2 maja 2015

Agnieszka Tyszka, Koniki z Szumińskich Łąk (Dżunia // Aprilek).




Czy pamiętacie serię Koniki z Szumińskich Łąk autorstwa Agnieszki Tyszki? Nie tak dawno ukazały się kolejne dwie części (po Rokim, Auguście i Marcysi obecnie jest pięć książek). To Dżunia i Aprilek. Już kolejny raz można zawitać do Szumina, zaprzyjaźnić się z jego mieszkańcami oraz tymi, którzy przybywają w te okolice na krotki okres. 




W Dżuni Paulina razem z Tosią i Klarą zostaje opiekunką dzieci, które spędzają tak zwane wakacje w siodle. Wśród nich znajdzie się rozkapryszona Anabella. Tytułowa Dżunia to oczywiście koń, który nie za bardzo lubi się z Lalą, koniem zamieszkującym boks obok. Z kolei tytułowy Aprilek, to koń rasy fryzyjskiej, który marzył, aby pracować z dziećmi. Po wakacjach we wrześniu ruszyła, bowiem szkółka jeździecka. Tym razem narratorką jest Klara. 

Wielka Księga Zadań

Wielka Księga Zadań - tu już wynik pracy mojej córki

Podobnie jak to było w poprzednich częściach, poznajemy świat nie tylko z perspektywy bohaterek, ale również koni. Owe myśli zapisane są odmienną czcionką. Książki są wspaniale zilustrowane przez Martę Krzywicką. 

Warto również wspomnieć, że do serii można dokupić specjalną Wielką Księgę Zadań, gdzie znaleźć można różnego rodzaju zagadki związane z przyjaciółkami i konikami z Szumina. Serię mogę z czystym sercem polecić, bowiem została sprawdzona przez moją córkę, która obecnie jest na etapie fascynacji konikami.


seria w całości

Agnieszka Tyszka, Dżunia. Koniki z Szumińskich Łąk, Literacki Egmont, wydanie 2015, ilustracje Marta Krzywicka, oprawa miękka, stron 162.
Agnieszka Tyszka, Aprilek. Koniki z Szumińskich Łąk, Literacki Egmont, wydanie 2015, ilustracje Marta Krzywicka, oprawa miękka, stron 160.
Wielka Księga Zadań. Koniki z Szumińskich Łąk, wydawnictwo Art Egmont, wydanie 2015, ilustracje Marta Krzywicka, oprawa miękka.

strona autorki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.