Uwodzicielka to druga z kolei powieść (po
Zimowej opowieści) wchodząca w skład
serii Sagi Rodu Cynsterów, która
została wydana przez wydawnictwo HarperCollins. Bardzo mnie to cieszy, bowiem
Stephanie Laurens to kolejna autorka romansów historycznych, która zdobyła już
na dobre moje serce. W rzeczywistości trzeba pamiętać, że w oryginale jest to
druga część (The Tempting of Thomas Carrick) oddzielnej sagi dotyczącej
dzieci i wchodzącej w oryginale w skład serii Cynsters Next Generation. Pozostała tu jeszcze część trzecia A
Match for Marcus Cynster, kontynuacja, która – jestem pełna w to
wiary – zostanie wydana również i w Polsce.
Jest kwiecień 1848 roku, czyli dziesięć lat
później po wydarzeniach, jakie miały miejsce podczas niezapomnianej nocy
wigilijnej z Zimowej opowieści. Niespełna trzydziestoletni Thomas
Carrick mieszka w Glasgow i wraz z wujem Quentinem Hemmingsem (bratem jego
zmarłego ojca Nialla) oraz jego synem Humphreyem (nieoficjalnie narzeczonym
Andrei) prowadzi firmę Carrick Enterprises. Thomas jest bogaty, usytuowany i do
wszystkiego brakuje mu jedynie żony. Ciotka Winifreda (małżonka Quentina), co i
raz zaprasza go na proszone kolacje i bawi się w swatkę. Thomas nie mógł jednak
zapomnieć Lucilli Cynster (córki Catriony i Richarda Cynsterów)[1],
pamiętnej wigilii i walca na balu myśliwskim, jaki miał miejsce dwa lata temu. Od
tamtej pory celowo Lucilli unikał, a nawet nie odwiedzał posiadłości Carricków
i ukochanego stryja Manachana. To przecież tam Thomas urodził się, spędzał
letnie miesiące, a po śmierci rodziców mieszkał przez rok. Potem wyjechał do
szkoły w Glasgow i zamieszkał z Hemmingsami. Thomas obecnie chciał poślubić młodą
damę, na tyle silną, pełną życia i interesującą, by wyparła z pamięci Lucillę
Cynster, mieszkającą w Casphairn Manor, leżącym w Vale of Casphairn za
południową granicą ziem Carricków.
W kwietniowe przedpołudnie do Thomasa dotarł
list od Bradshawa, jednego z farmerów na terenie posiadłości Carricków leżących
na zachodnich nizinach w Galloway i Dumfries. List zaniepokoił Thomasa, w
dodatku na spacerze spotkał swoich kuzynów, synów Manachana, Nigela i Nolana,
którzy prezentowali nonszalanckie zachowanie i nie interesowali się tym, co
dzieje się w majątku. Thomas zauważył, że pomimo zbliżonego wieku, drogi ich
rozminęły się. Kuzyni fascynowali się hulankami, kobietami, końmi, w dodatku
unikali odpowiedzi na zadawane pytania.
Dwa dni później do Thomasa przyszła
kolejna wiadomość, tym razem od
Forresterów, powiadamiająca Carricka tym razem o nagłej i poważnej chorobie całej
rodzinie Bradshawów (mąż, żona, dwóch synów i trzy córki). Thomas postanawia
wyjechać w końcu do Carrick Manor. Na miejscu zastaje chaos, bowiem nie dość,
że zniknęła główna pokojówka Faith Burns, to jeszcze Nigel i Nolan wyjechali do
Ayr, a stryj Manachan jest chory i nieświadomy tego, co dzieje się w
posiadłości. Pozostała młodsza dwójka rodzeństwa Carricków: Niniver i Norris
również do końca nie zdają sobie sprawy z powagi sytuacji. Wyprawa na farmę
Bradshawów przynosi kolejne dla Thomasa troski. Cała rodzina potrzebuje pomocy,
w dodatku zielarka Joy Burns jest nieprzytomna. Thomas jedzie więc po pomoc do
Casphairn Manor, a potem pokierowany przez służbę, odnajduje rodzeństwo
Cynsterów w gaju. Panna Cynster, podobnie jak jej matka Catriona, jest
uzdrowicielką związaną z Panią, której ta gałąź rodziny oddawała modlitewną cześć.
Mówiąc szczerze, owe elementy określane, jako paranormalne nawet mnie nie rażą.
Wynika to pewnie z tego, że otrzymałam solidne podstawowe, a zarazem wstępne przygotowanie
już w Zimowej opowieści.
Bliźniacy byli wybrani przez Panią, której
władza rozciągała się aż po ziemie Carricków. Jedynie wybrani mogli wejść do
gaju, a obecnie dwudziestoośmioletnia Lucilla, od pamiętnej wigilii dziesięć
lat temu, wiedziała, że Thomas jest jej przeznaczony. Musi on jednak sam odkryć
i zaakceptować ich wspólny los. Dziewczyna czekała cierpliwie, ale teraz doszła
do wniosku, że powinna pomóc przeznaczeniu. Niezwłocznie, oczywiście mając na
względnie przede wszystkim zdrowie zagrodników, udaje się z Thomasem do Bradshawów.
