Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bellona. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bellona. Pokaż wszystkie posty

31 marca 2015

Alison Maloney, Pod schodami. Życie codzienne służby domowej w początkach XX w. w Anglii.

Pod schodami. Życie codzienne służby domowej w początkach XX wieku w Anglii  autorstwa Alison Maloney okaże się lekturą szczególnie ciekawą dla tych, którzy identyfikują swoje zainteresowania z serialem Downton Abbey. Książka stanowi jednak jedynie wprowadzenie do tematyki związanego ze światem służby i życia niewidocznego dla wyższych sfer. We wstępie można przeczytać, że według spisu ludności z 1911 roku „pod schodami” pracowało 1 300 000 mieszkańców Anglii i Walii. Całkiem sporo, prawda?


Nie była to praca łatwa i raczej nie należała do przyjemnych, choć większość służących miała lepiej u pracodawcy niż w biednym rodzinnym domu. Alison Maloney charakteryzuje hierarchię służby, ich obowiązki, dzień pracy, płacę i warunki pracy, zasady zachowania, warunki zatrudnienia i przyczyny zwolnienia ze służby. W większości są to jedynie suche fakty, gdzieniegdzie okraszone wspomnieniami byłych służących lub ludzi wywodzących się z wyższych warstw społecznych. Jak na mój gust w książce jest też za mało ilustracji, ale mimo to przekazuje ona podstawową wiedzę na temat życia ludzi „na dole”.


Nawet w hierarchii służby każdy powinien „znać swoje miejsce”. Niżsi rangą służyli tym, którzy stali wyżej: podawali do stołu i sprzątali ich pokoje. Nie można też było im się odezwać bez potrzeby do służby zajmującej najważniejsze stanowiska. Do służby posyłano już dzieci mające nawet 10 lat. Każdy z zatrudnionych dostawał pensję, mógł liczyć na wyżywienie oraz skromne mieszkanie w pokojach dla służby. Pokojówki mieszkały na poddaszu, a męska cześć służby w piwnicach. Miało to na celu uchronienie przed niepotrzebnymi romansami, choć nie do końca się to udawało. Oko przymykano jedynie wówczas, jeśli to sami gospodarze domu uzurpowali sobie prawa do małego romansiku z pokojówką. Jeśli dziewczyna spodziewała się dziecka, to na nią spadała cała wina i była zwalniana ze służby. Typowy dzień zaczynał się o 6.00, a kończył w okolicach 23.00. Przy czym warto pamiętać, że praca przedłużała się w razie długich przyjęć. Dopuszczano jeden dzień wolny w miesiącu. Gdy pracodawcy wyjeżdżali do Londynu, wówczas zaczynały się w domu prawdziwe porządki. Warto również wspomnieć, że istniał zbiór surowych zasad odpowiedniego zachowania służby w stosunku do państwa.


Książka stanowi zbiór podstawowych ciekawostek z życia ludzi niezbędnych dla warstw wyższych, najmujących się do służby, która powinna być cicha i niewidoczna. Wiele tu elementów statystycznych. Istniały dla niej oddzielne schody w budynku, granicę oddzielonego życia „na górze” i „na dole” stanowiły zielone drzwi,  aby uniknąć kontaktu fizycznego listy podawano państwu na srebrnej tacy, a gdy niechybnie służba spotkała na schodach pana lub panią powinna się odwrócić twarzą do ściany. Brakuje mi jednak w tej książce głębszego wniknięcia w ów świat „pod schodami” i wielka szkoda, że temat został potraktowany tak pobieżnie.
 


Alison Maloney, Pod schodami. Życie codzienne służby domowej w początkach XX w. w Anglii, wydawnictwo Bellona, wydanie 2015, tłumaczenie Krzysztof Cieślik, oprawa miękka, stron 184.

1 września 2013

Arael Zurli, Szatan z papieskiego rodu. Prawdziwe życie Cezara Borgii.

Borgowie byli już wielokrotnie bohaterami książek zarówno powieści historycznych jak i naukowych biografii. Mieszkający w Krakowie Arael Zurli, edytor, muzeolog, artysta malarz i tłumacz, napisał książkę, która łączy niewątpliwie te dwie formy literackie. Ukazał prawdziwe życie Cezara Borgii przez pryzmat osoby fikcyjnej, acz uczestnika wydarzeń, stworzonej na potrzeby powieści. Chodzi tu o narratora książki Diamante di Roma. To dzięki jego opowieściom czytelnik poznaje kanwę rzeczywistych wydarzeń, acz jak to w powieści historycznej bywa, zostały znacznie rozwinięte na jej potrzeby. Książki nie można, więc traktować, jako prawdziwej biografii Cezarego Borgii, bo nie jest to żadna praca naukowa, a jedynie powieść rozwijająca wątki w sposób niepozbawiony sensacji. 

