29 lipca 2010

Susan Wiggs, Pensjonat nad Wierzbowym Jeziorem.

ISBN 9788323867883
stron 384
Seria: Powieść Obyczajowa 
Premiera: 28.07.2010

 Nowa powieść Susan Wiggs przenosi czytelnika do małego miasteczka Avalon w stanie Nowy Jork. Tu od urodzenia mieszka Nina Romano. To tutaj po wielu latach mieszkania w metropolii Nowego Jorku, ukojenie i nowe życie po rozpadzie małżeństwa z siedemnastoletnim stażem znajduje Greg Bellamy wraz z dwojgiem dzieci: Daisy i Maxem.

Drogi Niny i Grega stykały się jednak już w przeszłości. Niestety los tak chciał, że życie ich przebiegało inaczej. Nina wychowywała się w wielodzietnej rodzinie. Zaszła w ciążę z młodym kadetem szkoły oficerskiej jak niespełna piętnastolatka. Postanowiła urodzić dziecko i nie oddawać go do adopcji. Dzięki uporowi i niesamowitej ambicji, z pokojówki przeszła drogę kariery do posady burmistrza miasta. Córka wyrosła na rozważną młodą kobietę i przed rozpoczęciem nauki na uniwersytecie spędzała wakacje u swego ojca w Europie. Kadencja Niny jako burmistrza dobiegła końca. W jej planach była nowa praca, zarządzanie zaniedbanym Pensjonatem nad Wierzbowym Jeziorem. Zamierzała go również w niedalekiej przyszłości kupić. Niestety bank zdecydował się sprzedać pensjonat za plecami Niny przystojnemu Gregowi Bellamy. Ten kupuje go wraz z kontraktem Niny, której wcale nie chce się pozbywać. Mimo wściekłości kobieta decyduje się na podjęcie pracy i zamieszkanie w hangarze na terenie pensjonatu. Od tej pory Nina i Greg będą mieli się ku sobie. Co z tego wyniknie? Odsyłam do książki. 

Warto dodać , że mamy tu ważny wątek ciąży u nastolatki. Młodą mama została przeszłości Nina, a teraz miała nią zostać jeszcze jedna osoba. Poruszone są sprawy ojcostwa, samotnego wychowywania dzieci, przeżyć dzieci związanych z rozstaniem rodziców. 

Książka jest przyjemną lekturą na lato. Odstresuje, wabi klimatyczną atmosferą stworzoną w pensjonacie, a po za tym jezioro, pomost, księżyc…. Czegóż chcieć więcej?:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.