Warleggan to czwarty (z dwunastu) tom w
kolejności wchodzący w skład Sagi Rodziny
Poldarków. To również następna powieść, która wzbudziła we mnie ogromne
emocje. W ogóle nie wiem jak to jest możliwe, ale Winston Graham wraz z
pojawieniem się kolejnych tomów na rynku wydawniczym za każdym razem podnosił
postawioną wcześniej poprzeczkę. Powieść obejmuje wydarzenia z lat 1792-1793.
przestawienie cyferek, dla spostrzegawczych ;) |
W dalszym ciągu
Ross Poldark jest zadłużony i musi walczyć o przetrwanie. W Namparze żyją bardzo
oszczędnie, a Ross stara się zdobyć dodatkowe środki finansowe. Pozycja i
wpływy rodziny Warlegganów rosną w okolicy coraz bardziej. Ross ciągle wspomina
słowa Marka przed wyjazdem na temat nieczynnej kopalni Wheal Grace (patrz tom
pierwszy: ukrywał się w niej po śmierci Karen). Chcąc uwolnić się od George’a
Warleggana, Ross sprzedaje swoje udziały w kopalni Wheal Leisure i decyduje się
na spółkę ze swoim bratem stryjecznym Francisem. Dodatkowe wpływy osiąga od
czasu do czasu dzięki udostępnianiu zatoczki do przeładunku nielegalnego
towaru. Niespodziewany ratunek przychodzi również od „anonimowego darczyńcy”.
Verity jest
nadal bardzo szczęśliwa z Andrew. O ile jednak szybko przekonała swojego
pasierba do siebie, trudniej już jest z pasierbicą. Elizabeth coraz bardziej
otwarcie zaczyna adorować zakochany w niej Warleggan. Demelza też będzie miała
swojego adoratora, a małżeństwo z Rossem jest pełne wzlotów i upadków. Podobnie
zresztą jak przeżycia doktora Dwighta Enysa i panny Caroline Penvenen. Postępowaniem
Rosa wobec żony można być głęboko rozczarowanym. Zawodzi, ale bohaterowie popełniają
błędy i może to stanowić swoistą lekcję. Trudno to jednak znieść na spokojnie. Demelza
z kolei dojrzewa, staje się twarda, nieustępliwa i pokazuje pazurki. Całym
sercem byłam po jej stronie. Na pewno nie jestem fanką Elizabeth, więc nie mam
zamiaru poświecić jej tu uwagi. Koniecznie przeczytajcie książkę, wówczas
zrozumiecie, co tak szarpało wewnętrznie bohaterami. Piękny styl i wspaniałe
tłumaczenie.
Bardzo poruszająca
książka o zakrętach prawdziwej miłości i wymyślonych ideałach. W tle zaś tło
społeczne i historyczne Kornwalii, reszty Anglii i Francji. Coś niesamowitego!
W dodatku teraz mam możliwość na bieżąco porównywać losy książkowych bohaterów
z serialowymi. Wiadomo już, że będzie trzeci sezon Poldarka w przyszłym roku. Bezapelacyjnie polecam.
Winston Graham, Warleggan, wydawnictwo Czarna Owca, wydanie 2016, tytuł oryginalny: Warleggan, tłumaczenie: Tomasz Wyżyński, cykl: The Poldark Saga, tom 4, oprawa miękka, stron 488.
The Poldark Saga - wersja polska
1. Ross Poldark.( 2016)
2. Demelza. (2016)
3. Jeremy Poldark.(2016)
4. Warleggan. (2016)
5. Czarny Księżyc.
6.Cztery Łabędzie.
7. Fala gniewu.
8. Przybysz z morza.
9. Taniec młynarza.
10. Puchar miłości.
11. Pogięta szpada.
12. Bella Poldark.
Coś tam kojarzę tę serię ale w sumie nie miałam nigdy parcia aby ją poznać. Zastanowię się nad nią, ale póki co mam tyle zaległości czytelniczych... Może kiedyś gdy już będę siedzieć w domu i nie pracować tylko dzieci niańczyć :P hehe żarcik ;)
OdpowiedzUsuńCzy dom i rodzina są aż takim obciążeniem? Nie wydaje mi się:)) Za to lepiej dysponuje się czasem, i wykorzystuje go na maxa, bo ciągle szkoda. Zawsze dzieci są najważniejsze :) Książki polecam :)
UsuńLosy Poldarków póki co poznaję w piątkowe wieczory:)
OdpowiedzUsuńAle może się to zmieni i .... sięgnę po książki?
Książki trochę się różnią od serialu, ale główna oś kanwy jest zachowana i widać, że scenariusz zmieniano tylko wówczas, gdy to wymagały potrzeby. Książki są wspaniałe, co jedna to lepsza, a to rzadkość. Teraz czas na "Black Moon" :))
Usuń