Cezar Borgia (1475 – 1507) był synem Rodrigo Borgii - późniejszego papieża Aleksandra VI – kardynałem, politykiem, kondotierem i księciem. Nie licząc innego przyrodniego rodzeństwa, Cezar miał dwóch braci rodzonych - Juana i Joffrego oraz  siostrę Lukrecję. Jego życie było z góry ustalone przez ojca. Jego zadaniem było zrobić oszałamiającą karierę, jako duchowny, toteż już w wieku zaledwie 16 lat został mianowany biskupem Pampeluny, potem arcybiskupem Walencji, a następnie kardynałem. Brat Cezara, Juan, został mianowany przez ojca, dowódcą wojsk papieskich, ale w nocy z 14 na 15 czerwca 1497 roku zostaje zamordowany. Od tego wydarzenia rozpoczyna się fabuła powieści. Podejrzenia o dokonanie zbrodni spadają na Cezara. 

Cezar Borgia uchodził za intryganta, okrutnika, zbrodniarza, który po „trupach” dąży do wytyczonego celu. Oprócz jego życia, czytelnik bliżej poznaje losy jego rodzeństwa, powinowatych oraz ma do czynienia z innymi barwnymi postaciami epoki włoskiego renesansu. Dobrze zarysowane jest tło historyczne i obyczajowe książki. Chodzi tu szczególnie o walkę o władzę i wpływy wśród wielkich włoskich rodów, ambitne plany francuskich królów, hiszpańską politykę, stosunek papieży do bogactwa i władzy, panujące zarazy i choroby. Pościgi, zdrady, ucieczki, morderstwa, bitwy, koalicje, liczne małżeństwa, koneksje, rozwiązły styl życia, faworyzowanie niektórych osób w imię własnych interesów, wzajemne oskarżenia i rodzinne tragedie – to wszystko jest w tej książce. 

To dobra powieść, którą polecam szczególnie wielbicielom zbeletryzowanej historii. Czytelnik wówczas nie będzie się nudził lekturą, mnogością pobocznych bohaterów, ale czerpał z niej wiele przyjemności.
 


Arael Zurli, Szatan z papieskiego rodu. Prawdziwe życie Cezara Borgii, wydawnictwo Bellona, wydanie 2013, oprawa miękka, stron 448.

16 lipca 2013

Shirlee Busbee, Waleczna i krucha.

Waleczna i krucha to trzecia powieść po Uległej i posłusznej oraz Przebiegłeji niewinnej autorstwa Shirlee Busbee, która ukazała się nakładem wydawnictwa Bellona. Podobna oprawa graficzna książki jest nadal zresztą utrzymana i jak wskazuje okładka i tytuł to oczywiście powieść historyczna z przygodą i romansem w tle. 

Można od razu wskazać dokładny czas akcji powieści, ponieważ Autorka wskazuje w tekście na ścięcie króla Ludwika XVI we Francji, czyli mamy koniec XVIII wieku i gdzieś tak styczeń/luty roku 1793 (Ludwik został ścięty gilotyną 21 stycznia). Fabuła rozpoczyna się dość niespodziewanie w środku nocy, podczas burzy i to w Kanale La Manche, w którym znalazł się wbrew sobie ostatni posiadacz tytułu wicehrabiego Joslyn – Amerykanin Barnaba. Na jego szczęście odnalazł go jeden z przemytników i doprowadził go do gospody „Pod Koroną”. Tam Barnaba odzyskuje przytomność, poznaje panią Gilbert i jej córki oraz po raz pierwszy styka się z Emily. Nowy właściciel Wedmere postanowił bliżej poznać dziewczynę, tym bardziej, że był świadkiem jak uciekała ukrytym wejściem w pokoju przed szukającym ją kuzynem, a spadkobiercą majątku jej ojca oraz to, że Jeffrey nie wzbudził absolutnie sympatii Barnaby’ego. Skrywane tajemnice, knowania Jeffreya, a przede wszystkim sama Emily zaczynają, więc go intrygować. Z drugiej strony Barnaba świadomy jest, że ktoś czyha na jego życie, bo przecież w Kanale nie znalazł się przypadkiem. 

