10 grudnia 2010

John Ronald R. Tolkien, Listy.



okładka twarda
wydanie: listopad 2010
ISBN: 978-83-7648-503-4
Liczba stron: 760

Zaledwie miesiąc temu ukazały się nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka „Listy” J.R.R. Tolkiena. Autor pozostawił po sobie bogatą korespondencję, która dotyczy nie tylko spraw zawodowych i prywatnych, ale również jego działalności literackiej. W wydanej książce skupiono się na wyborze, który pokazuje szerokie zainteresowania pisarza i jego poglądy na świat. Pominięto listy mające bardziej osobisty charakter, jak na przykład te pisane do narzeczonej, a później żony Edith Bratt. Większość opublikowanych listów pochodzi z lat 1937-1973. W głównej mierze jest to korespondencja Tolkiena z sir Stanleyem Unwinem reprezentującym wydawnictwo. Znajdują się także listy bezpośrednio skierowane Allen & Unwin. Dotyczy ona publikacji największych dzieł pisarza. Znaleźć można także listy związane z negocjacjami z amerykańską wytwórnią filmową oraz takie, które dotyczą ukazujących się w prasie recenzji twórczości Tolkiena. Po za tym niektóre listy dotyczą opracowań tekstów staroangielskich, utworów poetyckich czy też zbiorów opowiadań. Wśród zbioru znajdują się również listy Tolkiena do jego synów, dzięki którym możemy poznać poglądy pisarza na temat małżeństwa i stosunków między płciami, wojnach, bombie atomowej, książkach, religii, moralności, podróżach, codziennych zajęciach, spotkaniach, pogodzie, sytuacji politycznej i gospodarczej. Szczególną rolę odgrywa tu korespondencja z Christopherem, który dostawał od ojca kolejne partie maszynopisów „Władcy pierścieni”.

Dzięki „Listom” bardziej można poznać osobowość Tolkiena. Wydaje mi się, że był to człowiek bardzo ciepły, rodzinny, otwarty, ze specyficznym i nieco ironicznym poczuciem humoru. Po za tym wiele czasu poświęcił na poszerzanie swojej wiedzy w interesujących go kwestiach, chcąc być we wszech miar osobą kompetentną w swojej dziedzinie. Poznać możemy jego poglądy na świat, targające nim uczucia, zachowania i etapy powstawania książek.

 
Jest to drugie wydanie zbioru listów pod redakcją Humphreya Carpentera po wydaniu pierwszym, które ukazało się nakładem wydawnictwa Zysk – S-ka w 2000 roku. Tłumaczka Agnieszka Sylwanowicz podkreśla, że drugie wydanie różni się od pierwszego przede wszystkim zmianami w terminologii dotyczącej stworzonego przez Tolkiena świata Śródziemna. Nazwy własne, utworzone na potrzeby polskiego tłumaczenia „Władcy pierścieni” przez Jerzego Łozińskiego, zostały zastąpione przez nazewnictwo autorstwa Marii Skibniewskiej. Książka została zaopatrzona w indeks, a przede wszystkim bardzo rozwinięte przypisy. Tam gdzie uznano za konieczne, listy zostały poprzedzone wyjaśnieniem treści.

Listy Tolkiena są obowiązkową lekturą dla każdego miłośnika jego twórczości.

***
J.R.R. Tolkien urodził się 3 stycznia 1892 r. w Bloemfontein. Po odbyciu służby wojskowej rozpoczął karierę naukową i został uznany za jednego z najlepszych filologów świata. Zasłynął jako twórca Śródziemia i autor takich klasycznych dzieł literackich, jak „Hobbit”, „Władca Pierścieni” oraz „Silmarillion”. Jego książki, przetłumaczone na ponad czterdzieści języków, sprzedano w milionach egzemplarzy na całym świecie. Tolkien został odznaczony Orderem Imperium Brytyjskiego i w 1972 r. otrzymał doktorat honoris causa Uniwersytetu w Oksfordzie. Zmarł w 1973 r. w wieku 81 lat.

6 komentarzy:

  1. Hm... Pewnie kiedyś przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mogę się doczekać kiedy sięgnę po tę książkę! Czekam na swoją kolej w bibliotece i mam nadzieję, że dostanę ją przed świętami. Ot, taki mały prezent :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A na mnie książka już czeka na półce. Jest jednak jedno ALE - nigdy nie czytałam żadnego dzieła Tolkiena. Myślisz, że to "zaszkodzi" lekturze?

    OdpowiedzUsuń
  4. Hiliko, myślę, że dzięki "Listom" będziesz bardziej skłonna do tego, aby sięgnąć po książki Tolkiena.

    Marto spodoba się, ja w ogóle uwielbiam tego typu zapiski:)

    Eta, na pewno nadejdzie ten dzień:)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję Ci za radę, też tak właśnie pomyślałam:))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.