Tam pojawia się również Manachan, któremu Thomas obiecuje, że zostanie dopóki
wszystko się nie wyjaśni. Lucilla postanawia również kilka dni spędzić w
posiadłości Carrick Manor, aby sprawdzić znajomość przyrządzania lekarstw przez
Alice Watts i spróbować określić chorobę Manachana. Pobyt ten panna Cynster
wykorzysta również, aby zbliżyć się do Thomasa Carricka. Ten jednak tkwi w
przekonaniu, że jego życie związane jest jedynie z Glasgow.
To, co dzieje się w Carrick Manor nie
zostaje w powieści do końca wyjaśnione. Czytelnik pozna jedynie częściowe
rozwiązania, więc może czuć się rozczarowany. W pewnym momencie Laurens przenosi,
bowiem fabułę do Casphairn Manor, pozostawiając rodzinę Carricków na uboczu i
stanowczo podkreślając, że to Lucilla i Thomas są ogniskiem powieści. Zabieg
ten opóźnia więc rozwinięcie wątków pobocznych. Nawet Catrionę i Richarda oraz młodą
generację Cynsterów, spotkać można dopiero pod koniec powieści. Właściwie
jedynie Marcus jest tu obecny, nikt więc nie miesza się w sprawy Lucilli i
Thomasa. Czytelnik, podobnie jak Thomas, ma jednak świadomość, że na ziemiach
Carricków dzieje się nie najlepiej, a jedyną zainteresowaną jej rozwojem i
kontaktami z ludźmi należącymi do klanu jest Niniver. Cóż z tego, jeśli
zarządcą posiadłości Manachan uczynił niefrasobliwego Nigela.
W romansie Lucilli i Thomasa to Ona, a nie On,
odgrywa rolę przewodnią. Ona uwodzi, kusi, wykorzystuje swoją atrakcyjność
zewnętrzną, zaprasza i stawia na swoim. Innymi słowy zmusza do posłuszeństwa, a
niewiarygodnie uparty Thomas nie chce żyć pod pantoflem. Jest zdeterminowany,
aby panować nad swoim życiem i uczuciami. Próbuje zachować wobec panny Cynster
dystans, ale gdy dochodzi do realizacji jej planów jako mężczyzna jest
bezbronny. Dostaje od swojego wuja Manachana dobra radę, aby kierować się w
życiu nie tylko rozumem, ale i sercem, którą powtarza jak mantrę.
Lucilla wszystko sprowadza do Pani i jej
przepowiedni, przewidywań, pewności, obietnicy. Dziewczyna głęboko wierzy w wspólną
przyszłość z Thomasem, chociaż wydaje się, że tak naprawdę nie zna mężczyzny, z
którym pragnie spędzić życie. Podziwia jego wygląd, osobowość, łóżkowe wyczyny,
które Laurens nota bene przedstawia w niemal poetycki sposób, ale na początku zapomina
o tym, że każdy ma prawo wyboru, wolną wolę. Autorka próbuje pokazać Lucillę i
Thomasa jako dojrzałych emocjonalnie, ale chyba nie do końca się to udało. Po
zapowiedziach tego związku w Zimowej opowieści spodziewałam się porywu
serc i przede wszystkim pasji. Otrzymałam spokój i zrównoważenie charakterów.
W Uwodzicielce mamy oczywiście
zapowiedź części trzeciej, opowiadającej o Marcusie i Niniver. Zapewne dopiero
wówczas czytelnik odnajdzie rozwiązania wszystkich tajemnic jakie poznał
podczas pobytu Lucilli i Thomasa w Carrick Manor. Stephanie Laurens splata ze
sobą miłość, romans, tajemnice, niebezpieczeństwo, smutek i nadzieję. Po przeczytaniu drugiej części dotyczącej młodej
generacji Cynsterów, pozostaję w pewnego rodzaju zawieszeniu, toteż jak
najbardziej nastawiona jestem na przeczytanie części trzeciej.
[1]
Historię Catriony i Richarda poznać można w powieści Czarownica z doliny (oryg. Scandal's
Bride). To trzecia część
właściwej Sagi Rodu Cynsterów. Na tą chwilę – 25.03.2016 - jeszcze nie
czytałam.
Stephanie Laurens, Uwodzicielka, wydawnictwo HarperCollins, wydanie 2016, tytuł oryg. The Tempting of Thomas Carrick, tłumaczenie Magdalena Słysz, seria: Cynsters Next Generation, tom 2, cykl: Saga Rodu Cynsterów, tom 22, okładka miękka, stron 416.
STRONA AUTORKI
Cykl Saga Rodu Cynsterów (następna generacja)
1. Zimowa opowieść (Claire Meadows + Daniel Crosbie)
2. Uwodzicielka (Lucilla Cynster + Thomas Carrick)
3. A Match for Marcus Cynster
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.