Książka jest nierówno moim zdaniem napisana. W pierwszej części przeważa wątek przygodowy, w drugiej części Autorka serwuje czytelnikowi głównie łóżkowe ekscesy, nie szczędząc w dobieraniu odpowiednich słów opisujących ‘niebiańskie wyżyny rozkoszy’. Szkoda, bo moim zdaniem to tani chwyt, a książka obroniłaby się sama, o ile pisana byłaby w takim tempie jak na początku. Z drugiej strony cały czas miałam wrażenie, że gdzieś to czytałam, bowiem wiedziałam, co wydarzy się kolejno. Autorka, więc zaproponowała powieść, której fabułę można przewidzieć. Warstwa przygodowa jest nawet możliwa z ciekawie zarysowanymi intrygami i oszustwami. Czytelnik pozna, więc przemytników, będzie zastanawiał się, kto zyskałby na śmierci Barnabiego; troszczył się o bezpieczeństwo Emily, jej młodej macochy oraz starszej Cornelli; a także niedowierzał temu, co planuje Jeffrey ze swoim wspólnikiem. Jeżeli chodzi o wątek romansowy, to jest on prosty, przewidywalny i należący do tych powielanych. 

Niemniej na lato, lektura odpowiednia jak najbardziej na fazę odpoczynku. Lekka, acz niewnosząca nic nowego i nieprzykuwająca zbytniej uwagi. W ogóle czytając trzecią książkę Shirlee Busbee miałam wrażenie, że Autorka powiela swoje pomysły i wszystko jest na tak zwane „jedno kopyto”. Nie wiem więc czemu „miliony ją znają i uwielbiają”, a jej książki znajdują się na bestsellerowych listach „New York Timesa”. Osobiście jestem trochę rozczarowana, bo apetyt rośnie. No cóż, rzecz gustu.
 


Shirlee Busbee, Waleczna i krucha, wydawnictwo Bellona, wydanie 2013, przekład Barbara Cendrowska - Werner, okładka miękka, stron 456.

18 grudnia 2012

Sławomir Koper, Wielcy zdrajcy. Od Piastów do PRL.


Za każdym razem jak sięgam po książkę Sławomira Kopera mam nadzieję, że tym razem Autor czymś mnie zaskoczy. Podobnie było w przypadku Wielkich zdrajców. Od Piastów do PRL, które ukazały się dość niedawno nakładem wydawnictwa Bellona.  Ja jednak chyba za wiele wymagam, a może, jako historyk nie powinnam czytać tego typu książek, bo właściwie cała wiedza tuła się gdzieś w głowie. A może w opinii powinnam wyrazić swoje zdanie trzymając na uboczu swoje zdobyte wiadomości i czytać z punktu widzenia laika. Ta druga opcja w obecnej sytuacji jest niestety trudna i już chyba nie na miejscu.
 
Faktem jednak jest, że jest to książka popularnonaukowa, która przybliża czytelnikowi biografie, a bliżej pewne wydarzenia z życia postaci, które odnaleźć można na kartach polskiej historii i które zapisały się na nich w niezbyt chwalebny sposób. W galerii  osobowości tego pokroju czytelnik znajdzie między innymi historie biskupa Stanisława ze Szczepanowa, synów Władysława Hermana: Zbigniewa i Bolesława, Władysława Opolczyka, Bohdana Chmielnickiego, Hieronima Radziejowskiego, Bogusława Radziwiłła, Jakuba Szeli, targowiczanina Stanisława Szczęsnego Potockiego, Karoliny Sobańskiej z domu Rzewuskiej, Aleksandra Wielopolskiego, Wandy Wasilewskiej, Feliksa Dzierżyńskiego czy Bolesława Bieruta. O ile jednak niektórzy z pewnością zasłużyli na miano zdrajcy, to myślę, że w innych przypadkach mogłabym się spierać. Niewątpliwie zdrajcą był zarówno Hieronim  Radziejowski, który na pewien czas wolał służbę u szwedzkiego króla Karola Gustawa oraz Szczęsny Potocki, który wraz z Franciszkiem Ksawerym Branickim i Sewerynem Rzewuskim działali na rzecz Rosji i jawnie przyczynili się do upadku Polski. Obcym, bo radzieckim interesom służył Bolesław Bierut. Podstępne wobec brata zachowanie zaprezentował Bolesław Krzywousty, który oślepił Zbigniewa. Jednak w tym przypadku należy brać pod uwagę również wcześniejsze poczynania tegoż ostatniego. Nadal z perspektywy badacza wydaje się być interesującym konflikt między Bolesławem Śmiałym, a biskupem Stanisławem. Z kolei postępowanie Bohdana Chmielnickiego należy rozpatrywać z punktu zaniedbań wynikających z nieposzanowania praw trzeciego, co do wielkości narodu w Rzeczpospolitej.

