-0
Liczba stron: 312
„Musisz to komuś powiedzieć” autorstwa Barbary Ciwoniuk to książka napisana z myślą o młodzieży i ich rodziców. Z powodzeniem może powiem być przez dorosłych czytana, a pewne aspekty w niej ukazane jak na przykład kłamstwa mogą zmusić do myślenia. Opowiada, bowiem o problemach, z którymi mogą mieć styczność nastolatkowe: narkotyki, alkohol, konflikty z rodzicami i rodzeństwem, przeżycie pierwszego zauroczenia. Rzeczywiście są to tematy ostatnio często podejmowane w literaturze dla młodzieży. Tutaj obok tego mamy jeszcze coś więcej. Pojawia nam się osoba poetki Marii Konopnickiej.
Bohaterką jest piętnastoletnią uczennica i mieszkanka Suwałk - Milena. To typowa szara myszka, która chce być lubiana i akceptowana w towarzystwie i ciągle przyrównuje się do swoich koleżanek mających „fiu bździu” w Glowie. Poznajemy ją wówczas, gdy po zakończeniu roku szkolnego rozpoczynają się wakacje. Tyle, że Milena mając wielkie zamiłowanie do języka polskiego, wcale nie myśli o odpoczynku, lecz o warsztatach literackich poświęconych Marii Konopnickiej. Co więcej postanawia wziąć czynny udział w konkursie związanym z poetką. Czyni to tym chętniej, gdy chłopak, którym się interesuje ma podobne zamiary. Do tego pojawia się jeszcze tajemniczy Łukasz, syn przyjaciółki mamy Mileny. To on pomaga Milenie dostrzec pewne ważne wartości.
Autorka napisała książkę, która może zainteresować młodych ludzi. Wydaje mi się, że dobrze wykorzystała postać Marii Konopnickiej. Mowa jest tu nie tylko o jej twórczości, ale również o sprawach prywatnych jak na przykład związkach z kobietami. Zbyt jednak wielka ilość nagromadzonych problemów może czytelnika przytłaczać. Niemniej książkę czyta się dobrze.
Zapowiada się ciekawa książka ;)
OdpowiedzUsuńChyba nie jest z nią tak źle, skoro decyduje się na warsztaty, konkursy itd. No, chyba, że te durne koleżanki ją od tego odciągać będą? ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa seria, tak swoją drogą. Nie słyszałam o niej, ale chętnie się bliżej poznamy, choć z młodzieżą od jakiegoś czasu przestaję mieć cokolwiek wspólnego ;)
Mnie z młodzieżą łączy praca:) Tutaj bardziej jest mowa o poszukiwaniu własnego "ja", takiej wewnętrznej równowagi i świadomości. Czasami te wzorce upatrywane są przez młodych ludzi wśród swoich rówieśników tzw. gwiazdek towarzyskich. większa rolę odegra tu jednak Łukasz:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie