18 grudnia 2010

Grzegorz Kasdepke, Rózga.

ISBN: 978-83-61224-53-2
Ilustracje wykonała Ewa Poklewska-Koziełło
stron 36


Grzegorz Kasdepke znowu mnie zachwycił. Napisał krótką, ale jak bardzo ważną opowieść o ośmioletnim chłopcu, który marzył o tym, aby mieć psa. Nasz bohater mieszka z mamą i Witkiem. Prawdziwy tata chłopca mieszka w Anglii. W przeszłości zostawił kobietę spodziewającą się dziecka. Gdy Kornel miał 4 lata mama poznała Witka. Ten nie bił chłopca, ale stosował inne metody kar. Gdy chłopiec poprosił o psa przed Bożym Narodzeniem, dostał jedynie smycz. Witek zaznaczył, że od tej pory ma wyprowadzać „psa” na spacer trzy razy dziennie i dawać mu jeść. Jeśli wytrzyma kilka tygodni do świąt to dowiedzie, że jest odpowiedzialnym chłopcem i wtedy Witek zastanowi się z mamą nad prawdziwym zwierzakiem. Kornel jest upartym chłopcem. Wyimaginowanemu psu nadaje imię: Rózga. Chodzi ze smyczą według umowy, ale szybko staje się obiektem kpin innych dzieci. Na spacerach zaprzyjaźnia się z emerytowanym nauczycielem z sąsiedniej kamienicy, który również wyprowadza psa. Jednocześnie chłopiec ma wrażenie, że jest przez kogoś obserwowany…

Często dzieci straszy się, że jeżeli będą niegrzeczne to dostaną od Mikołaja rózgę. Czasami jednak to dorośli swoim postępowaniem dowodzą, że na ową rózgę z pewnością zasługują. Witek zrozumiał swój błąd, ale czy wszyscy to potrafią? Wspaniałe ilustracje uzupełniają treść. To opowiadanie wartościowe i godne polecania.


5 komentarzy:

  1. Ja też bardzo lubie książki Grzegorza Kasdepke:)Tej nie znam ale jak dorwę przeczytam:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze będąc w podstawówce dostałam książkę Grzegorza Kasdepke. Jego książki są nie tylko dla dzieci. Ciekawe czy ten pan wie, że nawet nastolatki lubią jego książki? ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziewczyny warto:) To bowiem ksiązki nie tylko dla maluczkich:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Bujaczku powinna posiadać,albo przynajmniej mieć w planach posiadanie - tak myślę:)
    bloga już odwiedziałam i dopisałam do listy:)
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. strasznie to ckliwe, sie poryczalam oczywiscie czytajac

    z moich ostatnich lektur przebioja to tylko 'moj dziadek byl drzewem czeresniowtym'

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za konstruktywne słowo pisane pozostawione na tym blogu. Nie zawsze mogę od razu odpowiedzieć, za co przepraszam.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Prowadząca bloga nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.