Autor zaznacza, że dokonał subiektywnego wyboru postaci, kierując się własną oceną ich postępowania. Sławomir Koper pisze w przystępny sposób. Autor odwołuje się do fragmentów kronik, pamiętników, wspomnień, a zainteresowany czytelnik odnajdzie kolejną porcję lektur wskazanych przez Autora w spisie bibliograficznym. Jest to lektura lekka, choć na pewno nie jest przyjemnością czytanie o negatywnych w swoim wymiarze wyczynach naszych przodków. Niemniej dobrze się czyta i laikom powinna odpowiadać taka porcja wiedzy.
 


Sławomir Koper, Wielcy zdrajcy. Od Piastów do PRL, wydawnictwo Bellona, listopad 2012, okładka miękka, stron 352.

12 września 2012

Shirlee Busbee, Przebiegła i niewinna.

Przebiegła i niewinna to kolejny romans osadzony czasowo na początku XIX wieku i nawiązujący do poprzedniej czytanej przeze mnie powieści Shirlee Busbee zatytułowanej Uległa i posłuszna. Mimo to uważam, że można owe książki niekoniecznie czytać w kolejności. Powiązania istnieją, ale bezpośrednio nie mają jednak wpływu na toczące się wydarzenia, choć pamiętać trzeba, że pojawiają się bohaterowie poznani w poprzedniej części. Poza tym ciemną stronę głównego bohatera poznajemy w Uległej i posłusznej.

Tym razem poznajemy Ashera Cordella, którym rządny przygód, postanawia jednak, że po raz ostatni dokona kradzieży, a potem spokojnie będzie zarządzał swoim majątkiem tak jak przystało na ziemianina.  Tym razem chciał ograbić z diamentów markiza Ormsby’ego. Czyn ten podszyty był zemstą za krzywdą, jaką od markiza doznała babcia Ashera. Oprócz Ashera w bibliotece pojawia się dobrze znana mężczyźnie Juliana. Oboje muszą ukrywać się przed gospodarzem domu, a spotkanie Ashera z koleżanką z dzieciństwa wpłynie na zmianę jego planów. W dodatku Asher zainteresuje się młodą wdową i będzie chciał pospieszyć kobiecie z pomocą.

Przebiegła i niewinna to powieść utrzymana w tym samym stylu i to nie, co poprzednia część. Tym jednak razem głównym bohaterem jest Asher Cordell, choć poznajemy również myśli z perspektywy widzianej przez Julianę i innych bohaterów. Autorka stopniowo wtajemnicza czytelnika w zarysowaną intrygę łączącą rodzinę Ashera z markizem Ormsby’m. Mimo to można domyśleć się kolejnych wydarzeń. Watek romansowy istnieje z odważnie zarysowanymi scenami intymnymi, ale niezbyt moim zdaniem czuje się bliskość duchową i strzelające iskry między Asherem a Julianą. Opisy erotycznych doznań wzbudzają uśmiech na twarzy, bo Autorka ponownie stosuje niebanalne metafory. Powtarzające się z kolei te same myśli Juliany w pewnych sytuacjach trochę mogą irytować. Autorka nie za bardzo też zawraca uwagę na tło historyczne epoki, raczej skupia się bardziej na myślach i czynach bohaterów. Uspokajam jednak, że mowa jest o życiu wyższych sfer, balach, przyjęciach, ówczesnych nawykach mężczyzn i jedynie trochę o konwenansach. tym razem nie ma tu jednak wątku szpiegowskiego, ale jest kryminalny.

Książkę czyta się jednak dobrze i szybko. Ciekawa jestem już kolejnej części zatytułowanej Waleczna i krucha.

 
Shirlee Busbee, Przebiegła i niewinna, wydawnictwo Bellona, sierpień 2012, tłumaczenie: Barbara Cendrowska - Werner, okładka miękka, stron 376.

Shirlee Busbee, Uległa i posłuszna -  recenzja na blogu