O mój ukochany! to piąty tom cyklu Molly Murphy autorstwa Rhys Bowen, jaki właśnie
ukazał się w Polsce nakładem Oficyny Noir Sur Blanc. To ten rodzaj powieści, na
który wyczekuje się kilka miesięcy z niemałą tęsknotą. Po raz kolejny podkreślam,
że jestem wielbicielką Molly i za każdym razem, po przeczytaniu kolejnego tomu,
jestem pod wielkim wrażeniem pomysłowości autorki. Nie inaczej było i tym
razem.
W piątym
tomie mija ponad miesiąc od wydarzeń, jakie miały miejsce w posiadłości Adare
nad rzeką Hudson, które poznaliśmy w książce Pieniądze to nie wszystko (wyd. Noir sur Blanc, 2015). Molly ciągle
nie może wybaczyć Danielowi Sullivanowi sposób, w jaki ją wówczas potraktował. Wsparciem dla niej były sąsiadki, a
zarazem przyjaciółki: Sid i Gus.
Daniel
potrzebował jednak pomocy Molly i był świadomy, że go nie zawiedzie. Posądzony
o coś, czego nie popełnił, nie miał aktualnie w nikim oparcia. Prosi Molly, aby pomogła mu
udowodnić jego niewinność, wyjść z więzienia i wrócić do pracy.
Zadanie dość
trudne do wykonania, bowiem wskazany przez Daniela, mający służyć Molly pomocą,
Dżentelmen Jack nagle znika, a przydzielony adwokat do
obrony nie wykazuje żadnych predyspozycji do szukania sprawiedliwości. Mimo to, Molly nie ustaje w swoich
działaniach. Choć pełna obaw postanawia nawet odwiedzić Arabellę Norton. Zmaga się z własnymi słabościami i lękami i wbrew przeciwnościom szuka informacji związanych ze sprawą Daniela.
Zdjęcie zrobione jeszcze przed czytaniem ostatniej części, więc jeszcze nie ma załamań na okładce jak niżej - obecnie już widnieją :)) |
Nadal Molly
jest taka jak w poprzednich częściach: odważna, ciepła, pomysłowa. Tutaj jednak
poznajemy jeszcze jej jedną stronę charakteru. Molly jest zakochana i to miłość
powoduje, że pragnie udowodnić niewinność Daniela. Warto wspomnieć, że z posłowia autorki
dowiedziałam się, że w powieści występują dwie postacie autentyczne
- jedna z nich wydała mi się bardzo interesująca.
Rhys Bowen po
raz kolejny wspaniale odtworzyła obraz Nowego Jorku na początku XX wieku. Świadomie
też kilkakrotnie podkreślała różnice wynikające z pozycji kobiet i mężczyzn,
postrzeganie przez społeczeństwo życia kobiety, nakazów i zakazów.
Oczywiście
nadal mamy narrację pierwszoosobową i poznajemy historię z perspektywy Molly. To
tak jakbym czytała szczegółowy dziennik: wstałam, ubrałam się, poszłam, zasnęłam,
zobaczyłam. Tym razem Molly w domu jest osamotniona. Mamy
jednak Sid i Gus oraz Ryana. Pojawia się również poznany w poprzedniej części doktor
Birnbaum. Z mojej perspektywy mogę napisać, że po raz kolejny dałam się uwieść
przygodom Molly i sekretnie jej kibicuję. Atutem polskiego wydania jest
błyskotliwy przekład autorstwa Joanny Orłoś-Supeł. Przed nami jeszcze wiele
tomów serii Molly Murphy, które mam nadzieję zostaną w całości wydane w Polsce. Jak najbardziej polecam :)
Rhys Bowen, O mój ukochany!, Oficyna Literacka Noir Sur Blanc, wydanie 2016, tytuł oryginalny: Oh Danny Boy, przekład Joanna Orłoś - Supeł, cykl: Molly Murphy, TOM 5, okładka miękka, stron 482.
Seria - informacje ze strony autorki
Cykl na blogu pod etykietą Molly Murphy
Zainteresował mnie ten cykl, chyba zamówię sobie pierwszy tom:)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej serii i chciałabym się przekonać czy by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńGrzbiety mojej serii o Molly są w znacznie lepszym stanie. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tę serię i żałuję, że książki wydawane są tak rzadko... Ja jestem ciągle ciekawa dalszych losów Molly. Będzie wreszcie panią Sullivan? :P
Lubię załamania "moje" na książkach:)
UsuńBędzie , będzie panią S. :)Kiedyś :)