6 lutego 2019

Denise Hunter, Splątane marzenia



Lubię książki Denise Hunter, ponieważ fabuła oscyluje w nich wokół życia codziennego zwykłych ludzi. Wiele także w nich emocji, mądrych słów i ciekawie zarysowanych postaci oraz nawiązań do wiary. Historia wciągająca, postacie sympatyczne, a romans interesujący.
Splątane marzenia to drugi tom w cyklu: Copper Creek (oryg.: Blue Ridge), który nawiązuje do życia brata Zoe, Brady’ego Collinsa oraz jego przyjaciółki Hope Daniels. Mamy też tu ciąg dalszy losów Zoe i Cruza.
Historia Brady’ego ma swój początek w pierwszej jeszcze części, gdy wypadki sprawiają, że zostaje samotnym ojcem. W drugiej części mężczyzna musi zmierzyć się z kolejną, dość szokującą, wiadomością. Dziadkowie ze strony matki Sama wystąpili do sądu o przyznanie im opieki nad dzieckiem, którego biologiczne ojcostwo zostaje podważone. Brady świadomy jest walki jaką musi stoczyć o dziecko. Jego adwokat doradza mu, że wygrana będzie możliwa wówczas, gdy Brady wkrótce zmieni stan cywilny. Adwokat nie został wyprowadzony z błędu, a wkrótce Brady’emu przychodzi z pomocą Hope, która proponuje zawarcie małżeństwa z rozsądku.


Hope Daniels jest lokalną gwiazdą stacji radiowej. Właśnie została jej zaproponowana praca możliwa do objęcia za kilka miesięcy w niedaleko położonej Atlancie. Jest to dla niej szansa na rozwój zawodowy. Zdaje sobie jednak sprawę z ryzyka, bowiem kiedy jej układ z Brady’m zostanie rozszyfrowany, ten może stracić opiekę nad synem.


Moim ulubionym aspektem tej historii było całkowicie oddanie i poświęcenie Brady’ego synkowi. Mimo braku zgodności biologicznej, gotów był dokonać wiele, aby Sam był wychowywany przez niego. Powody dla których Brady i Hope decydują się na małżeństwo z rozsądku są realistyczne. Decyzji nie podejmują pochopnie i wierzą w to, że małżeństwo będzie prawdziwe. W końcu łączy ich już przyjaźń, wzajemny szacunek i dobra komunikacja. Zaloty Brady’ego po ślubie do Hope są rozkoszne i wzbudzają nadzieję. Ich uczucia oraz intymność rozwijają się powoli. Brady to siła i stabilność, Hope ze zranionym kilka lat temu sercem, jest krucha i niepewna.
Denise Hunter nie unika tworzenia bałaganu w życiu swoich bohaterów, ale zawsze doskonale równoważy go dużą ilością miłości i nadziei.Na koniec zwracam też uwagę na urokliwą oprawę graficzną.


Denise Hunter, Splątane marzenia, wydawnictwo Dreams, wydanie 2018, tytuł oryg.: Honeysuckle Dreams, tłumaczenie: Joanna Olejarczyk, cykl: Copper Creek, t. 2, oryg.: Blue Ridge #2, okładka miękka, stron 352.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.