14 maja 2011

Izabela Szolc, Naga.

Wydawnictwo AMEA
okładka miękka
marzec 2010
stron 156


Naga to intrygujący zbiór opowiadań autorstwa Izabeli Szolc, których motywem przewodnim jest kobiecość. Historie są krótkie, stereotypowe, ale opowiedziane w sposób niebanalny za pomocą języka zrozumiałego jedynie dla wybranych odbiorców. Nie każdemu, bowiem taka literatura może przypaść do gustu. Tym jednak, którzy nie boją się eksperymentować i wolą książki z tak zwanej wyższej półki, na pewno lektura się spodoba.

Izabela Szolc wymyśliła historie kobiet, w którym rzeczywiście obserwować można przekrojowo obserwacje świata widziane oczyma płci pięknej. Mamy wiec poruszone takie tematy jak ciąża, poród, wizyta u ginekologa, brak potomstwa. Mowa jest o mężatkach, matkach, wdowach, kobietach samotnych, kochankach, świętych, uzależnionych, zgwałconych, oszukanych, o tych, które radzą sobie z życiowymi problemami i tych, które się im bezwolnie poddają. Wydaje się jednak, że nie tylko temat jest tu ważny. Autorka znakomicie oddała pierwszeństwo emocjom. Te ostatnie po prostu w tych opowieściach wibrują: przeszywający ból czy cierpienie, radość czy smutek.  Nie można także doszukać się jakiejkolwiek przesady, zajadłego feminizmu czy epatowania kobiecym wulgaryzmem. To przede wszystkim opowiadania o pragnieniach i marzeniach: zaspokojeniu ciepła, bliskości, wolności, zrozumienia. Miedzy innymi można przeczytać opowiadanie o związku dwóch kobiet, Marii Skłodowskiej - Curie rozpaczającej po śmierci męża, kobiecie dowiadującej się o dziecku męża z inną, o studentce zmagającej się z przeżyciami gwałtu, kobiecie uwięzionej w ciele mężczyzny, o Świętej Teresie z Ávila, o poetce Sylvii Plath, która właśnie zostaje matką, samotnej kobiecie rozważającej, czy urodzić dziecko, studentce związanej ze starszym wykładowcą.

W opowiadaniach spotykamy różne odmiany kobiecości, choć niektórzy mogą zarzucić
Autorce stereotypowość. Zaborczość, zazdrość, histeria, melancholia, nostalgia, radość, żal, smutek, brak rozsądku. Jakie wiec cechy posiada kobieta? Trudno to jednoznacznie określić. Izabela Szolc pokazuje nam jedynie niektóre aspekty patrzenia na kobiecość, ukazując jedynie fragmenty z życia.

Opowiadania stworzone o kobietach dla kobiet są w wymowie dosadne, bezkompromisowe i szczere. Jest to książka niezwykle poruszająca, o tęsknocie, pragnieniach, pożądaniu, odmianach samotności. Nic w tym, więc dziwnego, że w opowiadaniach znajdziemy między innymi fragmenty wierszy Emily Dickinson czy Sylwii Plath.

Książkę czyta się dobrze, choć miejscami język niestety może męczyć. Czasami miałam wrażenie, że jest zbyt sztuczny, drętwy i zbyt patetyczny. Mimo to książkę polecam.

5 komentarzy:

  1. Zaintrygowała mnie twoja recenzja i lubię takie wyszperane lektury:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja już widzę że książka nie jest dla mnie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Poszukam tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam tę książkę do recenzji, juz nie mogę się doczekać lektury! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję za miłe słowa:)
    Piotrze jak najbardziej dla Ciebie, mężczyźni też powinni czytać książki o kobiecości:)
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.