Jesień. Nadmorska
miejscowość, która w okresie sezonu tętni życiem od turystów, teraz w końcu
zaczyna normalnie funkcjonować. To tu w Jantarze zimne miesiące postanawia
przeczekać Adam, aby potem na wiosnę znów wyruszyć w dalszą wędrówkę. Postanawia
zaszyć się w jednym z domów letniskowych. Wydaje mu się, że wybiera dobrze. Dom
i jego podwórko rzeczywiście wygląda na opustoszały i niedoglądany przez
ostatnie miesiące. Z ulgą zasypia na kanapie w z salonie. Jego spokojne
bytowanie trwa zaledwie parę dni, bowiem do Jantaru i wyżej wskazanego domu
przyjeżdża z pobliskiego Gdańska Ania. Szuka nie tylko wytchnienia od
codzienności i prywatnych kłopotów, ale chce oszacować i przygotować dom na
sprzedaż. Gdy odkrywa pobyt Adama, reaguje jak każda osoba. Wkrótce jednak
przychodzi opamiętanie, współczucie dla koczującego i rozmowa w miejscu
odbiegającym od konwencjonalnych dla osoby bezdomnej. Ania zmienia zdanie i
pozwala Adamowi zostać. Odwiedza Jantar co jakiś czas, a wspólne rozmowy powoli
zbliżają do siebie dwoje ludzi. Nie jest jednak tak łatwo odkryć prawdę o przeszłości
Adama.
Tam gdzie jesteś Tomasza Betchera to
powieść o zagubieniu, szukaniu, godzeniu
się z przeszłością. Adamem rządzi wewnętrzna rozpacz, bezsilność i poczucie
winy. Decyduje się na życie wśród wyalienowanych ze środowiska. Niczego nie
pragnie, niczego nie chce, tkwi w poczuciu beznadziei, smutku, pustki. Apatia ciągnie
się miesiącami. Egzystuje, wegetuje, decyduje się na znoszenie upokorzeń. Ania
z kolei potrafi w końcu obiektywnie ocenić lata spędzone w związku z
nieodpowiednim mężczyzną. Świadomie wybiera i mimo napotkanych przeszkód dąży
do osiągnięcia celu. Ona również żyła w swoistym wyalienowaniu i zamknięciu w
klatce.
To bardzo
dobra i mądra powieść, w której znaleźć można nie tylko wspaniale wykreowaną
fabułę, ale przede wszystkim kolory emocji, które towarzyszą nam w życiu. Nie
ma tu zbędnego lukrowania i fantazjowania. Czytelnik ma wrażenie, że historia
jest realna i szczera.
Nie chcę czynić porownań, ale książka Tomasza Betchera przypomina mi styl powieści
Nicholasa Sparksa. Romantyczna opowieść o bólu, nadziei, przyjaźni, miłości,
która wciąga od pierwszej strony. W tym wszystkim jest mnóstwo otulającego ciepła i optymizmu. Okazuje się, że panowie też potrafią kreować
wspaniałe historie o miłości. Oby w tym przypadku były kolejne powieści, bo z
perspektywy romasoholiczki piszę, że warto.
Tomasz Betcher, Tam gdzie jesteś, wydawnictwo W.A.B., PREMIERA
13 LUTEGO 2019, oprawa miękka, stron 320.
Dzień dobry,
OdpowiedzUsuńdziękuję za przychylną recenzję i cieszę się, że książka spodobała się Pani :) Mam nadzieję, że nie jest to nasze ostatnie spotkanie, a porównanie do N. Sparksa jest dla mnie zaszczytem :)
Pozdrawiam serdecznie,
Tomasz Betcher
Dobry wieczór, jak ja to zwykle mówię: jaka książka - taka opinia :)
UsuńCieszę się, że niebawem będą kolejne. Powodzenia :) Dziękuję
Pozdrawiam równie serdecznie
Jeżeli styl autora przypomina Ci Sparksa to ja tą pozycję biorę w ciemno. ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na premierę.
Serdecznie pozdrawiam.
www.nacpana-ksiazkami.blogspot.com
Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń